No jest jeszcze "ofiara" i to ona mi się najczęściej trafia infernem.
Woda w infernie się raczej nie trafi
powietrze-lot,wrota wymiarów,żywiołaki,magiczne zwierciadło,
ziemia-implo,żywiołaki,
Ogień-żywiołaki,ofiara,
Woda-żywiołaki
szał jest na 4 albo 3 poziomie.
Zliczając te czary i biorąc pod uwagę fakt ,ze w infernie przeważa magia ognia z przebłyskami powietrza, to szanse na implozje są mizerne, więc smok jest zasadniczo odporny na wszystko.
Offline
No dobra. Ale przecież mamy w grze też inne zamki do zdobycia.. Także np. dorwiesz Lochy i tam może się Implozja trafić, tak samo Bastion można jakiś dorwać
Offline
No tak, ale po co rozbudowywać 2 gildie magów do 5 poziomu, to jest strasznie kosztowne i czasochłone.
Innych miast nie brałem pod uwagę, bo trzymałem się tematu
Nawet nie zwróciłem uwagi ranga doprzodu
Offline
Hm, ale może niekoniecznie gramy 1v1.. Tylko ktoś jeszcze, albo kompy jakieś.. [też tak się gra ]. I przejmujemy zamek kompowi/trzeciej osobie, a tam przecież już Gildia trochę rozbudowana jest
Offline
No ale tak gdybac to mozna duzo,a powiedzmy,ze znalazles miasto i ma ono 3 p. gildii magow i co,masz zamiar budowac 5 p. tracac po 18 cennych surowcow po to,zeby zdobyc zaklecie,ktorego pojawienie sie w gildii jest niepewne i biorac pod uwage czas zdobycia tego czasu nie wyrzadzi wiekszych szkod wrogowi...?Jak dla mnie zly wybor...
Offline
Rekrut
Ja uważam, że nie opłaca się budować 5. poziomu Gildii Magów, bo traci się dużo surowców, a Implozja się trafia rzadko, lepiej już budować więcej jednostek, niż Gildię Magów na 5. poziomie.
Offline
Jak się gra na mapkach typu XL to można budować, ale nawet tam wystarczy tylko 4 poziom i trafienie na miejski portal, rzeby szybko skakać po mapie.
Zasadniczo patrząc na Złotego smoka, to jest on narażony tylko na implozje, która jeszcze może się nie trafić
Offline
wszystko od mapy zalezy bo czesto bastion przestrzeli wielka ilosc demonów bastion ma swietny start i na dodatek na takimjebusie od 2 tyg sieposiada smoki a dibly tez zazwyczaj mozemy zbudowac najwczesniej w 2 tyg wiec tu jest podobnie za to jesli jest bogato warto rozbudowac inne miasta i farmic 1-3 lvl
Offline
Generał
Inferno jest trudniejsze w prowadzeniu, jak nie nafarmuje sporej ilości demonów to będzie miał kłopoty. Bastion zwyczajnie wystrzela wszystkich do nogi, jak poczęstuje spowolnieniem.
Offline
Trochę czasu minęło, gdy ktoś tu ostatni raz pisał, tak więc ruszę w obronę mojego ulubionego miasta
Najwięcej wiem o tym starciu na pc2 (ładnie wtedy oberwałem od Drago).
Inferno na początku 4 tyg ma ok 100-120 demonów, 18 infrytów i 28 czartów. Zakładam, że nic nie straci po drodze i na farmienie przeznaczy poziomy 1-3.
Teraz Bastion- centaury ich powinno być 126, ale wiadomo, że zawsze jest ich mniej (niestety).
krasnoludy tych powinno być 96 sztuk plus ewentualne kilka sztuk od bohaterów, ale też coś tam można stracić.
elfy- tych powinno być 63 plus ewentualne ilości od bohaterów i tutaj się w sumie wszystko zgadza.
pegazy-45 sztuk
enty-33 sztuki (w drugim tyg stawiam budynek na dodatkowe dwie sztuki)
jednorożce-18 sztuk
Wychodzi z tego 100-120 demonów 18 infrytów i 28 czartów
na około -100 centaurów, 80-90 krasnoludów,63 elfy,45 pegazów, 33 enty i 18 jednorożców.
W praktyce wychodzi tutaj coś zupełnie innego. krasnali jest mniej, elfów więcej i jednorożców jest trochę mniej.
Przebieg bitwy. Inferno mając pierwszy ruch całą swoją siłę opiera na demonach, które z bardzo dużą trudnością zbierało, tak więc wali haste (fajnie jak mam mass) na infryty i uderza nimi w elfy, czyli jedyną jednostkę w bastionie, która może w dość łatwy sposób uszkodzić główny oddział demonów, które porozbijane są na pojedyncze sloty (po za czartem i infrytem), aby zdejmowały kontrę. Bastion próbuje coś odpowiedzieć, ale z reguły wszystko z czym walczy demon pada po jednym ewentualnie dwóch szczałach. Zabite infryty są ożywiane przez czarty, które najpewniej stoją bez strat mając możliwość ewentualnej pomocy. Elfów już nie ma, albo są w cząstkowych ilościach. Inferno przez to, że jest miastem szybszym ma większą inicjatywę i po prostu niesie bastion. Warunkiem jest jednak farming, którego doświadczyłem na własnej skórze.
Tutaj zakładałem ,że oba miasta nie budują fortów w drugim mieście biorąc tylko to co dają one nominalnie.
A teraz jak mogło to wyglądać w innej perspektywie.
Bastion zostawia sobie pegazy (tak koło 20), aby w miarę szybko móc odpowiedzieć na zaklęcie inferna. elfów bierze te 63 sztuki ,aby mieć cokolwiek do tego dokłada enty i krasnoludy z dwóch miast. Jeśli starczy kasy to można kupić jeszcze jednorożce.
czyli tak
centaury pomijamy
krasnoludy- 72 z miasta głównego + 64 z drugiego = 136 sztuk (+ ewentualne sztuki od bohaterów i - straty w walkach jeśli wystąpią) nie policzyłem budynku dodatkowego.
elfy- te wystarczy wziąć z pierwszego miasta, czyli ok 63 sztuk
pegazy- jakieś 20-25 sztuk
enty- 33 sztuki z głównego miasta + 27 z drugiego = 60 entów
jednorożce 18 z głównego miasta + 10 z drugiego = 28 jednorożców
Tak więc mamy 136 krasnoludów,63 elfów, 20-25 pegazów, 60 entów i 28 jednorożców w bastionie
W infernie powiedzmy, że jakieś 130 demonów, 49 czartów i 28 infrytów
No i powiem teraz tak. Siły armii wydają się porównywalne jednak jest tutaj jeden szkopuł. Ciężko byłoby się z czymś takim wykupić w 4 tygodniu.
Sytuacja jest czysto teoretyczna, tak więc wiadomo, że w rzeczywistości te liczby będą wyglądać nieco inaczej.
W pierwszej sytuacji miasto nr 1 wykorzystuje się gospodarczo, a w sytuacji nr 2 dodatkowo pod względem wojska od 2 tyg.
Jeśli pojawiły się jakieś błędy w tym co napisałem to proszę o korektę. W najbliższym czasie będę próbował to zastosować w praktyce (wariant nr 2)
Offline