Tajemnice Antagarichu | Heroes 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Forum

Tajemnice Antagarichu | Heroes 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Forum

Ogłoszenie

Witamy w Królestwie!


#51 2013-09-19 13:49:41

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Forteca vs. Cytadela

Tak, czary ofensywne są mało przydatne. Czasem, gdy już nie mam co rzucić, wybieram łańcuch błyskawic albo piorun, ale to ostateczność. Bohaterowie Fortecy niestety za bardzo zakorzenili się w magii, a za mało znają się na walce.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#52 2013-09-27 18:06:31

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Re: Forteca vs. Cytadela

Taki już jest playstyle Fortecy. Trzech strzelających, silne obronne jednostki, wielki spellpower i wisdom. Tak to twórcy zaplanowali, gdyż grając Fortecą barykadujemy się i czekamy na nadchodzącą nawałnicę. Gdy dochodzi do walki przerzedzamy nieprzyjaciela tytanami, arcymagami i gremlinami. Nagi, golemy, gargulce służą do obrony, dżin jest dość uniwersalną jednostką, bije całkiem mocno. W międzyczasie bohater Fortecy ma zrujnować przeciwnikowi dzień szeroką paletą czarów.

Możemy powiedzieć, że Forteca powinna sięgnąć po bohatera z karczmy, ale na arenach tego nie zrobi. W takim razie Forteca musi nadrabiać czymś innym, że jest dopuszczona do walki choć w teorii z najsłabszymi bohaterami powinna być najsłabsza jako miasto. Prawdę mówiąc to bohater stawiający na obronę np. Tazar czy właśnie w Fortecy Neela mógłby z tym miastem zdziałać cuda, chodzi tutaj o utrzymanie pozycji by tytan i spółka mogli jak najwięcej strzelać. Tazar daje lepsze bonusy do płatnerstwa gdy ma większy lvl, więc w przypadku Fortecy jest zależność, że gra powinna być dłuższa by przyniosła największe profity. Nie jest to jednak specjalnie konieczne, jeśli można grać Fortecą mniejsze mapy, a przez to potencjalnie krótsze gry i wygrywać.

Ostatnio edytowany przez Sauron (2013-09-27 18:09:40)


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

#53 2013-09-27 19:12:46

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Forteca vs. Cytadela

Nawet słabiakami Fortecy można wiele zdziałać, bo wojska są dobre. Tylko że wg mnie w konfrontacji z Cytadelą jest to miast bardzo ociężałe i jeśli się dobrze nie okopie, jak napisałeś, to ma kredki.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#54 2015-04-05 12:54:27

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Re: Forteca vs. Cytadela

Pod względem zaplecza magicznego Forteca ma przewagę, więcej poziomów gildii magów + biblioteka oznacza więcej czarów. Najważniejsze są oczywiście masówki, ale z wysokopoziomowych czarów też można znaleźć coś ciekawego. Więcej czarów oznacza więcej narzędzi do dyspozycji na polu bitwy. Cytadela z 3 lvl gildii jest kompletnie zdeklasowana pod tym względem.

Forteca zdobywa przewagę magiczną.

Jeśli chodzi o bohaterów, zarówno Cytadela jak i Forteca mają sporo śmieciowych postaci. W przypadku pierwszego miasta, najbardziej wyróżniają się Tazar oraz Wystan. Ten pierwszy pokaże prawdziwego pazura (albo pancerz, jakby tak na to patrzeć) po wbiciu kilku poziomów kiedy bonus do płatnerstwa zaczyna stawać się co raz większy. Wystan również jest silnym bohaterem, głównie pod względem wzmacniania reptilionów, jedynych strzelców Cytadeli. Są to całkiem silne jednostki, a z bonusami do obrony stają się bardzo trudni do zabicia. Kwestia Tazar vs Wystan bardziej sprowadza się do pytania: czy chcemy bardziej wzmocnić jedną jednostkę czy bardziej patrzeć na całokształt armii? Armia nie składa się tylko z reptilionów, a bonus do obrony Tazara z wyższymi poziomami staje się bardzo potężny. Stąd w późniejszej fazie gry Tazar jest lepszy, zaś Wystan ma lepszy start. Przynajmniej w moim odczuciu.

Co do Fortecy, tam również nie brakuje słabych postaci. Najlepszym wyborem byłaby Neela, która tak jak Tazar specjalizuje się w płatnerstwie. Nauka czarów psuje piękny całokształt, ale cóż na to poradzić. Torosar zaczyna z taktyką, ale balista potrzebuje poziomów by naprawdę nabrać porządnej efektywności, poza tym miał mistycyzm o ile dobrze pamiętam. Dlatego też taktyka może wyglądać zachęcająco, ale dajmy się zwieść. Forteca na pewno miałaby dobrych bohaterów pobocznych, darmowe złoto od Aine czy Rissa jako chodzące laboratorium. To już jednak szukanie nieco na siłę. Neela albo karczma moi państwo.

Cytadela zdobywa przewagę pod względem bohaterów.

Teraz pora na jednostki. Tęsknie nieco za czasami porównywania poziomami, stąd pora na powiew nostalgii.

gremlin > gnoll
gargulec < reptilion
golem = ważka
arcymag > bazyliszek
dżin < gorgona
naga > wiwerna
tytan > hydra

Trololo dokonane, teraz jednak spójrzmy jak prezentują się poszczególne pakiety w całości.

Jeśli chodzi o początek gry, Forteca ma większe problemy finansowe od Cytadeli, ale powinna sobie poradzić z eksploracją mapy. Strzelające gremliny pod osłoną gargulców i golemów są OK początkowym zespołem. Z tego co pamiętam, dość szybko można było postawić dżiny. Cytadela z kolei skupi się na reptilionach które będą osłaniane przez gnolle i ważki. Dość podobny schemat działania, z jednym ważnym strzelcem osłanianym przez pozostałe jednostki. Warto zwrócić uwagę, że Cytka może bardzo szybko postawić wiwerny (analogicznie do Twierdzy z behemotami). Nie są to rewelacyjne jednostki, ale jak na ten etap gry powinny być bardzo pomocne. Siedlisko kosztuje jednak mnóstwo drewna, stąd gracz musi dobrze przemyśleć swoją decyzję.

Walka pomiędzy miastami byłaby bardzo ciekawe. Forteca będzie liczyć, że zdoła opóźnić przyjście armii Cytadeli by 3 strzelców zrobiło swoje. Pewnie wykorzysta przewagę w zapleczu magicznym by rzucić wysokopoziomowe zaklęcia w celu wprowadzenia zamieszania w armii Cytadeli, skupiając się na likwidacji gorgony i hydry. Wysoka obrona dotyczy jednak obrony przed atakami fizycznymi, stąd wplatanie zaklęć ofensywnych również mogłoby przynieść jakieś skutki. Cytadela musi to wszystko przeżyć, dojść do zwarcia a wtedy po prostu walczyć i stopniowo przerzedzać armię przeciwnika. Gorgony powinny szukać wysokopoziomowych jednostek, a hydra znaleźć jakieś zatłoczone miejsce.

Rezultat walki nie jest tak oczywisty, gdyż wiele czynników wchodzi tutaj w grę. Pytanie czy wyszukana magia i silne jednostki dystansowe pod osłoną kilku tanków będą wystarczające by zatrzymać pochód bardzo wytrzymałej armii. Trochę to przypomina walkę z przypływem, czy jednak Forteca na koniec dnia będzie stać dumnie czy utonie, jest jednak niewiadomą.


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

#55 2015-04-07 00:53:38

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Forteca vs. Cytadela

Sauron napisał:

Pod względem zaplecza magicznego Forteca ma przewagę, więcej poziomów gildii magów + biblioteka oznacza więcej czarów. Najważniejsze są oczywiście masówki, ale z wysokopoziomowych czarów też można znaleźć coś ciekawego. Więcej czarów oznacza więcej narzędzi do dyspozycji na polu bitwy. Cytadela z 3 lvl gildii jest kompletnie zdeklasowana pod tym względem.

Forteca zdobywa przewagę magiczną.

Tu się oczywiście zgodzę. Siłą rzeczy Forteca posiada więcej czarów wyższych poziomów, jej zasoby powiększa Biblioteka. Do tego dochodzi Nauka Czarów (skill ogółem śmieciowy, ale jakby nie patrzeć, także ułatwia bohaterom Fortecy zbieranie zaklęć, dlatego o nim wspominam, aczkolwiek nie przeceniam tej kwestii), no i spore nastawienie herosów na moc i wiedzę, w tym miejscu warto zauważyć istnienie Ściany Wiedzy. Przewaga magiczna jest dosyć istotnym elementem wbrew pozorom, ponieważ implozja czy łańcuch piorunów (mimo że generalnie nie sądzę, aby zaklęcia ofensywne były jakoś specjalnie niezbędne) może nam nieraz znacząco pomóc. Do tego dochodzi dajmy na to antymagia, miejski portal, przywoływanie żywiołaków, berserk... Zaklęć tych oczywiście w Cytadeli nie znajdziemy, więc pod tym względem Forteca posiada przewagę.

Teraz jednak zrobię coś, czego nauczyłem się podczas moich krótkich jeszcze studiów, a mianowicie po przedstawieniu tak szczegółowego wyliczenia powiem, że to wszystko ma w praktyce i tak znaczenie drugorzędne. Nie przeceniałbym roli magii w Heroes 3, bowiem jednak mimo wszystko stanowi ona raczej subsydiarny element gry, jako wspomożenie armii, która to po prostu musi być priorytetem w każdej sytuacji. Teza ta nie dotyczy bezwzględnie wszystkich części HoM&M czy M&M: Heroes, ale w przypadku Heroes 3 jest raczej trafna. W związku z tym słusznie Sauron użył tutaj określenia ,,zaplecze" w stosunku do magii, bowiem właśnie do roli zaplecza sprowadza się ta przewaga Fortecy. Zmierzam nieuchronnie do stwierdzenia, iż o ile w parametrze magicznym Forteca rzeczywiście deklasuje Cytadelę pod względem jakościowym i ilościowym, co do czego nikt chyba nie ma wątpliwości, o tyle sam ten parametr w ostatecznym rachunku ma znaczenie mniejsze, niż można by się tego było spodziewać. Krótko mówiąc, magia to sprawa drugorzędna.

Jednak to by było zbyt duże uproszczenie. Bowiem zrównywanie istoty magii w Fortecy - mieście, które w zasadzie jest z magii zbudowane, a w sensie mechaniki gry jest zbudowane pod magię - z rolą zaklęć w zasadzie antymagicznej Cytadeli sprowadziłoby moje rozumowanie do logicznego absurdu. To tak jakby oceniać sposób wykonania przewrotu w przód przez człowieka i słonia. Dlatego na tym etapie wydaje mi się koniecznym wprowadzenie bardzo ważnego podziału miast Heroes 3 na miasta militarne, do których należałaby między innymi Cytadela, a gdzie magia została sprowadzona do niezbędnego minimum trzech pierwszych poziomów, a także miasta rzemiosła magicznego - gdzie czary odgrywają istotniejszą rolę strategiczną niż w militarnych, a gdzie zaklasyfikowałbym rzecz jasna Fortecę. Taki podział jest dla mnie w tym momencie niezwykle ważny, ponieważ umożliwia w miarę precyzyjne wyważenie roli magii w poszczególnych zamkach, co z kolei przekłada się na jakość ostatecznych wniosków rozważań.

Wreszcie mogę przejść do meritum, a więc stwierdzenia niby prostego, ale często zapominanego podczas dyskusji - mianowicie, że standardowo pomocnicza rola magii w świecie Heroes 3, która kropka w kropkę jest reprezentowana przez Cytadelę i niczym ponad te ramy nie wychodzi, znacznie rozszerza się w przypadku niektórych struktur miejskich specjalnie w tym celu przez twórców stworzonych, a więc tutaj w Fortecy. I owa magia Fortecy nie tylko wspiera bojowo oddziały, ale również ma stanowić (przynajmniej teoretycznie, choć żeby być uczciwym, trzeba przyznać, że w praktyce po części się to spełnia - nie jest przecież tak, że Forteca ma jakieś mega tyły w stosunku do innych miast w związku z silną aurą zaklęć, wręcz przeciwnie) alternatywę dla buildów siermiężnie militarnych. Magiczny współczynnik ma więc wpływ także na kolejne segmenty porównania, w przypadku Fortecy szczególny.

Sauron napisał:

Jeśli chodzi o bohaterów, zarówno Cytadela jak i Forteca mają sporo śmieciowych postaci. W przypadku pierwszego miasta, najbardziej wyróżniają się Tazar oraz Wystan. Ten pierwszy pokaże prawdziwego pazura (albo pancerz, jakby tak na to patrzeć) po wbiciu kilku poziomów kiedy bonus do płatnerstwa zaczyna stawać się co raz większy. Wystan również jest silnym bohaterem, głównie pod względem wzmacniania reptilionów, jedynych strzelców Cytadeli. Są to całkiem silne jednostki, a z bonusami do obrony stają się bardzo trudni do zabicia. Kwestia Tazar vs Wystan bardziej sprowadza się do pytania: czy chcemy bardziej wzmocnić jedną jednostkę czy bardziej patrzeć na całokształt armii? Armia nie składa się tylko z reptilionów, a bonus do obrony Tazara z wyższymi poziomami staje się bardzo potężny. Stąd w późniejszej fazie gry Tazar jest lepszy, zaś Wystan ma lepszy start. Przynajmniej w moim odczuciu.

Co do Fortecy, tam również nie brakuje słabych postaci. Najlepszym wyborem byłaby Neela, która tak jak Tazar specjalizuje się w płatnerstwie. Nauka czarów psuje piękny całokształt, ale cóż na to poradzić. Torosar zaczyna z taktyką, ale balista potrzebuje poziomów by naprawdę nabrać porządnej efektywności, poza tym miał mistycyzm o ile dobrze pamiętam. Dlatego też taktyka może wyglądać zachęcająco, ale dajmy się zwieść. Forteca na pewno miałaby dobrych bohaterów pobocznych, darmowe złoto od Aine czy Rissa jako chodzące laboratorium. To już jednak szukanie nieco na siłę. Neela albo karczma moi państwo.

Cytadela zdobywa przewagę pod względem bohaterów.

Jakkolwiek zgadzam się tutaj z ogólną konkluzją, to jednak mam kilka uwag. Niezwykle ryzykownym jest stwierdzenie, że Cytadela posiada śmieciowe postacie, przynajmniej w przypadku porównania z Fortecą. Jednym z ogromnych atutów Cytadeli są właśnie jej Władcy Bestii. Nie chodzi tutaj nawet o kwestie umiejętności startowych i specjalności, bo akurat tutaj, Sauronie, wymieniłeś dwójkę moim zdaniem również topowych postaci. Skupiłbym się jednak na ścieżce rozwoju klas postaci.

Przyjrzyjmy się najpierw porównaniu szans na uzyskanie poszczególnych umiejętności podstawowych. Władcy Bestii do poziomu 10. wyłącznie: 30% szans na Atak, 60% szans na Obronę, 5% szans na Moc, 5% szans na Wiedzę. Mamy tu bardzo skromny, bo w sumie dziesięcioprocentowy "kawałek" prawdopodobieństwa, który przypada na magię. Zarazem mamy aż 90% szansy na uzyskanie dodatkowego wspomożenia naszych oddziałów. Wpisuje się to idealnie w koncepcję miasta militarnego (tylko Barbarzyńcy posiadają analogiczną proporcję), daje nam genialny wprost start i przewagę nad innymi bohaterami, którzy muszą się wspomagać czarami. Powiem trochę prowokacyjnie - Władcy Bestii niczego nie muszą, oni tylko realizują swoje taktyki. Dodajmy, że wysoki współczynnik obrony daje także przewagę nad innymi bohaterami, szczególnie na początku, gdzie dysponujemy stosunkowo niewielkimi siłami i każda strata jest bolesna. W późniejszej części rozgrywki (poziom 10 wzwyż) Władcy Bestii nieco nadrabiają zaległości magiczne (szansa na Moc i Wiedzę wzrasta do 20%, a więc czterokrotnie, na Obronę do 30% i zrównuje się z szansą na Atak, co w sumie może trochę dziwić, bo przyzwyczailiśmy się nieco do wizji Cytadeli jako miasta "obronnego", a tu proszę - Ataku też się nie skąpi), a więc w samą porę, kiedy wspomagacze już są potrzebniejsze, bo nadchodzą ostateczne starcia. Tak więc pod względem umiejętności podstawowych Cytadela ma bohaterów wręcz idealnie dopasowanych do miasta, a także jednych z najlepiej radzących sobie w grze.

Dla porównania Alchemicy posiadają przez cały okres rozwoju takie same szanse: 30% Atak, 30% Obrona, 20% Moc, 20% Wiedza. Można by powiedzieć, iż jest to zestaw standardowy, niczym nie ujmujący większości herosów, choć przez pierwsze poziomy słabszy od wielu klas, w tym właśnie Władców Bestii. Ponadto warto zauważyć, że o ile w przypadku Cytadeli herosi byli świetnie do pasowani do typu miasta, o tyle ciężko zauważyć jakąś zbieżność pomiędzy skillami podstawowymi Alchemików a koncepcją miasta rzemiosła magicznego. Jedni powiedzą, że to ratuje tę klasę, bo gdyby była sama magia, to olaboga. Ale trzeba też na to spojrzeć z drugiej strony, mianowicie w ten sposób Alchemik stał się takim bohaterem nijakim, na którym tak często wiesza się psy. Posiada bowiem miasto magiczne z wieloma czarami, umiejętności dodatkowe magiczne (o czym niżej), ale umiejętności podstawowe bardziej militarne. Moim zdaniem ciekawym by było, gdyby zmodyfikować ścieżkę rozwoju Alchemika w taki sposób, aby powyżej 10. poziomu miał 30% szans na Moc i 30% na Wiedzę, albo nawet więcej. Bo o ile na początku bez Ataku i Obrony raczej by daleko nie pociągnął, o tyle później, w czasie gdy Władcy Bestii są już wyspecjalizowani i teraz tylko się koxują, o tyle Alchemicy mając już bazę wojskowych zdolności mogliby się wyspecjalizować. Pasowałoby to do ogólnej tendencji rozwoju Fortecy, która uchodzi za miasto "późnych tygodni", czyli długo rozwijanych.

Umiejętności dodatkowe. Władcy Bestii oczywiście mają najwyższą szansę na Płatnerstwo, następnie Znajdowanie Drogi (skill niezły, dosyć przydatny) i Logistyka (tu chyba nie trzeba za wiele tłumaczyć, lepszy odpowiednik Znajdowania Drogi), kolejnym jest Łucznictwo. Potem zaczynają się pewne zaskoczenia. Odkrywanie, Balistyka czy Artyleria nie nalezą do skillów wymarzonych, ale prawdopodobieństwo ich uzyskania jest równe bądź minimalnie niższe od Logistyki czy Łucznictwa. Odkrywanie można by jeszcze połączyć koncepcyjnie z Logistyką/Znajdowaniem Drogi (sam skill raczej mało użyteczny, ale staram się zrozumieć zamysł twórców), Balistyka także jakoś by się odnalazła w mieście nastawionym mocno na obronę swoich włości (a więc musi się tu znać też sztukę oblężniczą siłą rzeczy). Zagadką jest dla mnie obecność tutaj Artylerii przy jednocześnie niższym prawdopodobieństwie uzyskania Pierwszej Pomocy - przecież tutejsza Kuźnia produkuje Namioty Medyków, a nie balisty. Umiejętność w stare czystym wydaje się więc mało użyteczna (o ile nie znajdziemy kuźni na mapie lub w innym mieście, ale w początkowym etapie gry czy na małych mapkach raczej ciężko to kalkulować taki detal), chyba że mamy Gerfulfa (w tym momencie jego znaczenie nieco rośnie). Ogólnie rzecz biorąc Władcy Bestii mogą pozyskać zarówno skille wspaniałe, jak i dosyć badziewne. Zwykle więc mamy do czynienia z mixem tych dwóch "grup".
Co zaś się tyczy naszych biednych Alchemików: wspomnianą wcześniej Naukę Czarów mają na start (paradoksalnie hipotetyczne zdobycie jej w drodze zwykłego expienia jest stosunkowo mało prawdopodobne, zatem jeśli np. pozbawimy Nauki Czarów alchemika w edytorze, to mamy z tym skillem spokój). Najwyższa szansa na Naukę, umiejętność niezbyt wartościowa. Dalej mamy Płatnerstwo - umiejętność zawsze w cenie, choć szczerze powiedziawszy bardziej spodziewałem się Ataku lub Łucznictwa w przypadku Fortecy, które wydają się w jej wypadku jeszcze naturalniejsze, a które znajdują się w niższym rzędzie. Ów Atak pojawia się niejako w trzecim rzędzie umiejętności wraz z Balistyką, Logistyką i Mądrością - ta ostatnia byłaby totalnie śmieciowa u Władcy Bestii, ale w przypadku miasta rzemiosła magicznego jest wg mnie bardzo cenna, bo pozwala skorzystać z dobrodziejstw pięciopoziomowej gildii magów, biblioteki, itd. Problem w tym, że wyższe niż pierwszy/drugi poziomy gildii uzyskamy dopiero później, więc jak dla mnie priorytet Mądrości ma tu średni sens strategiczny. No ale z drugiej strony po drodze możemy pozyskać wiele umiejętności i ostatecznie skończyć bez mądrości, więc ze względu na budowę gry stanowi to pewną konieczność. Nie mniej postać Alchemika w tej sekcji została wykreowana chaotycznie, łącząc niemalże przypadkowe umiejętności, co czyni tych bohaterów słabszymi od większości klas Antagarichu. Sauron jako wyróżniającą wymienił tutaj Neele, z czym się zgadzam, aczkolwiek jej porównanie z Tazarem wypada jednak na korzyść tego drugiego, którego "płatnerski" build jest dużo lepszy. Zgadzam się także z tezą, że Forteca ma fajnych herosów pobocznych. Problem jednak polega na tym, że kiepsko tutaj z bohaterami głównymi. Wniosek? Lepiej rekrutować w Fortecy obcokrajowców niż swoich (czyżby struktura Cesarstwa Bracaduum stanowiła proroctwo dotyczące przyszłości Europy? Tak czy siak na tym polu widać pewne przykre podobieństwa).

Sauron napisał:

Teraz pora na jednostki. Tęsknie nieco za czasami porównywania poziomami, stąd pora na powiew nostalgii.

gremlin > gnoll
gargulec < reptilion
golem = ważka
arcymag > bazyliszek
dżin < gorgona
naga > wiwerna
tytan > hydra

Gremliny pod względem statystycznym są kruche, padają jak muchy, ale fakt strzelania je ratuje. Gnolle to takie mięsko armatnie, więc przegrywają z Gremlinami pod kątem przydatności. Reptilioni zostali mocno przypakowani po patchu, w sumie słusznie, bo każde miasto zasługuje na strzelca dobrej jakości, szczególnie jeśli jego bohaterowie mają tak wielką szanse na pozyskanie Łucznictwa. Gargulce są silne, nie lekceważyłbym ich, nie mniej Reptilion spełnia dużo istotniejszą rolę w Cytadeli. Ważki i Golemy... tutaj remis słuszny, bowiem pierwsze to świetny asasyn, drugie dobry tank. Arcymaga od Bazyla także bym uznał za lepszego, bo strzela i ma mocne statystyki. Nie mniej zamiana w kamień bazyliszka także się przydaje często. Gorgona miażdży dżina wg mnie, tak jak Naga wiwernę z drugiej strony z kolei. Ostatni pojedynek najtrudniejszy do rozstrzygnięcia (w końcu 7. poziom, hehe). Tytan strzela, ma mocne parametry (porównywalne z Archaniołem, który pod tym względem jest najmocniej dopakowany), ale jest masakrycznie trudny do stworzenia (cena ulepszonego siedliska i samego Tytana robi wrażenie). Hydra Chaosu natomiast z powstrzymywaniem kontry i wielopolowym ataku przy dosyć niskiej cenie siedliska i samego stwora w porównaniu do Tytana wydaje mi się znacznie przydatniejsza. Na jej korzyść przemawia także pojedynek jednostek nieulepszonych - pamiętajmy, że Gigant, mimo że stosunkowo niedrogi, to jednak nieproporcjonalnie słaby i nie posiada zdolności strzeleckich. Z kolei Hydra już wtedy nabywa powstrzymywanie kontry i jest piekielnie niebezpieczna.
Zatem:
Gremlin > Gnoll
Gargulec < Reptilion
Golem = Ważka
Arcymag > Bazyliszek
Dżin < Gorgona
Naga > Wiwerna
Tytan < Hydra
Wychodzi więc sprawiedliwy moim zdaniem remis. Tradycji stało się zadość. Trolololo.

Sauron napisał:

Trololo dokonane, teraz jednak spójrzmy jak prezentują się poszczególne pakiety w całości.

Jeśli chodzi o początek gry, Forteca ma większe problemy finansowe od Cytadeli, ale powinna sobie poradzić z eksploracją mapy. Strzelające gremliny pod osłoną gargulców i golemów są OK początkowym zespołem. Z tego co pamiętam, dość szybko można było postawić dżiny. Cytadela z kolei skupi się na reptilionach które będą osłaniane przez gnolle i ważki. Dość podobny schemat działania, z jednym ważnym strzelcem osłanianym przez pozostałe jednostki. Warto zwrócić uwagę, że Cytka może bardzo szybko postawić wiwerny (analogicznie do Twierdzy z behemotami). Nie są to rewelacyjne jednostki, ale jak na ten etap gry powinny być bardzo pomocne. Siedlisko kosztuje jednak mnóstwo drewna, stąd gracz musi dobrze przemyśleć swoją decyzję.

Walka pomiędzy miastami byłaby bardzo ciekawe. Forteca będzie liczyć, że zdoła opóźnić przyjście armii Cytadeli by 3 strzelców zrobiło swoje. Pewnie wykorzysta przewagę w zapleczu magicznym by rzucić wysokopoziomowe zaklęcia w celu wprowadzenia zamieszania w armii Cytadeli, skupiając się na likwidacji gorgony i hydry. Wysoka obrona dotyczy jednak obrony przed atakami fizycznymi, stąd wplatanie zaklęć ofensywnych również mogłoby przynieść jakieś skutki. Cytadela musi to wszystko przeżyć, dojść do zwarcia a wtedy po prostu walczyć i stopniowo przerzedzać armię przeciwnika. Gorgony powinny szukać wysokopoziomowych jednostek, a hydra znaleźć jakieś zatłoczone miejsce.

Rezultat walki nie jest tak oczywisty, gdyż wiele czynników wchodzi tutaj w grę. Pytanie czy wyszukana magia i silne jednostki dystansowe pod osłoną kilku tanków będą wystarczające by zatrzymać pochód bardzo wytrzymałej armii. Trochę to przypomina walkę z przypływem, czy jednak Forteca na koniec dnia będzie stać dumnie czy utonie, jest jednak niewiadomą.

Odnośnie cytadeli, to powiedziałbym, że nie tylko bardzo szybko można zbudować wiwerny, ale także Hydry. Więc pod tym względem spora przewaga nad Fortecą, która na wymienionych tutaj Dżinach zwykle na długi czas się zatrzymuje, natomiast Cytadela ma full armię w szybkim czasie. Pod względem eksploracji faktycznie nie mają problemu obydwa miasta, aczkolwiek Forteca musi bardziej uważać na straty w Gremlinach niż Cytka na straty w Reptylach. Inna sprawa, że Forteca ma do dyspozycji jeszcze magów, więc strzelców ci tutaj dostatek.

Walka zmuszałaby Cytadelę do podejścia, jednak to nie powinien być jakiś szczególny problem dla opancerzonych wojowników bagien. Akurat na to są oni idealnie przygotowani. Forteca posiada wsparcie trzech strzelców w krytycznym momencie oraz magii. Można więc powiedzieć, że ilościowo Forteca ma bardziej urozmaicony kanon narzędzi, bo jeszcze dochodzą latające dżiny (rzucające przy okazji randomowe czary) czy gargulce. Jednak Cytadela jest silna swoją prostotą. Dlatego w mojej ocenie im szybciej ostateczna walka się odbędzie, tym lepiej dla Cytki (świetna ścieżka rozwoju bohatera, polityka taniego państwa i szybkiej eksploracji), a gorzej dla Fortecy. Później sprawa się wyrównuje ze względu na pozyskanie przez Fortecę ulepszeń oraz wyższych poziomów czarów.

Oczywiście, rezultat nie jest pewny ani nawet domniemania tego typu nie mają jakiegoś szczególnego uzasadnienia, bo wszystko leży w rękach gracza. Nie mniej z mojego rozumowania wynika, iż jednak Cytadela stanowi miasto bardziej ułożone, lepiej radzące sobie na początku, posiadające bardziej dopasowanych do koncepcji miasta bohaterów. Forteca broni się magią, jednak ten walor można docenić w pełni dopiero w późniejszym etapie gry. Na pewno także radzi sobie dobrze z podbojami krainy, nie mniej słabi bohaterowie, wysokie koszta jednostek i trudna ścieżka rozwoju miasta może sprawę utrudnić.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#56 2015-04-07 15:09:16

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Re: Forteca vs. Cytadela

Ja osobiście mogę jeden skopany skill w Fortecy przeżyć. Poza tym nauka czarów ma pewien sens. Przy tworzeniu tego miasta stawiano na spory wpływ magii i rozbudowywanej gildii magów. Gdyby tak pobocznych nieco podszkolić w nauce czarów i mądrości, mogliby z pomocą łańcuszków przekazywać sobie czary aż do maina razem z rozbudową gildii. Można spekulować, ale patrząc pod takim kątem, jest pewien sens. Dostarczanie świeżych czarów prosto z pieca, że tak powiem.

Oczywiście, że Cytadela też ma śmieciowych bohaterów, np. wiedźmy, które z ograniczoną magią nie mają polotu do czarodziejów Bracady. Do tego nie wszyscy bohaterowie Cytki są wybitni, np. Broghild. Swego czasu wspominałem o jakości Alkina, gdyż płatnerz + skut. ataku to niezły zestaw początkowy. Problemem jest, że bonus do gorgon wymaga wbicia kilku poziomów zanim w ogóle zacznie działać. Kiedyś myślałem nad Drakonem, który mógł na starcie zacząć z niezłą liczbą gnolli. Po prostu interesowało mnie wykorzystanie dużych ilości 1-lvl jednostki do eksploracji, w stylu Shakti albo Galthran. Problem w tym, że Shakti może zdobyć większe ilości, a Galthran mnoży z pomocą nekromancji. Cytadela lepiej skorzysta z Wystana i jaszczurów. Krótko mówiąc: można Drakona, tylko po co.

Władcy bestii wyjątkowo olewają sferę magii. Co do alchemików, jestem pewien, że większość hejtu bierze się z nauki czarów czy innych takich na starcie.

Co mnie bardziej dziwiło to fakt, że władcy-suwereni z Lochu też nie są wg podobnego układu. Również miasto bardzo magiczne, z czarnoksiężnikami itp. a tu niespodzianka. Może przez Minotaury? Ale oni też mogą być magami.

Tak naprawdę do alchemików podobni są rycerze śmierci, ale oni mają dodatkowy punkcik w obronie kosztem wiedzy. Przez jeden slot zajęty przez nekromancję, mają jednak nieco mniejsze ryzyko posiadania 2 złych skillów na start.

Z Fortecą rzecz jasna żartów nie ma, gdyż pomijając problemy z bohaterami i surowcami, może ona wystawić bardzo potężną armię. Do tego całkiem zbalansowaną, z dobrym mixem tanków i jednostek strzelających (przy czym tytan sam jest w sobie tankiem, z potężnym 300 hp i dobrymi statami) z odrobiną mobilności (dżin). Tytan i arcymag walczą bez ograniczeń, więc walka w zwarciu aż tak mocno ich nie upośledza.


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

#57 2015-04-07 16:23:56

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Forteca vs. Cytadela

Sauron napisał:

Ja osobiście mogę jeden skopany skill w Fortecy przeżyć. Poza tym nauka czarów ma pewien sens. Przy tworzeniu tego miasta stawiano na spory wpływ magii i rozbudowywanej gildii magów. Gdyby tak pobocznych nieco podszkolić w nauce czarów i mądrości, mogliby z pomocą łańcuszków przekazywać sobie czary aż do maina razem z rozbudową gildii. Można spekulować, ale patrząc pod takim kątem, jest pewien sens. Dostarczanie świeżych czarów prosto z pieca, że tak powiem.

Tak, napisałem o tym wcześniej, że pod pewnymi względami nauka czarów ma sens i wpisuje się w Fortecę na pewno lepiej niż w jakiekolwiek inne miasto. Świeże czary się przydają, aczkolwiek taki łańcuszek wymagałby - tak jak powiedziałeś - podexpienia postaci pobocznych, w tym pozyskania w jakiś sposób mądrości, a więc nie ma on racji bytu wcześniej niż w którymś tam późniejszym tygodniu gry. To ma pewien logiczny zamysł, aczkolwiek niestety w praktyce się nie sprawdza.

Sauron napisał:

Oczywiście, że Cytadela też ma śmieciowych bohaterów, np. wiedźmy, które z ograniczoną magią nie mają polotu do czarodziejów Bracady. Do tego nie wszyscy bohaterowie Cytki są wybitni, np. Broghild. Swego czasu wspominałem o jakości Alkina, gdyż płatnerz + skut. ataku to niezły zestaw początkowy. Problemem jest, że bonus do gorgon wymaga wbicia kilku poziomów zanim w ogóle zacznie działać. Kiedyś myślałem nad Drakonem, który mógł na starcie zacząć z niezłą liczbą gnolli. Po prostu interesowało mnie wykorzystanie dużych ilości 1-lvl jednostki do eksploracji, w stylu Shakti albo Galthran. Problem w tym, że Shakti może zdobyć większe ilości, a Galthran mnoży z pomocą nekromancji. Cytadela lepiej skorzysta z Wystana i jaszczurów. Krótko mówiąc: można Drakona, tylko po co.

Co do Broghilda, to zważywszy że Władcy Bestii mają sporą szansę na Odkrywanie, to ten drobny ubytek startowy nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu, a przynajmniej dzięki temu mamy większą szansę na zyskanie w drodze expienia czegoś sensownego, np. Łucznictwa, Logistyki czy Ataku. Specjalność Wiwern to nie głupi pomysł, podobnie zresztą jak gorgony Alkina - faktycznie, wymaga to wbicia kilku poziomów, dlatego to są raczej bohaterowie "długofalowi", co z kolei oznacza, że nawet w późniejszym etapie rozgrywki w Cytadeli jest co rozwijać. Nie mniej zgodzę się, że Wystan i Tazar są tutaj lepszymi wyborami. Drakon faktycznie taki sobie, bo jednak jego Gnolle startowe nie są ani zbyt liczne, ani zbyt silne, a sama specjalizacja 1. poziomu wychodzi z czasem z użycia, dlatego właśnie albo jest się dobrym od samego początku (Galthran, Shakti), albo jest się nieco słabszym (Dracon). Nie mniej nie nazwałbym żadnego Władcy Bestii słabym ze względu na ich Płatnerz startowy oraz ścieżkę rozwoju, o której jużeśmy rozmawiali. Wiedźmy to rzeczywiście słaby punkt, który w poprzednim poście pominąłem. Olałem wtedy magów w ogóle jako wybór drugorzędny, nadający się bardziej na szczura niż sensownego maina. Aczkolwiek było to nieco krzywdzące dla Fortecy, która Czarodziejów ma fajnych. Jednak z racji tego, że Wiedźm się mało używa, nie jest to aż tak spory mankament Cytki.

Sauron napisał:

Władcy bestii wyjątkowo olewają sferę magii. Co do alchemików, jestem pewien, że większość hejtu bierze się z nauki czarów czy innych takich na starcie.

Co mnie bardziej dziwiło to fakt, że władcy-suwereni z Lochu też nie są wg podobnego układu. Również miasto bardzo magiczne, z czarnoksiężnikami itp. a tu niespodzianka. Może przez Minotaury? Ale oni też mogą być magami.

Tak naprawdę do alchemików podobni są rycerze śmierci, ale oni mają dodatkowy punkcik w obronie kosztem wiedzy. Przez jeden slot zajęty przez nekromancję, mają jednak nieco mniejsze ryzyko posiadania 2 złych skillów na start.

Loch moim zdaniem tylko "udaje" magiczny. Jakby się zgłębić bliżej, to Wir wręcz zachęca do małego inwestowania w wiedzę (w końcu w razie czego otrzymamy jej podwojenie), w dodatku Władcy Lochu nie mogą uzyskać bodajże magii wody (tutaj już nie pamiętam dokładnie). To by było w sumie ciekawe zestawienie (Władcy Lochu vs Władcy Bestii).

Sauron napisał:

Z Fortecą rzecz jasna żartów nie ma, gdyż pomijając problemy z bohaterami i surowcami, może ona wystawić bardzo potężną armię. Do tego całkiem zbalansowaną, z dobrym mixem tanków i jednostek strzelających (przy czym tytan sam jest w sobie tankiem, z potężnym 300 hp i dobrymi statami) z odrobiną mobilności (dżin). Tytan i arcymag walczą bez ograniczeń, więc walka w zwarciu aż tak mocno ich nie upośledza.

Zgadzam się, Forteca ma porządną armię, szczególnie jej wielofunkcyjność mi się podoba. Ogólnie lubię grać tym miastem, ma ciekawy klimat, który do mnie osobiście bardzo przemawia. To już tak nawiasem.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#58 2015-04-07 16:45:50

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Re: Forteca vs. Cytadela

Czarnoksiężnicy prawdopodobnie mają iść w nieskrępowaną potęgę, stąd mają kropić ogromne ilości wysokopoziomowych ofensywnych czarów. Niestety, ma to większy sens w Heroes V, gdzie Szkoła Zniszczenia oferuje bonusowe efekty i obrażenia do określonych czarów. Dodatkowo Talent magiczny przesuwa bohatera na pasku inicjatywy, więc zwiększa się jego częstotliwość wchodzenia do akcji i ciskania czarów. Zaś Heroes 3 jest bardzo sztywne w swych zasadach - 1 czar na turę, pasywne działanie na jednostki, koniec.

Tak, jak pisałem, nie uważam jednego zajętego slota za jakąś wielką wadę. Wiadomo, że nigdy nie będzie czołówką, ale wciąż jesteśmy w stanie z tym żyć. Głównym problemem z Fortecą jest zbyt mocne przepchanie nauką czarów i mistycyzmem. Taka Josephine z mistycyzmem i inteligencją bardziej przypomina maga. Nie wiem jak można mówić o balansie w Heroes 3 gdy Forteca ma wyraźny problem. Dla przykładu Neela - gdyby miała płatnerz + mądrość, zaraz byłoby lepiej. Mielibyśmy coś konkretnie wspierającego oddziały (płatnerz) oraz dostęp do zaawansowanej magii (mądrość). Wyszliby nieco Elementaliści z Wrót Żywiołów, oni mają mądrość + magię. Alchemicy mieliby mądrość + skill niemagiczny.


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

#59 2015-04-07 17:00:33

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Forteca vs. Cytadela

Sauron napisał:

Czarnoksiężnicy prawdopodobnie mają iść w nieskrępowaną potęgę, stąd mają kropić ogromne ilości wysokopoziomowych ofensywnych czarów. Niestety, ma to większy sens w Heroes V, gdzie Szkoła Zniszczenia oferuje bonusowe efekty i obrażenia do określonych czarów. Dodatkowo Talent magiczny przesuwa bohatera na pasku inicjatywy, więc zwiększa się jego częstotliwość wchodzenia do akcji i ciskania czarów. Zaś Heroes 3 jest bardzo sztywne w swych zasadach - 1 czar na turę, pasywne działanie na jednostki, koniec.

Tak, jak pisałem, nie uważam jednego zajętego slota za jakąś wielką wadę. Wiadomo, że nigdy nie będzie czołówką, ale wciąż jesteśmy w stanie z tym żyć. Głównym problemem z Fortecą jest zbyt mocne przepchanie nauką czarów i mistycyzmem. Taka Josephine z mistycyzmem i inteligencją bardziej przypomina maga. Nie wiem jak można mówić o balansie w Heroes 3 gdy Forteca ma wyraźny problem. Dla przykładu Neela - gdyby miała płatnerz + mądrość, zaraz byłoby lepiej. Mielibyśmy coś konkretnie wspierającego oddziały (płatnerz) oraz dostęp do zaawansowanej magii (mądrość). Wyszliby nieco Elementaliści z Wrót Żywiołów, oni mają mądrość + magię. Alchemicy mieliby mądrość + skill niemagiczny.

Schematyczność Heroes 3 ma swoje multum zalet, aczkolwiek sam bym chciał czasem nieco takiego polotu w stylu Heroes 5, o którym napisałeś. Gdyby można było tak jak np. w Disciples 3, w które aktualnie gram, dokonać wyboru: czar czy ruch jednostką? - byłoby na pewno ciekawiej. Wtedy magowie weszliby do akcji.

Zgadzam się, że balans w Heroes 3 jest zaburzony pod pewnymi względami, gadki w stylu "wszystkie miasta