Tajemnice Antagarichu | Heroes 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Forum

Tajemnice Antagarichu | Heroes 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Forum

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Witamy w Królestwie!


#21 2016-04-04 02:17:19

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Przyszedł czas na kolejną dawkę Nieświętego Przymierza. Misja wspólna Gem i Gelu wg mnie była dość prosta i wszystko szło gładko, z kolei zadanie Yoga i Crag Hacka tradycyjnie okazało się sporym wyzwaniem. Po części wpływ na to miał kiepski dobór magicznych zdolności u moich barbarzyńców (tzn. u Craga jest spoko, ale Yog nie miał żadnej magii ani mądrości, co na dłuższą metę było kłopotliwe - w kampaniach magia ma bardzo duże znaczenie), jednak brak równowagi pomiędzy mapami bastionu i twierdzy jest widoczny nie pierwszy raz.
Dobra, zaczynajmy.

Misja V (Gem i Gelu)
W zadaniu tym jako premię początkową możemy wybrać albo 15 leśnych elfów, albo 20 srebrnych pegazów. Proponuję wziąć elfy, które następnie możemy ulepszyć u Gelu i rozdzielić strzelców pomiędzy naszych dwóch głównych bohaterów.
Na prawo i lewo od naszej bazy znajdują się dwa neutralne nieulepszone bastiony. Niech nasi herosi ruszą w przeciwne strony i rozpoczną podbój strefy startowej, który powinien się zakończyć po upływie ok. 3 tygodni. Za naszymi garnizonami znajduje się mały obszar przechodni, po którego wschodniej i zachodniej stronie ulokowane zostały wrogie bramy z dość licznymi garnizonami. Za każdym z nich znajduje się nekropolia pomarańczowego nieprzyjaciela. Przystępujemy niezwłocznie do ofensywy.
W czwartym tygodniu zajmujemy pierwsze miasto wroga, a następnie ruszamy wgłąb nekromanckich włości, by po paru dniach dotrzeć do pierwszej czerwonej nekropolii. W ten sposób możemy odciąć ostatnie miasto pomarańczowego od ostatniego miasta czerwonego (którym jest Crypypthome - nasz cel misji).
W trakcie kolejnego tygodnia pokonujemy ostatecznie pomarańczowego przeciwnika i przystępujemy do realizacji głównego zadania. Na początek sugeruję odciąć wroga od wszelkiego zaopatrzenia surowcowego i wojskowego, zablokować mu wyjście z miasta bohaterem z główną armią, a następnie zebrać posiłki. Crypthome strzeżone jest przez dość silne wojsko w bramie, złożone z arcyliszów (80) i upiornych smoków (100) oraz wampirzych lordów (60). Należy więc się odpowiednio przygotować. Po upadku garnizonu samo oblężenie miasta nie powinno już stanowić większego problemu.

Misja VI (Crag Hack i Yog)
Barbarzyńcy mają nieporównanie trudniejsze zadanie od swoich przyszłych sojuszników z AvLee. Dwóch przeciwników (pomarańczowy i fioletowy) posiada na start dwie nekropolie, w tym po jednej w pełni rozbudowanej. My dopiero będziemy musieli rozbudować osady. Dlatego na start wziąłbym albo złoto (6000), albo kryształy (15), nad butami odporności nawet nie ma sensu się zastanawiać.
Pierwsze tygodnie upłyną nam na mozolnej acz konsekwentnej ekspansji. Musimy zająć zarówno naszą strefę (skorupa), jak i przedrzeć się na zachód i wschód, by podbić przed wrogiem znajdujące się tam neutralne nekropolie. Po pierwszym tygodniu winniśmy już oflagować większość kopalń i siedlisk, zaś po drugim boczne obszary i miasta. Do tego musimy zbudować jak najwięcej struktur wojskowych w naszych twierdzach, ponieważ wkrótce otrzymamy dość liczne posiłki, z których warto skorzystać.
Około trzeciego tygodnia po raz pierwszy napotkamy wroga. Pierwsze potyczki z nim pozwolą zweryfikować, czy dalsza gra ma rację bytu, czy też lepiej spróbować od nowa. Jednak jeśli odpowiednio się uwinęliśmy ze wszystkim, nie powinniśmy mieć większych problemów z pokonaniem Nimbusa i/lub Moandora w walnej bitwie (tutaj nieocenione okażą się wspomniane wcześniej posiłki oraz zwiększony przez siedliska przyrost stworzeń). Warto dodać, że za zabicie Nimbusa otrzymamy w chatce bonus w postaci kilkudziesięciu ptaków gromu. Pozwoli nam to nieco uzupełnić straty.
Z czasem wróg zacznie nas niepokoić, wychodząc z portali w górnych rogach mapy. Od czasu do czasu warto wpuścić go w pułapkę: pozwolić zająć którąś z nekropolii (nie rozbudowujemy ich zbytnio), a następnie zaatakować w mieście. W ten sposób przeciwnik nie będzie miał możliwości ucieczki. Musimy jednak w tym celu systematycznie uzupełniać wojsko.
Równolegle powoli przystępujemy do inwazji (mamy dwóch bohaterów głównych, więc spokojnie możemy sobie na to pozwolić). Optymalny do tego zadania wydaje się Yog ze zdolnością balistyki przydatną przy oblężeniach, choć oczywiście nie jest to niezbędne. Ruszamy więc na południe od cyklopich grót i zdobywamy pobliską nekropolię. Warto dodać, że po drodze znajduje się kolejny jasnowidz, który za ubicie pobliskiego oddziału starożytnych behemotów oferuje nam królewskie cyklopy - można się tym przy okazji zająć. Priorytetem jest jednak opanowanie pobliskich budowli i pokonanie ewentualnych niedobitków wroga na tym obszarze. Przez pewien czas jeden z naszych głównych bohaterów najpewniej będzie tutaj musiał stacjonować, aby miasto nie wpadło w niepowołane ręce.
Kiedy uporaliśmy się z pierwszą nieprzyjacielską nekropolią, przyszedł czas na drugą. Pokonujemy hordę upiornych rycerzy blokujących trakt niedaleko serii kolorowych bram. Ścieżka doprowadzi nas do pomarańczowej nekropolii. Zajmujemy i ten obszar.
Teraz przystępujemy do ostatecznej fazy rozgrywki. Musimy odwiedzić cztery namioty, każdy z nich znajduje się w okolicach którejś z czterech nekropolii dotychczas przez nas zdobytych. Przejście przez kolejne bramy kończy się pozyskaniem przez nas sporej fortuny, którą możemy przekazać na przyspieszenie tworzenia armii (również wcześniej można odwiedzić jasnoniebieskiego klucznika i wejść za bramę, aby uzyskać zastrzyk gotówki w razie deficytu). Na końcu serii bram znajdziemy portal. Przeniesie nas pod główne zabudowania nieprzyjaciela - wspomniane wcześniej w pełni rozbudowane nekropolie. Każdą z nich zdobywamy i w ten sposób kończymy misję. Musimy jednak cały czas uważać, aby wróg nie wyskoczył z monolitu i nie zajął nam któregoś z miast, to niebezpieczeństwo trzeba uwzględniać do samego końca rozgrywki.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#22 2016-04-04 15:34:25

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Wrzucam kolejne dwie misje - w obydwu mamy szansę pograć Sandro i skopać tyłki najeźdźcom z Przeklętego Przymierza. Stety-niestety w kolejnych zadaniach będziemy już kierować tylko stroną dobra, więc nacieszmy się ostatnimi chwilami korzystania z płaszczu nieumarłego króla oraz zbroi przeklętego!


Misja VII (Sandro)
Sandro ma za zadanie pokonać wszystkich wrogów na mapie o rozmiarze S. Zaczynamy w nierozbudowanej nekropolii, której w zasadzie głównym celem na tę chwilę będzie dostarczenie nowych bohaterów, zaklęć, zwiększenie nekromancji oraz dochodów. Jednostki i tak będziemy pozyskiwać z płaszczu nieumarłego króla podczas czyszczenia mapy.
Nieprzyjaciel niebieski posiada inferno, natomiast zielony - nekropolię oraz loch pod ziemią. Wszystkie miasta są w pełni rozwinięte, a startowi bohaterowie (Octavia, Clavius, Ajit) bardzo silni. W związku z tym będziemy musieli bardzo szybko wziąć się za wroga, zanim za mocno się rozwinie. Już w drugim tygodniu rozpoczynamy pierwsze podboje, ruszając w górę od obserwatorium, a następnie w stronę nekropolii nieprzyjaciela. Zdobywamy ją, ulepszamy nasze jednostki (szczególnie lisze) i dokupujemy ewentualnych rekrutów. Przyda się nam tutaj pewien stały garnizon, który będziemy systematycznie rozbudować, aby miasto nie wpadło w ręce wroga.
Naszym następnym celem jest nieprzyjacielskie inferno. Najlepiej podbić je na początku trzeciego tygodnia, aby przejąć populację. Jednocześnie musimy uważać na monolity, z których wrogowie mogą w każdej chwili wyskoczyć i zająć nam któreś z miast. Bardzo ważnym jest wyeliminowanie w ciągu następnych siedmiu dni bohaterów niebieskiego gracza (szczególnie Octavię). Pokonanie jednego z przeciwników spowoduje, że nie będziemy już zmuszeni tak chaotycznie biegać po mapie.
W swojej startowej nekropolii w zasadzie nie budujemy niczego poza 5. poziomem gildii magów oraz ewentualnie ratuszem, a to dlatego, że na wypadek zajęcia jej przez wroga ten niewiele zyska. Stopniowo przejmujemy lokacje znajdujące się na powierzchni, rozbudowując armie strzegące miast. Sandro w tym czasie niechaj rusza do podziemi, by podbić ostatnie z wrogich miast (znajduje się na środku sieci tuneli). Następnie dożynamy herosów i wygrywamy scenariusz.

Misja VIII (Sandro)
Tym razem nasz nekromanta będzie musiał zmierzyć się po raz pierwszy bezpośrednio z czwórką bohaterów Nieświętego Przymierza. Nasza sytuacja strategiczna nie jest zbyt ciekawa - znajdujemy się niejako w kleszczach pomiędzy wrogiem niebieskim od południa (Crag Hack, Yog) a zielonym od północy (Gelu, Gem). Od przeciwnika początkowo odgradza nas kilka neutralnych miast, głównie zamków. Sami dysponujemy dwiema nekropoliami, a pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, jest przejęcie terenów wokół nich. Co się tyczy rozbudowy, najlepiej jako główną siedzibę wybrać nekropolię położoną w diabelskiej mgle, ponieważ druga znajduje się w bardzo niekomfortowym taktycznie miejscu i może dość łatwo zostać podbita przez wroga pod naszą nieobecność.
Około drugiego tygodnia powinien zawitać u nas po raz pierwszy nieprzyjaciel, najprawdopodobniej będzie to któryś z barbarzyńców i zaatakuje on od południa. Odpieramy atak i natychmiast ruszamy z kontrofensywą. Zdobywamy po kolei dwa zamki, a następnie idziemy na zachód i przejmujemy nieprzyjacielską twierdzę. Następnie podążamy na północ, by podbić ostatnie miasto niebieskiego. Ten blitzkrieg nie powinien zająć nam więcej niż tygodnia, a z kolejnych bitew powinniśmy wychodzić z coraz większą ilością liszów. Na koniec tej fazy kampanii wojennej musimy jeszcze dobić herosów, którzy pozostali na mapie. Pod koniec tygodnia Yog i/lub Crag Hack spróbują jeszcze odbić któreś z miast i wówczas będzie okazja na ich unicestwienie. Pomocne okażą się czary podróży (szczególnie miejski portal czy wrota wymiarów z odpowiednią magią na poziomie mistrzowskim). Po zlikwidowaniu niebieskiego przy pomocy bohaterów pomocniczych przejmujemy jego dawne kopalnie i siedliska.
Aby skutecznie przedrzeć się na tyły zielonego nieprzyjaciela, korzystamy z fioletowego monolitu położonego niedaleko naszej wschodniej nekropolii. Przeniesie nas on na północny wschód mapy, w pobliże nieprzyjacielskiego bastionu. Zajmujemy go, a następnie ruszamy w dół, by podbić kolejne miasto (tym razem zamek). Jednocześnie innym niż Sandro herosem podążamy do bastionu ulokowanego na północny wschód od naszej siedziby. W ten sposób nieprzyjacielowi pozostanie już tylko jeden przyczółek, ulokowany dokładnie na środku górnej krawędzi mapy. W międzyczasie eliminujemy Gem, Gelu i pozostałych bohaterów zielonego. W ten sposób kończymy grę Sandro, którego w kolejnych zadaniach będziemy już konsekwentnie zwalczać.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#23 2016-04-04 23:33:22

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Ostatnia dawka solucji przed wyjazdem do Krakowa i tradycyjną już nieobecnością z tym związaną. Misje IX i X znowu dzieją się równolegle. Po raz kolejny dysproporcja trudności zadań bastionu i twierdzy się pojawiła i nie jest to nowość, jednak tym razem to już naprawdę było widać. O ile Gem i Gelu dostali na start kilka miast, wypasioną strefę początkową i stosunkowo przyjemną sytuację początkową, o tyle Crag Hack i Yog musieli się niesamowicie męczyć, rozbudowując jedyną twierdzę od zera, pokonując stwory neutralne o gigantycznej przewadze i - cóż za nowość - nie mając do dyspozycji karczmy w mieście (łaskawie pojawiła się takowa na mapie... jedna). Twórcy albo nie lubili barbarzyńców, albo wręcz przeciwnie - niezwykle doceniali ich zdolności, dlatego dali im znacznie trudniejsze misje niż mieszkańcom lasu .

Misja IX (Gem i Gelu)
Nasi herosi mają za zadanie odszukanie trzech artefaktów wchodzących w skład miecza anielskiego sojuszu: sandałów świętego, hełmu boskich mocy oraz naszyjnika boskich mocy. Jako premię początkową sugerowałbym wybrać buty szybkości, nauczony doświadczeniem poprzednich misji i kampanii, że punktów ruchu nigdy za mało.
Nasza sytuacja startowa jest bardzo komfortowa. Dysponujemy aż czterema bastionami i dość obszerną strefą obfitą w surowce, kopalnie i siedliska. Od przeciwników odgradzają nas trzy bramy.
W ciągu trzech pierwszych tygodni przejmujemy strefę startową, a następnie ruszamy na przeciwnika. Proponuję utworzyć dwa fronty - pierwszy od centralnej bramy, drugi od bramy wschodniej i stopniowo zajmować poszczególne zamki wroga. Jasnoniebieski ma jeszcze jedno miast na brzegu zachodnim oprócz wschodnich włości. Po wyeliminowaniu wroga bądź w trakcie tych czynności zbieramy poszukiwane artefakty, rozlokowane u dołu mapy za strażnicami, które otworzyć mogą albo Gem, albo Gelu. Ogólnie misja nie należy do najtrudniejszych.

Misja X (Crag Hack i Yog)
Miecz sprawiedliwości, tarcza lwiej odwagi i zbroja cudów - to cele naszych barbarzyńców. Na start proponuję wziąć orki, powinny się przydać w początkowej fazie rozgrywki.
Nasi bohaterowie zostali rozdzieleni przez siły natury. Crag Hack ma stosunkowo komfortową sytuację, ponieważ to on otrzymuje orki i niedaleko znajduje się twierdza, która od teraz stanowić będzie naszą kwaterę główną. Neutralne stwory w okolicy są bardzo liczne, a niektóre dość silne. Za pomocą magii będziemy zmuszeni minimalizować straty. Zadaniem Crag Hacka jest przede wszystkim konsekwentne podbijanie krainy, rozciągającej się aż do neutralnego zamku ze stocznią oraz magicznej bramy oddzielającej ją od ziem przeciwnika. Szczególnie warto podbić siedlisko aniołów, a także kawalerzystów (których to możemy za darmo ulepszyć w pobliskich stajniach).
W zdecydowanie trudniejszym położeniu znajduje się Yog, ponieważ dysponuje tylko skromną armią początkową, którą będzie musiał powiększyć w pobliskich siedliskach i powoli podbijać ten brzeg. Bardzo pożyteczna jest tutejsza Karczma, która stanowi w zasadzie jedyne źródło dodatkowych bohaterów na mapie. Po zajęciu przez Crag Hacka zamku z portem powinniśmy kilku z nich przetransportować w okolice naszej kwatery głównej. Oczywiście, z czasem podbijamy także tutejszy bastion, natomiast nie ma z tym pośpiechu.
Nie możemy dać jednak zbytniej swobody naszemu nieprzyjacielowi. Trzech barbarzyńców posiada po jednej twierdzy, a także bogate w rekrutów ziemie. Po kilku (maksymalnie czterech) tygodniach spokojnej rozbudowy przystępujemy to pierwszej ofensywy. Przekraczamy magiczną bramę, a następnie pędzimy w lewo ku twierdzy brązowego nieprzyjaciela (bohaterowie Venthin i Swankart). Stopniowo zajmujemy następnie pobliskie lokacje i ostatecznie pokonujemy dwóch tego miasta.
Pojawienie się niebieskiego przeciwnika - Denarma - na obszarze "właściwości" Yoga (prawy brzeg) jest tylko kwestią czasu, dlatego uprzedzamy jego najazd i sami pędzimy na północny zachód ku wrogiej twierdzy. Warto w tym miejscu dodać, że całkowita eliminacja tego nieprzyjaciela jest fizycznie niemożliwa i będzie on nas od czasu do czasu niepokoić poprzez monolit wyjścia w prawym górnym rogu mapy.
Kiedy już rozprawimy się z Denarmem, szykujemy się na ostatniego przeciwnika. Zorlan posiada swoje miasto na północnym zachodzie. Zbieramy armię i ruszamy. Po pokonaniu zielonego nieprzyjaciela będziemy już mogli niemal w pełni poświęcić się naszemu zadaniu głównemu.
Zapewne na samym początku misji odwiedziny w czerwonym namiocie mamy już za sobą. W związku z tym ruszamy do podziemi położonych niedaleko siedziby Zorlana (zielonego). Tam odnajdziemy za czerwoną wieżą miecz sprawiedliwości oraz jasnoniebieski namiot. Teraz możemy udać się do kolejnych podziemi, obok byłej twierdzy przeciwnika brązowego (Venthin, Swankart), gdzie przejmiemy tarczę lwiej odwagi oraz odnajdziemy zielonego klucznika. Ostatni artefakt - zbroja cudów - umiejscowiona została w podziemnym tunelu nieopodal miasta trzeciego z przeciwników za zieloną strażnicą. Zdobycie wszystkich przedmiotów kończy grę. W przeciwieństwie do równoległego zadania Gem i Gelu, misja barbarzyńców stanowiła jedno z trudniejszych wyzwań tej kampanii, ale do tej dysproporcji zdążyliśmy się już przyzwyczaić.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#24 2016-04-08 13:27:26

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Przedostatnia misja Nieświętego Przymierza to moja ulubiona w całej kampanii, z uwagi na jej rozmiary epickość. Nieuchronnie zbliżam się do końca tejże solucji. W międzyczasie już zacząłem przechodzić Ulotną Moc.

Misja XI
Najbardziej rozbudowana i przez to wg mnie najciekawsza misja Nieświętego Przymierza. W tym zadaniu ruszamy czwórką naszych herosów przeciwko całej potędze Sandro. Będziemy mogli skorzystać ze zdobytych wcześniej artefaktów, aby złożyć miecz anielskiego sojuszu.
Jako premię proponuję wziąć 30 kuszników, których będziemy mogli przekonwertować w strzelców dzięki Gelu. Zaczynamy co prawda bez surowców i z pustymi osadami w dwóch lewych rogach mapy, jednak okolica obfituje w towary i siedliska, więc nie musimy się o nie martwić. Od przeciwnika dzielą nas właśnie z obydwu kwater takie neutralne strefy, gotowe do zajęcia. Sandro dysponuje na start aż siedmioma miastami, tak więc jego przewaga jest ogromna. Nie ma się jednak co zniechęcać, gdyż nasi herosi oraz artefakty w dużej mierze tę przewagę niwelują.
Pierwszy tydzień upłynie nam na mozolnym podboju krainy. Na początku drugiego powinniśmy już dotrzeć do neutralnych nieufortyfikowanych zamków położonych po górnej i dolnej stronie jeziora. Zajmujemy je oraz pobliskie siedliska (szczególnie portale aniołów niedaleko zamku północno-zachodniego). Następnie Yog i Crag Hack mają za zadanie przejąć zamek znajdujący się na prawo od swojej poprzedniej zdobyczy, natomiast Gem i Gelu muszą podbić bastion na wschód od swojej początkowej lokalizacji. Będą to pierwsze miasta należące bezpośrednio do wroga, które mu zabierzemy. Trzeci tydzień upłynie nam na umocnieniu pozycji i powiększaniu swoich posiadłości.
Im głębiej będziemy się zapuszczać na terytorium nieprzyjaciela, tym większy zacznie on stawiać opór, a prędzej czy później czeka nas walka z Sandro. Powoli nadchodzi więc odpowiedni moment na złożenie miecza anielskiego sojuszu. Przekazujemy więc (korzystając czy to z drogi lądowej, czy to zaklęcia miejski portal) artefakty jednemu z naszych wybrańców, który będzie dzierżył potężny przedmiot powstały z ich połączenia (u mnie zaszczyt ów przypadł Crag Hackowi z uwagi na jego potężne statystyki i dość szczęśliwy układ umiejętności).
Naszym kolejnym celem na froncie barbarzyńskim będzie wroga twierdza położona na północ od uprzednio podbitego miasta. Z kolei front AvLee winien przesunąć się na tereny ziemiste. Warto skorzystać z fortu na wzgórzu, aby np. ulepszyć anioły czy smoki pozyskane z siedlisk. Zarazem musimy przejąć kolejny zamek dzierżony przez nieprzyjaciela na południe od zdobycznego bastionu.
W ten sposób nasze armie się połączą i zaczniemy stopniowo otaczać siły Sandro. Kiedy spotkamy wreszcie naszego głównego antagonistę, walczymy z nim przy użyciu miecza anielskiego sojuszu, dzięki któremu zredukujemy jego przewagę pochodzącą ze zbroi przeklętego.
W drugi miesiąc winniśmy wejść z ośmioma miastami, pewną przewagą wypracowaną nad przeciwnikiem oraz wojskiem gotowym do ostatecznej rozprawy z siłami nieumarłych. W rękach wroga wciąż pozostały cztery rozbudowane nekropolie i liczne lokacje na mapie, tak więc musimy się liczyć z oporem. Ponadto koniecznie zabezpieczamy zdobywane przez nas miasta odpowiednim garnizonem, najlepiej wzmocnionym którymś z naszych głównych bohaterów. Pamiętajmy, że nekromanci również zaczynają rozgrywkę z bardzo wysokim poziomem, w związku z czym do pokonania ich nie wystarczy sama przewaga liczebna naszych armii.
Kolejnych kilka tygodni poświęcamy na stopniowe podbijanie włości wroga i pokonywanie jego bohaterów. W ferworze walki może umknąć nam zajmowanie kopalń i siedlisk - jest to sprawa drugorzędna, najważniejsze są miasta. U mnie ostateczna eliminacja nieumarłych hord zakończyła się w czwartym tygodniu drugiego miesiąca. Trzeba jednak pamiętać, że przy tak ogromnej mapie oraz kapitale początkowym wroga istnieje wiele zmiennych losowych, przez które powyższy plan walki, który tutaj rozpisałem, należy odpowiednio zmodyfikować. Nie mniej kierunki działań powinny być raczej te same. Tak więc pokrótce podsumowując w punktach tę wspaniałą przygodę z misją XI kampanii:
1) pierwsze dwa tygodnie upłyną nam na przejmowaniu stref neutralnych, z neutralnymi zamkami włącznie;
2) w połowie miesiąca po raz pierwszy napadniemy na nieprzyjaciela;
3) do końca miesiąca winniśmy zająć wszystkie bądź prawie wszystkie nie-nekropolie na mapie, połączyć front północno-zachodni z południowo-zachodnim oraz złożyć miecz anielskiego sojuszu;
4) od drugiego miesiąca dokonujemy podboju rdzenia wrogiej potęgi, czyli czterech jego nekropolii. Sandro pokonujemy przy użyciu miecza anielskiego sojuszu.
Na koniec dodam jeszcze, że podczas tego scenariusza możliwe jest skonstruowanie artefaktu miasto dobrobytu, dostarczającego cennych surowców. Nie jest to niezbędne, ale może okazać się pomocne, ponieważ kampania wojenna pochłaniać zacznie coraz większe sumy zasobów.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#25 2016-04-08 14:59:25

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

META. Czas na zakończenie opisu kampanii Nieświęte Przymierze. Bardzo mi się ta przygoda podobała i jestem pewien, że jeszcze nie raz do niej wrócę.

Misja XII
Czas na ostateczne rozprawienie się z przebiegłym nekromantą. Dysponując czterema miastami na start oraz kompletem bohaterów Nieświętego Przymierza wraz z mieczem anielskiego sojuszu mamy za zadanie pokonać Sandro w jego siedzibie znajdującej się w prawym górnym rogu mapy. Mamy na to cztery miesiące. My jednak załatwimy sprawę w półtora.
Ponownie zaczynamy bez żadnych zasobów, dlatego jako premię proponuję tym razem wybrać złoto, które przyda się, aby nieco rozruszać gospodarkę na samym początku gry. Pozostałe zasoby znajdziemy w całkiem przyzwoitych ilościach w początkowej strefie. Zaczynamy ekspansję. Podbój okolicy powinien przebiegać szybko i skutecznie z uwagi na wysokie umiejętności naszych herosów. Przejmujemy kopalnie, rekrutujemy wojska z siedlisk, rozbudowujemy miasta. Szybko trafiamy na pas bagien, gdzie znajdziemy m. in. kopalnię złota, jakże cenną w naszej obecnej sytuacji. Z kolei na wschodniej skorupie mieszka jasnowidz, który wzamian za zabicie oddziału upiornych smoków ofiaruje nam eliksir życia. To zadanie wykonamy nieco później.
Pod koniec drugiego tygodnia powinniśmy już być w pełni przygotowani do wejścia na ziemie wroga, znajdujące się za trzema neutralnymi bramami. W tym miejscu rzecz jasna mamy do dyspozycji kilka różnych rozwiązań taktycznych, ja opiszę wybraną przez siebie ścieżkę.
Pod koniec tygodnia pokonujemy garnizon na wschodzie, przekraczamy bramę i zajmujemy znajdującą się tam nekropolię. Dzięki temu unikniemy walki na kilka frontów. Następnie bohaterem z mieczem anielskiego sojuszu (u mnie ponownie Crag Hack) podążamy w górę od wspomnianej nekropolii, a następnie w prawo i pod koniec kolejnego tygodnia przejmujemy drugie miasto wroga.
W tym momencie (okolice czwartego tygodnia) najpewniej spotkamy samego Fineasa, którego będziemy musieli upolować i pokonać, ponieważ w przeciwnym razie może nam narobić kłopotów. Uzupełniamy więc nasze wojska i korzystając z dostępnych zaklęć podróży staramy się wprowadzić władcę Deyji w zasadzkę. Warto również postarać się o oddział nomadów, aby nasze wojsko nie zwalniało na piasku.
Kiedy już pozbędziemy się problemu Fineasa, podążamy wzdłuż wybrzeża w stronę chaty jasnowidza. W zamian za oddział hobgoblinów przekaże on nam magiczne buty lewitacji. Pomijając fakt, iż artefakt sam w sobie jest przydatny, potrzebować go będziemy, aby dotrzeć do Sandro, o czym za moment. Równolegle warto pokonać oddział upiornych smoków, za który uzyskamy eliksir życia od wieszcza na skorupie. Ponadto w trakcie naszej ekspansji powinniśmy natrafić na przedmioty niezbędne do skonstruowania pierścienia maga. Tak czy inaczej na przełomie piątego i szóstego tygodnia winniśmy podbić trzecią nekropolię wroga, położoną na wschodzie mapy.
Zamek Sandro, jak już wcześniej wspominałem, mieści się w prawym górnym rogu. Aby do niego wejść, musimy przekazać strażnikowi uzyskane wcześniej buty lewitacji. Zbieramy całą dostępną armię i ruszamy do ostatniego miasta nieprzyjaciela. Po mniej lub bardziej epickiej bitwie ostatecznie pokonujemy nieumarłego tyrana i w ten sposób kończymy kampanię. Tak, jak obiecywałem, scenariusz powinniśmy spokojnie zmieścić się z mniej więcej sześciu tygodniach rozgrywki, a więc ukończymy misję grubo przed czteromiesięcznym terminem.

Poniżej screen z finałowej walki z Sandro oraz standardowego podsumowania kampanii ze smokiem:

http://heroes.egildia.pl/wp-content/uploads/2016/04/final.jpg
http://heroes.egildia.pl/wp-content/uploads/2016/04/smokprzymierze.jpg



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#26 2016-04-09 11:58:16

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Mając podbudowanych bohaterów, którzy mogą dość kompetentnie osłaniać tyły, Crag Hack z artefaktami i strzelcami jest w stanie gromić wszelką opozycję. Poszło całkiem łatwo, więc jest poczucie delikatnego rozczarowania ale było już tyle misji, że można sobie pogratulować determinacji by szczęśliwie dotrzeć do końca przygody.

Poprzednia misja była trudniejsza, szczególnie dlatego że Miecz Sojuszu nie był jeszcze złożony. Brak zasobów wymuszał lepszy rozwój tylko jednego rodzaju miasta, ja osobiście postawiłem na Bastiony i trening strzelców. Walk z nieumarłymi było dużo, czar zniszczenia nieumarłych był niezły do czyszczenia tych wszystkich neutrali. Zdaje się, że jeden Yog miał problemy ale to wynikało już z braku bodajże mądrości (a to czar poziomu 3). Nieco tu skopałem w buildzie, ale nie miało to znaczenia bo nastawiłem się na Craga/Gelu wykonujących ofensywę na ziemię wroga. Yog i Gem zabezpieczali nowe tereny, kopalnie i zasoby. Odpierali też kontrataki, jeśli akurat się ktoś zakradł.


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

#27 2016-04-11 15:35:55

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Przyszedł czas na ostatnią kampanię SoD, czyli Ulotną Moc. Nekromanta Sandro, choć pokonany przez Nieświęte Przymierze, wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Niezrażony utratą płaszczu nieumarłego króla i zbroi przeklętego knuje on kolejną intrygę. W kolejnych zadaniach czyni on kroki zmierzające do otrucia króla Gryphoneharta, przygotowania inwazji na Erathię przez Nighon i Eeofol, a także umocnienia swojej własnej pozycji w Deyji. Ostatecznie jego prywatne ambicje nie do końca wypaliły, jednak jego plan - jak wiemy z kampanii cyklu RoE - został wcielony w życie.

Misja I
Sandro został co prawda pokonany, ale ten przebiegły nekromanta nigdy się nie poddaje. Z pomocą erathiańskiego zdrajcy - Lorda Haarta - ma zamiar otruć króla Gryphoneharta. Aby tego dokonać, musimy zanieść fiolkę z trucizną do siedziby Haarta, przy okazji dokonując rzezi na jego obywatelach.
Premia początkowa w postaci butów szybkości wydaje mi się naturalnym wyborem. Zaczynamy z trzema nekropoliami o dość szczątkowym poziomie rozbudowy. Budujemy karczmy w dwóch pustych miastach i rekrutujemy tam bohaterów, natomiast w siedzibie samego Sandro proponuję utworzyć wpierw gildię magów. W ciągu pierwszych dwóch tur zajmujemy podstawowe lokacje surowcowe - odkrywki rudy oraz tartaki, zbierając przy okazji odpowiednie surowce.
Początkowych kilka tygodni upłynie nam na mozolnym i konsekwentnym podbijaniu strefy startowej. Warto więc dość szybko zbudować nekromatrony we wszystkich naszych miastach, aby zwiększyć przychód szkieletów z potyczek. Nie zaniedbujmy również siedlisk. Szczególnie pomocni w tej misji okazują się wampirzy lordowie, którzy przy odpowiednim wykorzystaniu umiejętności mogą wychodzić bez szwanku z kolejnych bitew. Warto także zgromadzić trochę liszów, aby choć częściowo zminimalizować przewagę strzelecką wroga. Gdy zbierzemy armię wystarczającą do przebicia się przez wrogą bramę (okolice 3/4. tygodnia gry), ruszamy na ziemie Lorda Haarta.
Nieprzyjaciel dysponuje czterema zamkami oraz dość bogatą okolicą. Pierwsze, co uczynimy, to wbijemy klin w jego włości, przejmując miasto środkowe. W tym celu podążamy na południe od bramy, a po czym skręcamy w lewo za mistycznym ogrodem. W ten sposób dojdziemy do wspomnianego zamku. Musimy liczyć się z oporem.
Po jego przełamaniu regenerujemy manę, zyskujemy bonus do szybkości ze stajni, ewentualnie wspomagamy się wojska Sandro jednostkami z zamku w razie dużych strat. Jednocześnie wysyłamy kolejnych bohaterów pobocznych na ziemie Haarta - bądź to w celach zwiadowczo-zbierackich, bądź to z militarnym wsparciem. Teraz mamy do wyboru kilka kierunków ekspansji, osobiście ruszyłem wpierw na podbój zamku południowo-wschodniego. W ten sposób oczyścimy sobie prawą flankę.
W tej chwili wróg jest już wyraźnie osłabiony, choć niekoniecznie bezbronny, w końcu do tej pory zdążył on już zapewne zebrać spore siły. Nie mniej możemy przystąpić do ataku na jego stolicę ulokowaną na południowym zachodzie, która stanowi cel naszej misji. Nie ma wówczas konieczności przejmowania ostatniego zamku wroga.
Jednak po tej misji warto zaopatrzyć się w kilka rzeczy. Po pierwsze Sandro obowiązkowo winien zdobyć maksymalny możliwy poziom (czyli 10). Po drugie w kolejnym zadaniu bohaterowie poboczni okażą się niezwykle przydatni, dlatego powinniśmy w miarę możliwości podexpić trzech naszych wojaków, abyśmy uczynili z nich pożytek w kolejnym scenariuszu. Wreszcie po trzecie koniecznie trzeba się zaopatrzyć w jak najlepszy pakiet zaklęć, z miejskim portalem włącznie. Bez tego ostatniego druga misja może być bardzo uciążliwa. Oprócz tego przydadzą się jakieś silne czary ofensywne, np. deszcz meteorytów. W związku z tym jeżeli dotąd nam się to nie udało, możemy zatrzymać na pewien czas front celem rozwoju gildii magów w naszych miastach i pozyskania cennych czarów, jak również dać wykazać się bohaterom pobocznym w podboju dwóch ostatnich miast nieprzyjaciela.
Koniec końców przejęcie Haart Castle wiąże się z komunikatem o pozytywnym rezultacie scenariusza.

Misja II
Ta misja nie należy do łatwych, mimo że jej cel nie jest militarny, tylko ekonomiczny (zdobycie 100 000 sztuk złota). Dwaj przeciwnicy dysponują bowiem sporym kapitałem gospodarczym i militarnym, który z chęcią wykorzystają do naszego unicestwienia. Sytuację pogarsza fakt, że co jakiś czas będziemy zmuszeni wysyłać drewno pod budowę tuneli przez władców Nighonu. Dlatego też tak mocno zaznaczyłem potrzebę przygotowania się na to wyzwanie w poprzednim scenariuszu.
Mamy do wyboru tylko dwie premie, spośród których pierwsza (15 sztuk drewna) i tak zostałaby nam w większości odebrana na starcie. W związku z tym wybieramy fiolkę żywej krwi, która w sumie powinna się nam przydać z uwagi na to, że trzon naszej armii stanowią liczne acz dość mało żywotne szkielety.
W ciągu dwóch pierwszych tygodni musimy zająć dwie pobliskie nekropolie, ulokowane w centrum i na południu strefy (ziemi). Podbijamy także najważniejsze lokacje, w tym w szczególności kopalnie złota i siedliska stworzeń. W jednym z miast (najlepiej startowych) rozwijamy w pierwszej kolejności budynki militarne, natomiast w innym (proponuję środkowe) czynimy starania pod budowę kapitolu.
Około trzeciego tygodnia z południa lub wschodu (przy mniejszym szczęściu z obydwu stron) napadnie na nas wróg. Obaj przeciwnicy są silni i dość szybko gromadzą dużą armię (każdy posiada w swojej strefie w sumie po trzy bastiony), dlatego walki nie będą łatwe. Nie mniej pokonanie najeźdźcy pozwoli na wtargnięcie do jego włości i błyskawiczne przełamanie jego obrony.
Proponuję uderzyć najpierw od południa. Tak jak pisałem, niezwykle przydatny okaże się miejski portal, dzięki któremu po zajęciu wrogiego miasta będziemy mogli natychmiast wrócić na nasze ziemie, by zmiażdżyć kolejny najazd i uzupełnić siły, a następnie wrócić na front.
Po podbiciu dwóch z trzech miast różowy przeciwnik przestanie stanowić większy problem i dobicie go nie będzie stanowić problemu. Drugiego przeciwnika najlepiej zaatakować z dwóch stron jednocześnie (przez bagna oraz naszą strefę startową). Oprócz tego warto zajrzeć do podziemi, gdzie znajduje się sporo lokacji podnoszących statystyki i stworów umożliwiających uzyskanie bezstresowego doświadczenia.
Co do samego celu misji, to dysponując trzema nekropoliami, trzema bastionami różowego oraz kolejnymi miastami czerwonego, jak i kopalniami złota pozyskanie wymaganej sumy zajmie nam góra kilka dni.

Misja III
Tym razem musimy zdobyć pierścień płonącej siarki dla Kreegan. Posiada go druidka Melodia, która ukryła się w bastionie po drugiej stronie mapy. Aby się do niej dostać, będziemy musieli pokonać wiele stworów oraz monolitów. Przydadzą się nam na początek rękawice szybkości, nie mniej drewno i ruda także są warte rozważenia.
Nasze miasto będziemy musieli rozbudować od zera. Po zajęciu podstawowych kopalń przekraczamy bramę południową i dokonujemy podboju tamtejszych budynków surowcowych. Następnie kierujemy się na zachód, gdzie oprócz pojedynczych zasobów oraz lokacji zwiększających statystyki odnajdziemy siedliska wampirów. W ten sposób upłyną nam pierwsze trzy tygodnie.
Kolejny garnizon, z którym przyjdzie nam się zmierzyć przed wejściem do podziemi, jest otoczony aurą antymagiczną, więc do jego pokonania niezbędne okaże się zebranie już pewnej armii. Jej trzon powinni stanowić wampirzy lordowie, wspomagani przez hordy szkieletów oraz zjawy/upiory, których dodatkowe siedliska również na mapie odnajdziemy.
W podziemiach odbędziemy wędrówkę przez cztery kolejne małe obszary połączone monolitami przejścia. Będziemy tutaj mieli okazję podnieść swój poziom oraz statystyki. Z ostatniego segmentu prowadzi monolit wyjścia, z którego już nie ma powrotu (pomijając sposoby magiczne). Warto więc przed przejściem na ziemie Melodii wrócić do bazy, by zebrać dodatkowe oddziały i zregenerować manę.
Po przejściu przez mały odcinek bagienny przechodzimy przez ostatni monolit wejścia i docieramy prosto pod mury bastionu przeciwnika. Pozyskać tutaj możemy kilka cennych artefaktów. Wojska wroga są dość liczne. Jeżeli nie dajemy rady wygrać oblężenia, można spróbować podnieść nasze szanse sposobem. Mianowicie koczując przed bastionem oczekujemy momentu, aż Melodia z miasta wyjdzie (mnie się to zdarzyło po kilku turach) i pod jej nieobecność przejmujemy miasto. Następnie role się odwrócą - teraz to nas będą chronić mury i wieże, co znacznie ułatwi sprawę. Po pokonaniu Melodii i przejęciu pierścienia siarki zadanie zakończy się sukcesem.

Misja IV
Ostatnie zadanie w tej kampanii. Wbrew błędnej informacji w opisie poprzedniego scenariusza, do tej misji przechodzi tylko Sandro, bez herosów pobocznych. Nie mamy także wyboru premii początkowej - możemy wziąć wyłącznie paczkę cennych zasobów po dwie sztuki. Nasz cel jest prosty - musimy pokonać wszystkich wrogów rzekomo knujących przeciwko potędze Sandro. Dotąd powinniśmy już zdobyć powyżej 20. poziomu doświadczenia i większość dostępnych czarów w grze.
Niezwłocznie przystępujemy do wyczyszczenia skromnych okolic początkowych i zaczynamy mozolny rozwój miasta. Osobiście miałem szczęście natrafić w karczmie na Claviusa dostarczającego trochę złota bardzo przydatnego na początku, który służył mi zarazem do zbierania luźnych surowców.
Następnie przechodzimy do podziemi. Stosunkowo szybko powinniśmy natrafić na któregoś z naszych nieprzyjaciół. Każdy z nich dysponuje armią liczniejszą, jednak dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu czarów (spowolnienia, ożywienia, silnych zaklęć ofensywnych oraz przywołania żywiołaków ziemi) możemy wychodzić z potyczek z nich bez szwanku, a nawet na plusie dzięki umiejętności nekromancji. Trzeba jednak uważać, ponieważ wrogowie dysponują bogatym zbiorem zaklęć, w tym implozji. Nie mniej dość skutecznie możemy się regenerować z pomocą ożywienia.
W podziemiach przejmujemy kopalnie złota oraz kryształów, a następnie z pomocą zielonego monolitu przenosimy się do innego tunelu. Tamtędy przy pomocy dolnego portalu docieramy w pobliże nekropolii niebieskiego nieprzyjaciela. To będzie nasz pierwszy cel. Przed oblężeniem idziemy koniecznie zająć odkrywkę rudy. Po drodze zyskamy bonus +10 do wszystkich statystyk. Dzięki temu oblężenie stanie się znacznie prostsze.
Po pokonaniu niebieskiego najpewniej będziemy zmuszeni wrócić (najlepiej za pomocą czaru, aby zaoszczędzić czasu) do bazy początkowej i stamtąd wyprowadzić prewencyjny atak na kolejnego z bohaterów zielonego nieprzyjaciela. Idziemy za ciosem - ruszamy na północ podziemi, gdzie przez zielony portal przejścia docieramy pod mury siedziby wroga. Tuż przed wejściem do nekropolii uzyskamy kolejny bonus +10 do statystyk.
Kiedy już pozbędziemy się zielonego nieprzyjaciela, nadszedł czas na ostatniego - Lorda Smetha (pomarańczowy kolor). Aby do niego dotrzeć, musimy odwiedzić fioletowy oraz jasnoniebieski namiot klucznika, a następnie za pomocą sieci portali podziemnych przedostać się do wyjścia z podziemi, prowadzącego do strefy wroga. Jest jednak krótsza droga, wiążąca się z wykorzystaniem czaru wrota wymiarów, który do tej pory powinien już znajdować się w naszej księdze czarów. Przed ostatecznym oblężeniem zaglądamy do wrogiego tartaku i w ten sposób uzyskujemy trzeci bonus +10 do statystyk. Sandro stał się praktycznie niezniszczalny, dlatego walka z wrogiem stanowić już będzie formalność.
Pokonanie przeciwników kończy scenariusz. W ten sposób przebrnęliśmy przez ostatnią kampanię cyklu The Shadow of Death.

Poniżej screen końcowy, screen ekranu wyboru kampanii oraz screen ciekawego "buga", do którego doprowadziłem, przywołując 12 oddziałów ziemniaków z rzędu (przy próbie przyzwania 13. już nawet ziemniaki nie chciały się pojawić, ale komunikat na tę okoliczność nie został zmieniony ;p).

http://heroes.egildia.pl/wp-content/uploads/2016/04/smokulotnamoc.jpg
http://heroes.egildia.pl/wp-content/uploads/2016/04/sodfinish.jpg
http://heroes.egildia.pl/wp-content/uploads/2016/04/bug.jpg




Tyle jak chodzi o SoD. Moim kolejnym celem będzie najprawdopodobniej RoE.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#28 2018-03-27 00:44:03

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Po dłuższej przerwie Dzienniki wracają, aczkolwiek już w nieco innej formie. Od teraz będę wrzucał solucje kampanii już bezpośrednio na portal egildia.pl, a tutaj zamieszczał odnośniki. Tym razem moim łupem padła kampania Ostrze Armageddonu. Oto opis przejścia pierwszej misji, którą zarazem uważam za bardzo łatwą na tle ogółu zadań w ramach dodatku AB: http://egildia.pl/gramy-kampania-heroes … ddonu-1-8/



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

#29 2018-04-06 15:14:57

 Mathias

Król

35762222
Zarejestrowany: 2006-11-25
Posty: 6916
Miasto: Zamek
Kampania: Niech Żyje Królowa
Jednostka: Archanioł
Bohater: Christian
Magia: Woda
WWW

Re: Dzienniki Wojenne Mathiasa

Na stronie jest już od paru dni kolejna misja - http://egildia.pl/gramy-kampania-heroes … ddonu-2-8/
Ogólnie skończyłem już rozgrywkę w ramach tej kampanii, kolejne fragmenty solucji co poniedziałek o 14 na eGildii Graczy.

Jeszcze nie wiem, co wybiorę do przejścia w następnej kolejności. Kampanie AB są bardzo bogate i dopracowane, jest więc w czym przebierać.



http://egildia.pl/wp-content/uploads/2016/12/ggg%C5%82adkie.png
+Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość.+ [Jr 31, 3]
+Świat jaki znamy odchodzi. Jednak to przeszłość jest kluczem do przyszłości.+
+Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innych przypadkach jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.+

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora