Nie pamiętam, czy przestrzeli, ale więcej strat może zadać. O zombim napisałem, że jest słabszy i mniej liczny... czytaj uważnie.
Tak Mephala ma speca od płatnerza, ale do Tazara to jej daleko. Zresztą samym bohaterem bitwy nie wygramy, to nie h4.
Offline
Od Tazara Mepka lepsza nie jest, statystyki bardziej porozkładane, ale i tak w nekro nie ma na nią mocnych. No i na mniejsze mapki jest Ivor- kopia Wystana.
Ofensywę nekropolis ma bardzo dobrą, ale nawet alpy i jeźdźcy mogą nadziać się na mocarne enty i krasnoludy, które w dużej grupie (a o taką w ogóle nie trudno) gniotą wszystko. Tymczasem obrońcy nekro wyglądają dość skromnie... zombim będziesz bronić liszów, być może szkieletami też. Ale zasłanianie strzelców w tym przypadku to głupota, bowiem prawdopodobnie nadziejesz się na zionięcie smoka. Zresztą taka obrona nawet z pegazami będzie mieć pewien problem... Centaury i upiory będą tymczasem hasać po całym polu bitwy wspomagając potrzebujących. Z doświadczenia wiem, że tu przodować będą centki. No ale umarlaki mają jeszcze pseudo- smoczki, które jednak nie będą mieć wielkiej roli w walce.
Offline
Ja z doświadczenia wiem, że armią necro wbijasz się na przeciwnika.
Proszę nie pisz takich głupot jak "mocarne enty i krasnale" jako obrońcy z wysokim hp są nieźli, ale atakiem nie porażają, zresztą czym więcej hp tym dla alpa lepiej. Teraz mi ciężko zobrazować obraz bitwy bo dawno takowej nie miałem bastion vs necro.
Czemu zasłanianie strzelców to głupota? bo masz smoka? Proszę, wyjdź. Jakbyś walczył bastionem przeciwko np. Lochowi lub WŻ to też byś elfów nie zasłaniał, bo byś się na podwójne zionięcie byś się nadział? Po za tym wlot na lisze tak jak i na elfy jedną jednostką to samobójstwo.
Offline
Ale czemu jedną? Napisałem o pegazach, a są jeszcze centki oraz jednorożce. Zasłanianie w tym przypadku jest bez sensu, bo i tak Ci zaatakuję lisza, a przy tym oberwie zombie. Nawet dwoma obrońcami nie zasłonisz lisza, więc jednostki takie jak pegaz dostaną się do strzelca. Enty i krasnale silne są w grupie, liczba to ich atut, bo taki alp oberwie od enta, straci hp, zostanie oplątany, a ja będę się na nim wyżywał dodatkowo krasnalem i elfem. Wiem, że jest dobry, ale on nie ma szans, by to przeżyć.
Offline
Alpem przecież nie polecę sam na obunkrowanego elfa... Zasłonięcie lisz da dużo, bo się tylko smokiem będziesz mógł się dobrać. Specyfika gry necro polega właśnie na ostrej defensywie, albo na ataku co fabryka dała od samego początku. Wychodząc z założenia, że necro będzie czekać na ruch bastionu jest błędem. Tam wszystkie jednostki oprócz zombi są szybkie, więc ma inicjatywę.
Offline
No w tym przypadku bałbym się lecieć na ostry atak... wtedy bastion cały wycofa się do obrony, szturmujący mogą ponieść klęskę. Wtedy smoki korzystając z tego, że lisza broni jedynie zombie, zaatakują strzeloka i hyc! Obydwu ni ma, a smok wraca się pomóc w obronie.
Gorzej dla elfów byłoby, gdyby nekro zaczęło się bronić. Wtedy walka zrobi się ciekawa, aczkolwiek sądzę, że to elfy przestrzelą lisze.
Offline
Generał
Dwiema jednostkami możesz zasłonić lisza. Postaw go w kącie i zastaw. Jak masz wóz z amunicją (jak na arenie) to wystarczą same zombi/szkieletki. Zombi są wolniejsze od szkieletów, ale są wytrzymalsze i zadają większe dmg. W kontekście normalnej gry to szkielety zbiorą się z nekromancji, oczywiście możemy mówić o ograniczeniach (prawdę mówiąc nie znam tych wszystkich niuansów), ale samo uzupełnianie strat to już rzecz przydatna. Bastion może się stłoczyć, by zasłonić elfy, ale trująca chmura trochę ich wytraci. Największym problemem będą elfy na blessie, ale Nekro ma raczej dobry dobór magii na każdą ewentualność. Nekro może przeć do przodu, bo ma czym. Bronić się też może, bo też ma czym. Alp jest świetny do ataków zaczepnych, wszędzie skubnie i jak nie zdołasz mu raz a porządnie przyłożyć, to będzie źle.
Ostatnio edytowany przez Sauron (2012-07-10 14:23:30)
Offline
Zombie do ataku??? On dochodzi po 3 rundach, i to w linii prostej. Idea ataku całej armii jakoś mnie nie przekonuje, oddziały będą dochodzić po kolei, podczas gdy bastion już od początku będzie zwarty i gotowy na odparcie wroga. Np. pierwsza tura- napad alpa, smoka i jeźdźca, może nawet zjawy- oni vs cała armia elfów, która nawet liczebnie przeważa. Dopiero później (jakichś 2 turach) wesprze szkielet, jeszcze później zombie... nie, nie podoba mi się ten plan.
Offline
Zapominasz o mass haste, który jest nieodzowny jak dla twierdzy. Takie pojedynki trzeba odczuć na własnej skórze, by móc coś więcej powiedzieć.
Offline