Rzeczywiście, czasami mi się miesza film z książką. A różnice są gigantyczne (rozmawialiśmy z resztą o nich na wymarłym forum tolkienowskim). Tak czy inaczej jak tak patrzę na tę listę, to brakuje mi tu odpowiedzi na pytanie: czy znane nam Gobliny z H3 naprawdę występowały w twórczości Tolkiena? Czy można je uznać za orki pod inną nazwą?
Offline
Gobliny z heroesa w sumie są jakby tolkienowskimi orkami, bo tamci orkowie z tymi z gry mają niewiele wspólnego...
Offline
Nie no, ci tolkienowscy także dzierżyli topory, a Uruk-Hai nosili żelazne pancerze. Czyli generalnie gobliny, hobgobliny, orki i uruki to wszystko są orkowie, jakby na to patrzeć z perspektywy twórczości Tolkiena. Sauronie, potrzebujemy potwierdzenia eksperta tejże tezy .
Offline
Sauronie, popelniles blad. Saruman NIE zginal w dwoch wierzach, a w Powrocie Krola, w Shire, zamordowany przez Grime(jego kundla ).
A Gobliny nigdy nie byly oddzielna rasa w srodziemiu, po prostu Gobliny to byla inna nazwa Orkow(mozna sie tego dowiedziec z Hobbita). Taki synonim slowa ork. A tak ogolnie to slowo ork pochodzi od sindarskiego yrk, co znaczy okropny. A Melkor skonczyl(niestety) tragicznie...Odrobano mu stopy i rece, oraz wypedzono go do otchlani.
Offline
Generał
Chyba się nie zrozumieliśmy: śmierć Sarumana w Dwóch Wieżach dałem jako przykład przekręcania istotnych faktów w filmie. Akurat Uruk-hai mógłbym jeszcze wybaczyć, bo to było mniej istotne dla przeciętnego widza, ale przedwczesna śmierć Sarumana (argh! Christopher Lee jest świetny i wyśmienicie zagrał rolę czarodzieja, szkoda że nie grał dłużej) już była karygodna moim zdaniem. Lee to jest aktor wysokiej klasy, jego rola dodawała smaczku filmowi. Pomyśleć, że to właśnie on miał pierwotnie zagrać Gandalfa. WIEM, że Saruman zginął dopiero w Shire, więc poprawianie całkowicie nieuzasadnione, naucz się porządnie czytać.
To był yrk, czy yrch? Ja znam tylko to drugie.
Gobliny są inną nazwą Orków. Hobgobliny były bardziej elitarnymi przedstawicielami tej rasy.
Co do Melkora: on wróci
Offline
Wiem ze Melkor wrozi, podczas bitwy ostatecznej, nie pamietam tylko, jak ona sie nazywala. Ale wiem, ze zostanie zabity przez naszego kazirodczego Thurina.
A Christoper Lee zagral swietnie, ten jego glos, jak go slyszalem, to sam chcialem dolaczyc do hord Sarumana(w przeciwienstwie do tego co bylo w filmie, wiekszosc jego armii to byli Dunlandczycy i Orkowie, Uruk Hai to byla kadra dowodcza i oddzialy specjalne).
I apropos Uruk-Hai w Mordorze, to oni pelnili w nim role policji. Mozl;iwe ze to bylo yrch, dawno nie czytalem Silmariliona.
I tak sie zastanawiam, czy Sauron(twoj pierwowzor, Sarciu, nie ty), powroci, albo chociarz w postaci tego zlego ducha nie namaci komus w glowie. A co do gry aktorskiej, to Orlando Blomm zagral kiepsko, Legolas w filmie byl taki... nie teges.
Tak samo aktor grajacy Froda(nie pamietam jak sie nazywal), zagral zbyt pompatycznie, w niektorych momentach chcialo mi sie smiac z niego.
Offline
Generał
Elijah Wood jako Frodo. Wiem, głupie te hobbity. Merry i Pippin potrafili czasami rozśmieszyć konkretnie. Pozostała dwójka cóż... Słabiutko, do tego coś kombinowali z Gollumem
Mój pierwowzór i ja to jedno i to samo. Nie no, mówiąc serio, to on na pewno powróci. Jak zwykle, stanie po stronie Zła.
Zaś o Turinie to mi nawet nie mów, on tylko rąbać tym swoim mieczem naokoło umiał. Choć zmusić go do kazirodztwa i popełniania zbrodni było niezłym wyczynem, Morgoth się postarał.
Legolas to jak dobrze wiadomo, słynny pairing Legolas/Aragorn.
Offline
Taa, chlopakow widziano nawet na Love Parade.
A Morgoth byl w tym swietny, tak zniszczyc czlowieka, Gondolin oraz Nargothrond to tylko on potrafil.
A naszemu Sauronowi z jednym Minas Tirith sie udalo, a z drugim niestety nie(mowa o tym z pierwszej ery, zbudowanym na wyspie, oraz o tym trzecioerowym).
Merry i Pippin to byla trzecioerowa wersja rastamanow. Tylko ziolo im bylo w glowie.
Offline