Generał
Inferno to rzeczywiście skomplikowana sprawa. Z pewnością głównym problemem miasta są kiepskie chowańce i raniące wszystko wokół magogi. Przecież wystarczyłoby tylko zrobić tak, że jednostki Inferno są odporne na atak obszarowy, podobnie jak nieumarli są niewrażliwi na chmurę śmierci (o ile nie zostaną personalnie zaatakowani). Poza tym świetne cerbery, demony są ok, czarty dobre, ifrity w skali do dziesięciu oceniłbym 7/10 około. Arcydiabły też świetne, ale mają problemy gdy są przyparte do muru z powodu przeciętnej jak na poziom liczby hp. Biorąc pod uwagę farmienie demonów, które wymaga nieco czasu i zamiany jednostek powiedziałbym że przedłużanie gry będzie Inferno służyć, podczas gdy początek gry jakiś mają (dzięki gogom jako strzelcom i cerberom, a chowańce to można porozdzielać na ściąganie kontry czy odwracanie uwagi) ale nie jest on wybitny.
Podobnie do Nekro, które przez brak strzelca ma słabsze poziomy 1-3, ale potem wampiry nadrabiają z nawiązką. Gdy dołączy reszta menażerii, a szkielety będą pompowane do armii wartkim strumieniem, wtedy jest bardzo groźnie.
Offline
Obywatel
Zdaje sie ze nie chcieli robic tak samo jak nekro z tymi magogami. Ale w koncu zle zrobili. Mogli zrobic tak ze jesli w polu razenia jest nasz to trafia tylko jednego a jak nie ma to wszystkich. Bylo by inaczej i fajnie. A z tymi chochlikami to zreszta latwo mozna poprawic. Ja sobie zmodyfikowalem przyrost do 60 na tydz. Bo sa najgorsi w miastach.
Offline
Obywatel
Jaki balans? Chochliki to dno a nie balans. Jakbym gral z innymi to tym samym zestawem. Nie mozna oszukiwac.
Offline
Ale to w sumie racja, że Chochliki to dno. Demony to jedna rzecz, po prostu Infernem trzeba inaczej grać, ale załóżmy, że Inferno byłoby miastem takim, jak każde inne (czyli bez farmingu) - no to wtedy chochliki musiałyby być silniejsze. Oczywiście, to tylko takie moje gdybanie, jest jak jest i chochliki (niezależnie od intencji twórców) służą na przemiał i tylko na to.
Offline