Tajemnice Antagarichu | Heroes 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Forum

Tajemnice Antagarichu | Heroes 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Forum

Ogłoszenie

Witamy w Królestwie!


#1 2013-02-05 18:04:07

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Heroes IV – Recenzja wysoce indywidualna i mająca gdzieś opinie innych

Jeśli zainteresował was tytuł, to zapraszam do przeczytania na Kronikach Heroes.

http://heroes.vot.pl/1699/heroes-iv-rec … ie-innych/


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

#2 2013-10-19 16:17:55

 Sauron

Generał

Skąd: Barad-Dur
Zarejestrowany: 2009-03-22
Posty: 2239
Miasto: Nekropolia/Cytadela/Forteca
Kampania: Bunt Nekromanty/Cena Pokoju
Jednostka: Tytan/gorgona/władca mroku
Bohater: Wystan/Sandro/Neela
Magia: Dopasowana

Re: Heroes IV – Recenzja wysoce indywidualna i mająca gdzieś opinie innych

404 not found. Wrzucam po prostu tutaj.

-------------------------------------

Zastanawiacie się czemu ma służyć napisanie tej recenzji? Recenzji gry ze średniowiecznych czasów wczesnych lat XXI wieku? (2002-2003) Gry, o której powiedziano już wystarczająco dużo - to nie jest Heroes, to jest ohydne, to jest abominacja, armie podróżują bez bohaterów a jednostki są rozrzucone po wszystkich zamkach? Zakopać, zaorać i posypać solą by nic więcej nie wyrosło. Wiemy, znamy. To jest ukształtowany obraz gry, jaka jest jednak prawda? Nie szukam sprawiedliwości, gdyż nie ma sprawiedliwości, jest tylko siła. Moja opinia zatonie w oceanie żalów wylanych przez "profesjonalnych" recenzentów z branży i tych którzy ślepo za nimi podążyli. To nie ma znaczenia. Możecie teraz poszukać krzyżyka przy zakładce strony i zamknąć te moje wypociny lub... rozsiąść się wygodnie  i przeczytać tę historię raz jeszcze. W nowy sposób, ze świeżym spojrzeniem na sprawę.

Zapraszam.

Teraz pora na konkrety. Zacznijmy krótko od streszczenia fabuły, jeśli ktoś jej nie zna. Kilgor, król Barbarzyńców, postanowił zrealizować swój plan podboju całego Antagarichu. Uzbrojony w Miecz Mrozu i mający za plecami jedną z najpotężniejszych armii jakie kiedykolwiek stąpały po tamtej planecie, postanowił podbić świat. Na drodze stanął mu Gelu, dzierżący Ostrze Armageddonu i dowodzący armią AvLee, królestwa elfów. Doszło do epickiej bitwy, w której przywódcy stanęli do zaciekłego pojedynku między sobą. Nastąpiło zderzenia mieczy i w wyniku reakcji przeciwstawnych mocy, koniec świata stał się faktem. Kto mógł, zdołał uciec do Axeoth, będącego miejscem akcji Heroes IV.

Kolejne kampanie przedstawiają jak niedobitki poszczególnych nacji próbują wykroić sobie własne królestwa w nowym świecie. Poznajemy poszczególnych bohaterów, którym przychodzi zmierzyć się z przeciwnościami losu by wypełnić swe cele. Kwestią gustu jest, które kampanie najbardziej nam się podobają. W samych misjach pojawiają się dość rozbudowane opisy, tworzące tło fabularne poszczególnych kampanii i tłumaczące co się dzieje. Otrzymujemy z tego ciekawe opowieści (które notabene pomagamy stworzyć). Kampania Azylu jest w treści związana z piratami i morskimi podbojami. Kto lubi te tematy, będzie wniebowzięty (tylko niech uważa na szkorbut). Kampania Akademii zawiera najwięcej misji i stawia zapytania dotyczące odpowiedzialności, posłuszeństwa, znaczenia wolności jak i moralności. Czy można popełnić zło, by zniszczyć zło? Czy to jest wtedy naprawdę złem? Z kolei Kampania Nekropolis wprowadza nas w jeszcze bardziej ponure tony, jednocześnie dodając dodatkowej głębi fabularnej. Absolutne arcydzieło. Szkoda, że dodatki do Heroes IV już nie są tak rozbudowane pod tym względem. Powoli widać problemy finansowe, które ostatecznie doprowadziły do upadku NWC i 3DO. Gathering Storm - grupa bohaterów musi powstrzymać złego czarnoksiężnika przed zniszczeniem ich ojczyzny. Winds of War- grupa władców ostrzy sobie zęby na królestwo Channon, ale by je zdobyć muszą pokonać obrońców i siebie wzajemnie.

Sama mechanika gry uległa zmianom. To właśnie ona wzbudziła najwięcej kontrowersji. Najczęściej wytykane wady:

Ruchome stwory neutralne na mapie świata. - tę opcję można wyłączyć, więc żaden problem.
Armia, która może podróżować bez bohatera. - "Nie! nie pójdziemy bez naszego bohatera, bez niego nie umiemy się ruszać! *foch*" Dla mnie jest to całkowicie naturalne, że armia może podróżować bez bohatera. Nie musimy koniecznie wynajmować kolejnego, by z  jego pomocą przyprowadzić posiłki. Trzeba tą armią gdzieś wyjść? Żaden problem, wychodzimy. Po prostu dostajemy więcej możliwości.
Bohater może podróżować z innymi bohaterami, to nie jest cRPG. - no pewnie, że nie. To strategiczna gra turowa, geniuszu. Czasami kampanie nas zmuszają do grania samymi bohaterami, ale najpierw trzeba tych bohaterów mieć, wyexpić ich by zdobyli trochę poziomów i umiejętności, nauczyć zaklęć, dać przedmioty... to nie takie proste jak się wydaje. Armie wciąż mają tu wielkie znaczenie, szczególnie przy dłuższych, wielomiesięcznych grach.
Tylko cztery poziomy jednostek w miastach, do tego trzeba wybierać! - Właśnie to wybieranie daje unikalne możliwości. Mnie przypomina to serię Warcraft/Starcraft, gdzie są jednostki które są mniej lub bardziej skuteczne przeciw innym. Przeciwko armii, która korzysta z wielu magów możemy wystawić jednostki posiadające odporności na czary. Z kolei armię jednostek silnych, ale powolnych możemy skontrować dużą ilością strzelców/magów z dodatkiem kogoś, kto przytrzyma na moment ofensywę. Coś jak kamień-papier-nożyce. Heroes IV może nie jest aż tak rozbudowany pod tym względem, ale przy mniej oczywistych w wyborze poziomach możemy zaskoczyć przeciwnika. To pozwoli nam zdobyć przewagę, jednak jeszcze nie gwarantuje wygranej.
Zmiany w systemie magii. - Tym razem zamiast magii żywiołów mamy magię poszczególnych sfer - Życia, Natury, Ładu, Chaosu i Śmierci. Tym razem zamiast skupić się na związku czarów z żywiołami, ugrupowano je według ich natury. Przykład? Zaklęcie klątwy (magia ognia), zostało przełożone do magii Śmierci, niszczącej i osłabiającej. Przyspieszenie (m.powietrza) włożono do magii Chaosu, przekształcającej rzeczywistość wokół nas. Mimo zmian, nowy system jest wygodny i przyjazny w użytkowaniu.
Bohater nie jest przez nas tracony permanentnie. - Bohater pokonany w bitwie ląduje w najbliższym więzieniu w okolicy, zamiast znikać. Każde miasto ma wybudowane więzienie. Jeśli zostanie ono zdobyte, bohater wraca do naszej służby. Jedyne czego mi brakuje to opcji wykonania egzekucji na złapanym bohaterze? Co? Że jestem okrutny? Mnie tylko chodzi o to, że jeśli moje miasto na 100% zostanie zdobyte to nie chcę, by wróg odzyskał wysokopoziomowego bohatera, którego pokonałem z wielkim trudem.
Jednostki zostały rozrzucone po miastach. - To, wbrew pozorom, jest tradycją serii. Przyjrzyjcie się Heroes II i Heroes III. Z tego co pamiętam, było tam mnóstwo przeskoków pomiędzy miastami. Gryf, ze sługi złego Czarnoksiężnika stał się godłem narodowym Zamku i dobrego Królestwa Erathii. To tylko jeden z wielu przykładów.
Jeśli chodzi o SI, to nie odczuwam by zmieniła się specjalnie. Przy odpowiednim podejściu wciąż możemy sprawić, że wygląda na głupią jak but. Czasami jednak trzeba uważać, bo komp potrafi błysnąć ciekawą zagrywką, a wtedy np. musimy walczyć na dwa fronty, co nigdy nie jest dobre. Trzeba od początku, agresywnie (ale nie znowu lekkomyślnie i brawurowo) rozszerzać swe wpływy, zajmując kopalnie, siedliska, rozbudowując miasta i rozwijając bohaterów. Przewaga gospodarcza jest ważna i warto ją posiadać, o ile zdołamy ją przekuć w przewagę militarną. To żołnierze wygrywają bitwy.

Graficznie, Heroes IV wciąż pozostaje na wysokim poziomie, witając nas pięknymi kolorami, starannie wykonanym miastom i jednostkom, które mają dobre animacje ruchów. Naprawdę, Heroes IV zaskakująco dobrze wytrzymało próbę czasu, podobnie jak swoja poprzedniczka. Muzyka jest jedną z czołowych zalet gry. Paul Romero, Rob King i Steve Baca to wirtuozi w swej pracy. Muzyka, jaką stworzyli jest pełna zapału, serca i pasji. Każdy utwór jest na swój sposób niepowtarzalny. Muzyka przy niektórych utworach jest uzupełniona śpiewem solo jak i chórami. Każde miasto ma rzecz jasna własny utwór, który został napisany z myślą o jego naturze. Nie zawsze jednak możemy pozwiedzać. Kiedy przychodzi do bitwy, różnorodne utwory zagrzewają nas do walki o zwycięstwo. Tak, muzyka w Heroes IV podoba się nawet największym sceptykom.

Podsumowując, Heroes IV jest grą WIELKĄ. Tak, wielką. Caneghem i spółka postanowili dokonać zmian, eksperymentować ze starą formułą by otrzymać coś nowego, świeżego. Każdy element jest głęboko przemyślany i by docenić wszystkie te elementy, my też musimy nad tym pomyśleć. Czyni to grę w pewien sposób wymagającą i może to było przyczyną jej komercyjnej klapy. Strach myśleć, co by było gdyby tę grę wydano w tym roku. Naprawdę żal mi tego tytułu, bo widzę w nim (Oko Wszystko Widzące) szczerość, pasję i wielkie chęci. Narodził się z tego tytuł wielki, ale wyprzedzający (lub poprzedzający, patrząc na dzisiejsze uproszczenia w grach) swe czasy.

Czytelniku/czko. Jeśli dotarłeś/aś do końca i odczuwasz zainteresowanie, naprawdę zachęcam by wypróbować tę grę. Nieważne czy po raz pierwszy. Nieważne, że gra wcześniej cię odrzuciła. Jeśli odczuwasz zainteresowanie, to znaczy, że gdzieś tam, w głębi, nadal masz wątpliwości. Rozwiej je i zagraj do cholery! Sam tak zaraz zrobię... Wciąż jeszcze wiele bitew do stoczenia...


http://oi51.tinypic.com/ela913.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora