Powiedz mi tylko, skąd wiesz, że to była prowokacja? Można to wyczytać gdzieś na internecie?
Offline
Było by na Ciebie, bo predzej spotkasz typów nie mających przy sobie nic, ale liczniejszych, zrobią z Ciebie chuligana z chorobą psychiczną atakujących wszystkich, bo ma broń...Takie realia, udowodnij, że to ktoś zaczął, jeżeli byłeś sam...
Offline
Rekrut
Media o tym milczą - bo im nie wolno o tym mówić.
A słyszałeś o tym, jak bodajże w roku 2003, z magazynu Policyjnego w Katowicach, zginęło ponad 300 (!!!!) sztuk broni? Zarówno krótkiej, długiej, jak i automatycznej. Wniosek? Sprzedali mafii...
A słyszałeś o tym? Nie. I wcale się nie dziwię...
Offline
Krótko mówiąc do Samoobrony najbardziej nadaje się Lepper .
Offline
Obywatel
No jasne, najlepiej razem z Renią .
Ostatnio edytowany przez Berserk (2010-07-07 01:23:36)
Offline
Obywatel
W samoobronie ważne jest znać kilka sztuczek w zakresie bitki. Jeżeli masz 190cm wzrostu i jakieś 95kg wagi, a dodatkowo znasz się na jakiejś sztuce walki to niema problemu. Do tego trzeba, albo pracować fizycznie, albo chodzić na siłownię. Jeżeli przeciwnik jest zbyt liczny to Shotguna proponuję.
Jeżeli chodzi o walkę przy użyciu tylko cześć ciała to Boks proponuję.
Ostatnio edytowany przez Bam Margera (2010-07-03 20:48:32)
Offline
Rekrut
Człowieku, to hjest realny świat. Tutaj nikt nie sprzeda człowiekowi shotguna ot tak sobie. Trzeba mieć różnorodne pozwolenia. I nie każdy jest umięśnionym olbrzymem. Ogólnie popieram pomysł naszego spamera. Porządny obuch i przynajmniej utorujesz sobie drogę ucieczki. Ja sam jednak preferuję wyjście z sytuacji inteligentne. Na przykład tak zwana zagadka paradoksalna. Mówisz, że szukasz pracy, w której wymagane jest doświadczenie bo chcesz doświadczenie zdobyć czy cośpodobnego. Wtedy zbir się pogłowi a ty zwyczajnie uciekasz. Czasami to nie działa więc uwaga.
Offline
Obywatel
Ja mam w domu małą wiatrówkę, kumpel mi załatwił. Kiedy idę wieczorami do lasu, zabieram ją ze sobą. Do tej pory jeszcze niczego ani nikogo nie ustrzeliłem, ale kto wie...
Ostatnio edytowany przez Berserk (2010-07-07 01:22:53)
Offline
Obywatel
mi parę razy grozili ale zawsze wtedy wyciągam nóż (wojskowy columbia) sprawdzam czy ostry. niewiadomo dlaczego zawszę uciekają
Offline
Samoobrona... Nie za bardzo jest to dobre sformułowanie. W dzień, czy po zmroku ? Wszystko zależy od umiejętności i od prawa, jakie zostało danej osobie nadane. Osobiście mam zezwolenie na katanę i noszenie jej w miejscach publicznych - oczywiście na użycie nie mam, jednakże po wykonanej samoobronie będę rozpatrywany w innym świetle. Można też nosić kij Bo, który można nosić bez żadnego zezwolenia, a przy dobrych umiejętnościach można nawet decydować jaką kończynę złamać agresorowi.
Poleciłbym nosić profesjonalną replikę ASG na kulki metalowe/stalowe. Jeśli posiada się dobrą celność i umie zachować zimną krew, może zaboleć, gdy otrzyma się kulkę w czaszkę, czy inne, bardziej intymne miejsce.
Pozostaje jeszcze kwestia broni, jaką jest nasze ciało. Poleciłbym Muay Thai, ponieważ zadaje poważne obrażenia, a przy dobrym trafieniu Elbow Strike ( szybki i potężny atak łokciem w skroń przeciwnika ) można osobę zabić, a całą pewnością ogłuszyć. Do tego można doliczyć ataki kolanami, które bolą - i to bardzo. Istnieje wiele sztuk walki, jednakże jeśli chodzi o moją osobę, to po rozpoczęciu nauki Muay Thai poczułem się bardziej pewnie i poznałem moje możliwości. Po nauce w wielu stylach walki, mogę z pewnością stwierdzić, że większość z istniejących dzisiaj szkół, uczy sztuki walki tylko na pokaz. Dokładniej chodzi mi o układy - są przydatne, jednakże w walce praktycznej nie mają żadnego sensu. Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że użyje się jakikolwiek układ w prawdziwej walce, ponieważ przeciwnik jest tarczą do bicia, tylko osobą myślącą, która też pragnie zwycięstwa.
Tak, poświęciłem dłuższą część mojego życia na ćwiczenie sztuk walki i opanowaniu broni. Tak, preferuję sztuki walki wschodu, a dokładniej Japonii. Nie, wypowiedź nie ukazuje wszystkiego, czego się nauczyłem, bądź uczę się do chwili obecnej. Tak, moje marzenie to życie w świecie post apokaliptycznym.
Offline