Zionięcie jest częstszym przypadkiem, bo się przeciwnik zagapia lub broni strzelca, a moral jest moral. Loch może mieć też max do morali...
Władca nabije więcej ataku niż rycerz, który ma to rozłożone jeszcze na obronę i jeszcze bardziej na wiedzę.
Władza ma dużo ataku i mocy, u rycka wszystko się rozkłada.
Archowi klątwa nic nie da, ale wszystko inne działa jak najbardziej.
O berserku chodź rzadkim wspomnę. Wtedy ten "koks" ładnie kosi własne oddziały^^.
Offline
Sprawdziłem statystyki bohów. Rycerz nabija dokładnie tyle samo ataku co władca, obrony o 5% więcej. Z kolei wiedza jest taka sama ( po 10%), a bohater z lochu dostaje 5% szans więcej na moc.
Na archa działa wiele czarów, ale tych wspomagających jest chyba więcej ( modlitwa, tarcza, klon, kamienna skóra- a żaden nie ma swego złego odpowiednika> berserk, oślepienie i? No właśnie, wszystkie inne osłabiające można skontrować).
Offline
Po co kilka czarów wspomagaczy jak moża rzucić jeden mocny osłabiający.
Rzeczywiście do 9 lvl jest tak jak mówisz, potem mają identyczną szanse na wszytko %, ale w praktyce zawsze jakoś inaczej to wychodzi.
Offline
Wszystkie czary można skontrować lub uleczyć... no i archa też da się wskrzesić.
Swoją drogą, wiecie czy klon archa może wskrzeszać?
Sama zdolność ożywienia sojuszników jest wspaniała. Podczas wyjątkowo ciężkich walk przed FB możesz wskreszać poległych na sam koniec. Straty są niemal zerowe. No i walcząc z potężnymi strzelokami (np. cyckami, tytanami) możesz podzielić archy na 4 oddziały : 1- 1- 1/2 reszty- 1/2 reszty. Słabszymi grupami archów blokujesz strzelca, reszta armii podchodzi. Jak anioł zginie, to go na końcu wskrzesisz. Czasem to stosuję i nie jest źle
Offline
A czy ja mówię, że nie można? Tylko jak już wykorzystasz czar i dostaniesz jakąś klątwą to dopiero w następnej turze ją zdejmiesz.
Wskrzeszenie przydaje się tylko podczas walk z neutralami, w poważniejszych bitwach tak jak pisał gibon tracimy dużo DMG i ruch najszybszej jednostki co może być przyczyną klęski.
Offline
Ale po drodze tracimy mniej jednostek, przez co na końcu armia archa będzie liczniejsza niż armia lochu.
Wskrzeszenia w wielkich bitwach wcale nie trzeba używać, jednak wcale nie ustępuje odporności na magię, która mimo wszystko działa w obie strony. Jeżeli pójdziemy na remis, to smok samym zionięciem musi pokonać przewagę w statach, szybkość i bonus do morale.
Offline
Dziś grałem sobie z botem grę. Rzucał armegedonem... miotło wszystko, a smoki stały, więc odporność jest lepsza od wskrzeszenia.
Morale to nie jest żaden bonus, bo go artami niwelujesz.
Offline
Artami mogę wpływać na morale, ale zajmują miejsce w ekwipunku. Nawet jeśli obydwaj się nimi wspomożemy, to i tak będę o punkt do przodu. Poza tym na odp. również można wpływać na różne sposoby.
Gry z armagedonem zdarzają się baardzo rzadko, absolutnie nie wolno opierać na nim swoich planów! Poza tym zanim zdobędziesz ten czar już dawno dojdzie do zakończenia mapy.
Offline
Masz max +3 do morali, więc?
Na odporność smoków, możesz tylko wpłynąć artem, który jest rzadszy nawet od armegedonu.
Offline
Chodziło mi o to, że uodparniać można swoje jednostki, a nie zniekształcać odporność smoków... to faktycznie jest bardzo trudne
+1 do morali mam z dowodzenia ( każdy rycerz z zamku zaczyna z tą zdolnością), +1 od archanioła. Nie muszę marnować slota w ekwipunku, tracić poziom na rozwijanie skilla ani biegać specjalnie przed bitwą do specjalnych miejsc. No i morale od archa wpływają na całą armię, nie tak jak w przypadku minotaurów- na jedną jednostkę. Dzięki moralom praktycznie w każdej turze choć jedna jednostka dostanie dodatkowy ruch. A w zamku mamy wyjątkowe tanki, dodatkowy ruch czempa, archa czy krzyżowca ( nawet gryfa czy kusznika, lecz tu można polemizować) może przydać się bardziej niż zionięcie czarnucha, którego i tak nie jesteśmy pewni.
Ostatnio edytowany przez Kramer (2012-06-12 15:51:06)
Offline