Dyskusja na temat słynnego imperium azjatyckiego.
Offline
Mongołowie mieli najpotężniejszą armię na świecie, mimo braku zbroi stalowych - sama skóra . Ich konni łucznicy siali zniszczenie na każdym polu bitwy. Sam Czygis Chan nigdy nie przegrał żadnej bitwy . Warto też dodać, że Mongołowie jako pierwsi wykorzystali coś w rodzaju trujących gazów (dokładnie nie wiem, z czego to było, ale bardzo męczyło przeciwnika).
Ich taktyka w walce była tak dziwna i chaotyczna, że nie można było przewidzieć ich ruchów. Jednym razem atakowali całą siłą, drugim uciekali mimo przewagi i napadali następnego dnia...
Ich Imperium niestety nie miało szans na przetrwanie przy ich administracji - zdaje się, że tam postępowano wg zasad Militaryzmu, ale o rządzeniu nie mieli bladego pojęcia. No i się rozpadło na ordy i chanaty... Ale fakt faktem, że do tej pory było to największe państwo świata.
Offline
No tak, ta administracja wszedzie zwadza... Aha i mongolowie mieli ciezsze pancerze. Nie slyszales o czyms takim jak np.: Zbroja karacenowa, lamelkowa? Ale to prawda, mongolowie to jedno z moich ulubionych panstw. Zwlaszcza ich muzyka, po prostu miod.
Offline
Generał
Hmm... Balet mongolski
Jako administratorzy Chin nie byli tacy źli, ale z Japonią nieco zawalili sprawę. (choć z drugiej strony może to i dobrze- lubię kwitnące wiśnie )
Offline
Ale wiesz, chincolow do japoncow nie porownoj, bo ja bynajmniej japoncow bardzo lubie. Ktory byl twoim ulubionym japonskim klanem, Sarciu? Moim byl klan Takeda z Yugorousoku Omotari na czele(czy jakos tak ).
Offline
Rekrut
Co do tych gazów, używanych przez Mongołów, to nie były one tyle trujące, co po prostu "odstraszające". Ich odór odstraszał wrogie konie, a wrogów przyprawiał o wymioty, omdlenia itp. Nie wiadomo zresztą o tych "gazach" zbyt wiele, ale najprawdopodobniej jednym z wielu ich "składników" były gnijące i rozkładające się ciała. Fetor był tak straszny, że ludzie uciekali w popłochu.
Kolejna rzecz - Imperium Mongolskie było wspaniałe pod wieloma względami. Jednym z nich było coś, co było zupełnie nie do pomyślenia, przez inne kraje, czy narody Europy. A mianowicie - podbita ludność była dobrze traktowana, a w całym Imperium, była religijna wolność wyznania. Urzędników i władców, z podbitych terenów, nie mordowano i zastępowano własnymi, tylko jakby ich "zatrudniano" na własne usługi. No i mobilna, nowoczesna i wspaniała armia... za to właśnie, bardzo szanuje i podziwiam Imperium Mongolskie.
Offline
Warto też dodać, że Chingis-Chan z podbitych terenów zabierał ze sobą wojska, które ocalały. Żołnierze woleli bić za niego i liczyć na łupy niż być prześladowani. W ten sposób Mongołowie unikali rebelii i powstań.
Offline
Generał
Oj Lowca, już za bardzo nie pamiętam tych klanów z Shoguna-Total Wara. To znak, że pora na odświeżenie.
Poza wpadką z Japonią, Mongolia poradziła sobie bardzo dobrze.
Offline
Nic mi się nie kojarzy z tamtym krajem. Jakoś mało znany .
Offline