Osobiście dużo już grałem w HoMM III, bynajmniej jednak potrafię określić przydatność jednostek, dlatego chciałbym was prosić  o wypisanie tutaj, według was, najlepszych ułożeń dla każdego miasta jednostek w zależności od tego, na ile jednostek można sobie pozwolić.

Inaczej mówiąc, zrobić taką tabelkę:

miasto(X):
-gdy możemy werbować tylko jeden rodzaj jednostek...
-gdy możemy pozwolić sobie na dwa...
itd, itp...

I tak samo dla innych miast.

Dzięki temu osoby mojego pokroju mogłyby się troszki poduczyć, a nie jak ja werbować na przykład masowo zombiaki będąc przekonanym, że są silne i opłacalne jak na swój poziom.

Jeśli chodzi o zombi, to mając przyspieszenie mogą z nich wyjść całkiem niezłe bestie. Mają mnóstwo HP, opornie giną i jeszcze odrobinę osłabiają przeciwnika zarazą. Takie enty/ogry niższego poziomu. Są głosy, że lepiej je przerabiać na szkielety, ale jestem przeciw tej praktyce, głównie przez rozrzut HP obu jednostek, czyniący zamianę niewydajną.

Michał nie da się takiej tabelki ułożyć niestety, bo przy deficycie kasy kupujesz jednostki zależnie od tego co ma przeciwnik, czy się w zamku bronisz itd.

To znaczy teoretycznie można powiedzieć, jakie jednostki rekrutuje się w pierwszej kolejności, ale mówiąc szczerze są to tak wątłe hipotetyczne rozważania, że nawet taki teoretyk jak ja nie widzi w tym przełożenia na rzeczywistość w najmniejszym nawet stopniu. Prawda jest taka, że tutaj czynniki zmienne (mapa ogólnie i szczególnie, liczba, umiejętności i taktyka(!) przeciwnika, etc, etc) odgrywają decydującą rolę i naprawdę nie ma możliwości, by to wszystko wstawić w schemat.

Bardzo ciekawy temat .
Jesli chodzi o zamek sprawa prosta . Najpierw wykupujesz kusznikow . Sa nieocenieni . Pozniej gryfy . Nie dosc ze lataja to kontruja wiele razy i jest ich mnostwo . Nastepnie Miecznikow . Dwa ciosy to rewelka .
Mnichow nie bierzemy tylko Czempionow ulepszajac w stajni bo mozna darmo . Mase kasy oszczedzasz . No i Archy .
Na koncu Mnichow .
Taka jest kolejnosc kupowania jak nie ma kasy . W zamku dosc prosta .

Tak kup kusze jako pierwsze, nie wytrzymasz tury. To są papierki. Już lepiej archy i czempionów jako pierwszych.

Jak się jest obleganym to można ich wykupić (kusze i kapłanów), chyba że przeciwnik ma lataczy/strzelaków/szybko rozbije bramę bo ma skill/farta. Wtedy biedaków czeka jesień średniowiecza. Jak ma się wieże to lepiej wykupić jakieś twardsze jednostki i grać na zwłokę licząc że czary i wieże zmiękczą wroga wystarczająco. Wieżami dało się sterować mając artylerię na mistrzu, czy mi się z piątką myli?

Nic ci się nie pomyliło. Kupujesz zawsze najsilniejsze i najprzydatniejsze jednostki.

Jaka jednostka jest przydatna to zależy od sytuacji, ale w większości przypadków są to jednostki najsilniejsze i najdroższe. Czasami jednak najprzydatniejsza nie musi być najsilniejsza fizycznie - ot takie rusałki, a jakie przydatne na starcie, elfy są cienkie ale pięknie prują z łuków, czarty nie są najsilniejsze na poziomie ale bez nich Inferno leży itp.

Czas na Fortece .
Oczywiscie na poczatku ulepszone gremliny .
Gargulce sa przydatne bo lataja .  Golemy pomijasz bo wolne . Magow bierzesz bo strzelaja. Dziny mozna pominac . Nagi to podstawa
niekoniecznie ulepszasz bo drogie a tylko ruch sie zwieksza. Dobrze ulepszyc jak najszybciej gigantow . W tym miescie tytani i nagi to podstawa . Niemal wystarcza tylko te dwie jednostki .

Baron, ale o czy ty piszesz? O kolejności budowania? Nie, bo to się kupy nie klei, nie można mieć gigantów bez golemów. O wykupie? tu logiczne, że bierzemy pod uwagę ulepszenia... ehh... Ciężko stwierdzić ogólnie, ale bez czynników takich jak uzupełnienie oddziału, strategii, mapy itp. To wiadomo, że najsilniejsze, np. w Lochu najpierw weźmiesz smoki, później wybór zależy od tego czego Ci potrzeba, chimerki bardziej mobilne, ale minotaury mocniej biją, itp. itd...

Pisze o najbardziej ekonomicznym rozwoju miasta . Jak najtanszym kosztem miec najwieksza sile . Takie bylo pytanie w tym watku .

W zależności od miasta, ale głównie 1.-6. + zamek w 1 tygodniu i armia zarabia na siebie. Dziękuję, do widzenia...

,,Rozkładam ramiona i jestem samolotem" - tak alegorycznie skomentuję propozycję taktyki Barona ;).

1-6 lub w niektórych wypadkach rezygnujemy w miarę możliwości z niektórych niższych poziomów na rzecz 7 (np. w Twierdzy 1-5 + 7, w Bastionie bodajże 1 + 3-6 + 7, w Zamku też można zagrać ewentualnie 1-5 + 7 zamiast 1-6).

W Twierdzy nie masz ogrów i cycków w pierwszym tygodniu, a pytanie wątku brzmi co byś kupił na obronę zamku, przy braku kasy jako pierwsze....

Przecież to oczywiste. Kupiłbym jednostki...

Mistrz trolingu po prostu. Wytrzymałe się kupuje na początek, potem coś co strzela i na koniec resztę.

A ja uważam, że wytrzymałe i strzelające należy kupować naprzemiennie, a nie po kolei.

Jesli chodzi o inferno to chowance sa dnem totalnym o ktorym szkoda mowic .
Tu kupujesz gogi bo musisz i nie ulepszasz aby nie bic w swoich .
Nastepnie jak najszybciej ogary i ulepszyc sa mocne . Te dwie jednostki na poczatek .
Nastepnie Ifryty i jak najszybciej ulepszyc . Sa mocne .
Lordowie tylko ulepszeni maja sens bo produkuja ci rogatych ale kosztem innych typu chochliki . No i 7 poziom wiadomo oprocz nekro zawsze daje najwiecej .
Reasumujac pomijamy na poczatku chochliki biorac ich tylko troche do odbierania kontry i rogatych oraz lordy dopoki ich nie mamy ulepszonych . Rogatych nie ulepszamy bo przybywaja w wersji podstawowej i mozna po bitwie zlaczyc bez latania w kolo do miasta .

Przy oblężeniu wykupiłbym te magogi, bo zawsze więcej jednostek nimi trafimy, a jak się zrobi tłoczno przy wyrwie to można trochę nimi zaszaleć. Wykupiłbym jednostki twarde, czyli np. demony, z czartami ostrożnie bo biją naprawdę mocno ale nie są zbyt twarde. Ifryty czy diabły są kluczowe. Cerbery za 3 głowy i blokowanie kontry też ważne.

Fakt przy oblezeniu wrog szybko nie zetrze sie z naszymi a mozna na poczatku ustrzelic nawet po trzy razem z namiotami i balistami ktorych zreszta lepiej nie brac jak sie walczy z Inf bo lacza nasze jednostki w jeden szereg i dostajemy wiecej .