Obywatel
Deleted by Berserk
Ostatnio edytowany przez Berserk (2010-07-07 01:03:35)
Offline
Ok, juz zakladam
Offline
Może i odgrzebanie tematu, ale też chcę się pochwalić
Średnia 5,3 II klasa gimnazjum
Zachowanie bdb
Religia 5
Polski 5
hisotria 5
wos 5
angielski 5
niemiecki 5
majca 6
fizyka 5
chemia 6
biologia 5
geografia 5
muzyka 5
wf 6
Offline
Ee, to i ja napiszę
Nie miałem w tym roku paska. Po raz pierwszy
religia 6 <super ksiądz dający same szóstki>
polski 4
historia 3 <jedyna trója i pierwsza w moim zyciu trója na koniec roku>
wos 4
angielski 6
matma 4 <jakim cudem, to ja nie wiem>
fizyka 4 <jw>
chemia 5
biologia 4 <nie wiem także, jakim cudem>
geografia 4
muzyka 6 <f*ck yeah, to samo co religia>
wf 4
plastyka 6 <jak muzyka>
rosyjski 4
Jeśli jeszcze jakieś przedmioty były, to zapomniałem o nich : P
Średnią miałem 4.53 chyba.
Offline
Hirador, no wiesz ty co, trója z historii? Nie no, żartuję, ale już rozmawialiśmy na ten temat prywatnie, że na przyszły rok mamy podobne cele do realizacji . Tylko startujemy z różnych belek startowych .
Offline
Obywatel
polski 3
matematyka 2
niemiecki 3
fizyka 2 (wredna baba)
religia 3
historia 4
geografia 4
angielski 4
chemia 3
biologia 4
informatyka 5
Zachowanie: Naganne
czyli jestem najgorszy
EDIT: od 6 klasy podstawówki nie odrobiłem zadania domowego
Ostatnio edytowany przez Elwing Bukharov (2013-06-14 12:38:46)
Offline
Obywatel
Religia 5
Polski 5
Historia 5
WOS 5
Angielski 5
Niemiecki 4
Glorious Math 5
fizyka 5
And great chemistry 5
biologia 5
geografia 5
Informatyka 6
Zajęcia artystyczne 5
wf 5
był jeszcze jeden przedmiot, już zapomniałem jaki ale też z niego 5.
Na 5 z sprawdzianów z Chemii, Matematyki i Angielskiego reaguje teraz zwykłym "Aha".
Średnia 5.0.
Więc jest pasek.
(Tak nawiasem 7 miejsce z konkursu krajowego z Angielskiego na 1000, nie 100 uczestników. Yay!)
Ostatnio edytowany przez Legendarny (2013-06-23 12:29:02)
Offline
Szeregowiec
Jeżeli się nie mylę, to wychodzi mi 4.0. Bez paska. Niestety cały mój zapał do nauki niknie, gdy trza się uczyć na biologii "czemu GMO jest dobre", na chemii "jakich kosmetyków używać", na historii "ile procent zyskała jaka partia w wyborach, którego dnia i dzięki jakim hasłom propagandowym", na polskim "co autor miał na myśli pisząc słowo <<także>>" a na geografii "czemu powinniśmy całą uwagę skupić na zmniejszeniu efektu cieplarnianego i czemu wszelaka energia jest zła". Z matematyki się zabawnie złożyło, że dostałem na koniec "dobry"(chyba tylko dzięki temu, że jako jedyny w szkole zdobyłem wyróżnienie z Kangura(znów te kilka punktów-_-), a w Anklam na matematycznej olimpiadzie w Niemczech zdobyłem nagrodę III stopnia(mimo błędu w jednym z czterech zadań), a koleżanka, która siedzi ze mną w ławce, której często podpowiadałem i tłumaczyłem jej na lekcjach, czego nie zrozumiała, dostała "bardzo dobry". Z fizyki mi nie pozwoliła nauczycielka brać udziału w olimpiadzie, bo jako pierwszak nie dałbym rady(ale jak pod koniec roku zacząłem nawijać na lekcjach o mechanice kwantowej i paradoksach wynikających z wielkości wszechświata, to miała do mnie wyrzuty, czemu to nie wziąłem udziału w tej olimpiadzie^^), na resztę konkursów zdarzyło mi się akurat zachorować na zapalenie oczu. Na religii mieliśmy genialnego księdza na początku roku, z którym się świetnie rozmawiało o dogmatach wiary oraz o treści Biblii, ale pod trzech miesiącach gdzieś go wysłali i dali nam księdza, który jeżeli nie puścił nas z lekcji, to kazał pisać o nadprzyrodzonej mocy parafii i o kuloodpornych książęcych kapotkach.Z PP i WoS padłem ze względu na naukę o wnioskach i pismach(serio będzie trza tego, za przeproszeniem, gówna wypełniać?). Z języków nigdy nie byłem dobry, więc niemiecki i angielski poszły średnio, a z informatyki(która swoją drogą też może być przypisywana pod język) mimo kilku jedynek wyszła czwórka(chyba cudem, bo miałem 1,1,3 i dwie nieznane mi oceny na drugie półrocze, a ocena z pierwszego była liczona jak dwie z drugiego). Pozostał jeszcze tylko WF, gdzie nauczyciel co chwila się obrażał, nie chciał tłumaczyć, jak trzeba wykonać ćwiczenie i obniżał oceny za niewsadzenie koszulki w gacie.
Chyba omówiłem wszystkie przedmioty. W każdym razie paska raczej nie będzie(chyba, że jaki cud, jak z informatyką).
Offline
Ja w tym roku nawet nieźle, 5.0 Początkowo miałem 5.1, ale niestety dyrekcja zakwestionowała zasadność mojej szóstki z fizyki i pani musiała ją zmienić (dodam, że rzecz miała miejsce po wystawieniu ocen, co podkreśla atmosferę skandalu, jaka wówczas panowała ;p). Mimo wszystko nie narzekam, bo w tym roku wrzuciłem na luz. Paradoksalnie im mniej się staram, tym lepiej mi wychodzi. No cóż, zobaczymy, jak to będzie na maturze za rok .
Z takich kwestii szczegółowych: na świadectwie ani jednej trójki, a już tym bardziej dwójki, co było moim celem minimum. Celem optimum był pasek - zrealizowany. Celem maksimum - średnia powyżej 5, tutaj mamy status quo, bo udało mi się zdobyć średnią równą 5.
Czwórki mam z: wfu (pozostawię bez komentarza uczciwość oceniania kultury fizycznej, choć zapewne wygląda to podobnie w większości szkół, że dziewczynki dostają szóstki za nic, a chłopcy dostają niespełnionego wuefistę-sportowca...), chemii (mój najbardziej znienawidzony przedmiot), matematyki (rok temu miałem 5, w tym roku też mnie było na to stać, ale ze względu na to, że nikt nawet k... nie pamięta mojej zeszłorocznej oceny, podczas gdy o koleżance ode mnie słabszej tworzy się peany, zdecydowałem się to olać, bo nie warto. Za rok się postaram) i angielskiego (moje lenistwo, jeśli chodzi o CAŁKOWICIE BEZSENSOWNE wkuwanie słówek. Powinienem mieć 5, ale po prostu mi się nie chciało. To także poprawię za rok).
Szóstki z kolei z: religii (najważniejszy dla mnie przedmiot, który szanuję i traktuję zupełnie inaczej, niż wszystkie. W tym roku trafił się nam fantastyczny ksiądz, rok temu mieliśmy takiego, że omal nie wypisałem się z religii), historii (mój ulubiony przedmiot, będę go zdawał na maturze), wosu (kolejny ulubiony przedmiot, choć nauczyciela mam niezbyt lubianego) i informatyki (także należy do kanonu moich ulubionych przedmiotów, z takich małych sukcesów mogę zdradzić, że jestem pierwszą osobą, która otrzymała taki stopień u mojej nauczycielki - dużą rolę w tym miały Tajemnice Antagarichu oraz Wieża Magów ).
Z pozostałych przedmiotów piątki, część z nich stanowi dla mnie olbrzymi sukces (biologia, geografia), inne stanowiły optimum (przedsiębiorczość), jeszcze inne były w moim osobistym odczuciu nieco krzywdzące (wspomniana wcześniej fizyka), wreszcie są takie przedmioty, z których mógłbym mieć śmiało więcej, gdybym nie był takim cholernym leniem (język polski, przysposobienie obronne, rosyjski).
W tym roku uczestniczyłem w kilku konkursach. Jeden przyniósł mi duży sukces. Nazywa się Z demokracją na TY. Razem z dwoma kolegami wygraliśmy wycieczkę do PE w Brukseli za zajęcie pierwszego miejsca . To mi było bardzo potrzebne, ponieważ byłem już dosyć sfrustrowany kolejnymi klęskami bądź drugimi miejscami (które zajmuję w większości konkursów) .
W trzeciej klasie odpadają mi fizyka, informatyka i PO, a dochodzi jakże potrzebny WOK. Postaram się odpicować oceny na świadectwo maturalne jak najwyżej, choć wiem, że będzie niezwykle ciężko, szczególnie że materiał jest obszerny i trudny, a jeszcze trzeba się przygotowywać równolegle do egzaminu dojrzałości, który będę zdawał na rozszerzeniu z historii, wosu i matematyki. Szykuje się batalia, ale na razie wakacje .
Offline