Mathias - 2015-07-31 14:35:59

Ten temat na forum co prawda już się pojawił, ale pięć lat temu wymarł (a i zapewne mocno się zdeaktualizował), więc postanowiłem założyć nowy.

Jakie sporty uprawiacie?

Ja osobiście bieganie, rower, spacery i pływanie. Te dwa pierwsze w szczególności zajmują mi sporo czasu. Gdyby ktoś miał konto Endomondo, zapraszam do znajomych: https://www.endomondo.com/profile/16823241 ;).

Asiņains - 2015-08-03 13:37:21

Muay Thai, pływanie, rower, prywatnie kenjutsu, wypady na ASG ( jeśli do sportu można zaliczyć ). Ponadto średnio 4-6 razy w miesiącu Jugger ( Temat opisowy ).
Za tydzień dojdą materiały na mój cosplay Pyrkon 2016 ( który ma miejsce pod koniec kwietnia ) i będę musiał się na nim mocno skupić. Mimo, że to 9 miesięcy, to ciężko będzie się zmieścić z czasem. Zakładam, że jedną cząstkę pancerza będę robił około miesiąc. Za co się będę przebierał ? Zapraszam na Pyrkon, to się przekonacie ;)

Mr_eLka - 2015-08-03 18:31:32

Nie uprawiałem za dużo sportów, jednakże to się na pewno niedługo zmieni.

Ogólnie na początku jedyne co robiłem to pływałem, biegałem, jeździłem na rowerze i grałem w szachy (chociaż wiem że nie o ten rodzaj sportu chodzi ale zaliczam), jednakże po wizycie u kuzynów postanowiłem zacząć uczyć się Tenisa (zwykłego i stołoweg) oraz strzelania.

Olórin - 2015-08-04 10:05:13

U mnie w sportach ekstremalnych na liście są tylko szachy. ( ogólnie wszystkie gry planszowe z wyłączeniem czynnika szczęścia) ;p
Tak po za tym, to jeszcze ping-pong i football stołowy oraz od czasu do czasu piłka nożna i siatkówka :)

Deferdus - 2015-08-04 19:16:36

Ja biegam, jeżdżę na rowerze, gram w piłkę nożną, czyli całkowity standard. Od września jednak planuje ćwiczyć tenis (niedaleko od szkoły jest pewna szkółka).

MJOdorczuk - 2015-08-06 20:19:52

Mieszkać nad morzem, na wyspie, obok jeziora i być ratownikiem wodnym to nie wiem, czy istniała by możliwość, żebym nie pływał, a pływam wiele, nawet jak jest za zimno dla znajomych, którzy mają mnie ubezpieczać z pontonu (zmarzluchy, siedzą w kurtkach we względnie suchym pontonie i narzekają na zimno), że też we Wrocławiu nie ma gdzie pływać, bym se poćwiczył przed sylwestrowym kąpaniu się w Bałtyku; oprócz tego warto by było zaliczyć jeszcze rower (te wspaniałe czasy pielgrzymek rowerowych na Jasną Górę... teraz to najwyżej zajadę sobie 60 km wokoło wyspy a i tak to raz na miesiąc może), bieganie (a po bieganiu wskoczyć do jeziora i przepłynąć 400 metrów na drugi brzeg, jak błogie jest to uczucie), drążek no i naturalnie ze sportów ekstremalnych szachy. Na wszelakie gry zespołowe jestem zbyt nieporadny, a znajomym niekoniecznie się uśmiecha alternatywa bycia zmiażdżonym przez 100-kilowego olbrzyma.

Mathias - 2015-08-07 01:02:45

Przez ostatni miesiąc udało mi się wrócić do całkiem niezłej formy biegowo-rowerowej, a nawet ją poprawić. Nawet ostatnie upały mnie nie zniechęcają aż tak bardzo, bo jednak jak już człowiek zacznie, to się od wysiłku uzależnia (albo po prostu jestem masochistą i lubię odloty z wyczerpania ;p). W wakacje chciałbym zaliczyć co najmniej jedną dłuższą wyprawę rowerową, choć nauczony zeszłorocznymi doświadczeniami wpierw dokupię sobie spinki na łańcuch i zapasową dętkę xd. Jak trochę zelżą upały, to się wypróbuję w teście Coopera (mój ulubiony sprawdzian biegowy), no i wypadałoby jakąś 10-kilometrówkę walnąć.  Jak chodzi o zespołowe, to z nich zawsze byłem kiepski, jedynie miło wspominam hokeja na trawie (o ile tak to się fachowo określa), który od czasu do czasu urozmaicał nasz dosyć nudny WF.

Generalnie sport to zdrowie, warto uprawiać. Nic tylko polecać :P.