Mathias - 2007-06-07 09:34:37

Moim zdaniem najlepszy ze wszystkich dodatków do Heroes 3! Super kampanie i wiele możliwości! Gdyby tylko posiadał lepszy Edytor od tego z AB, byłby niezastąpiony!

PlaceK - 2008-05-31 02:24:57

SoD to jedyny dodatek jaki mam :) bardzo fajny, chodzi tu o same kampanie, ale i o Fabułe i filmy :D

Asiņains - 2008-05-31 09:29:46

ja mam wszystkie wersje , ale SoD jest najlepszy... jest banalny do przejścia i ma niezłą fabułę. Nie ma Wrót Żywiołów.

Jarek17777 - 2008-06-27 11:30:42

SoD jest chyba chciałeś powiedzieć najtrudniejszym dodatkiem :| Jedynie kampania z Gelu była łatwa,może jeszcze z Sandro ale wszystkie pozostałe sprawiały mi duże problemy :[ przeszedłem je po kilka razy ale ostatnią i dodatkową tylko 2x :| ale za to miałem zawsze ogrom punktów :D

Magyar - 2009-01-04 18:01:11

SoD to bardzo dobry (wg. mnie najlepszy) dodatek do Heroes III, a jest tak za sprawa ciekawych scenariuszy i kampanii, a takze mozliwosci tworzenia laczonych artefaktow. ;)

Demigorgona - 2009-07-09 16:06:31

SoD jest bardzo fajny, no i jest tam mój ulubiony Eliksir Życia.  ^^

Crassus11 - 2009-09-21 16:02:15

Ponieważ gelu to najmocniejszy bohater z heroesow. Kampanie są przyjemne, mają ciekawą fabułę i nie są takie łatwe w niektórych przypadkach np. tnij i siecz i ta walka w 1 misji z gościem co w zamku siedzi. Wtedy to się namęczyłem ;p

Mathias - 2010-05-28 22:27:20

Moja ulubiona kampania z tego zbioru to Nowy Początek, a następnie Eliksir Życia. Ale pozostałe także mnie bardzo zainteresowały: Narodziny Barbarzyńcy to ciekawa historia o magu "z przymusu", który zdecydował się zostać barbarzyńcą i dołącza do ekipy Winstona Boragusa. Bunt Nekromanty staje się bardzo łatwy dzięki temu, że posiadamy Płaszczyk Nieumarłego Króla (licze) + Zbroję Przeklętego (klątwy). A Przeklęte Przymierze? Co tu dużo mówić: bardzo rozbudowana, pełna zwrotów akcji i dosyć trudna.

Ogólnie kampanie SoD są bardzo ciekawe, sam dodatek daje nam wiele nowych możliwości (m. in. w edytorze, a także zmiana poziomu trudności).

Lowcakur - 2010-05-28 22:46:34

hehe "bunt nekromanty" to bardzo milutka kampanijka :D

Mathias - 2010-05-28 22:51:44

No wiadomo - zalewamy wroga liczami i po sprawie :p. Ogólnie sama postać Sandro jest bardzo ważna praktyczniej dla całej historii opisywanej w HoM&M3.

Sauron - 2010-05-29 12:20:52

Bunt Nekromanty i misje po stronie Sandro w Nieświętym Przymierzu, to jest najlepsze. Gniew Sandro. :D

No i rzecz jasna podoba mi się kampania Ulotna Moc. Wydarzenia w niej przedstawione to dosłownie 5 minut przed RoE. Późniejsze wydarzenia są jedną wielką awanturą powstałą przez spiski Sandro. Lord Haart zdradza i dokonuje otrucia króla Gryphonhearta, Sandro zapłacił Nighonowi i Eeofol za atak na Erathię, Vilmar nagle zmądrzał i zamknął Sandro we więzieniu (potem w kampanii Niech żyje Król, narrator opowiada o przykrym wypadku Vilmara, nieumarły Gryphonheart go zabił, zaś przy zbieraniu szkielecików uwalniamy Sandro z więzienia, te elementy z RoE można docenić tylko jak się grało w SoD)

Mathias - 2010-05-29 13:03:15

Ulotna moc to bezpośrednia uwertura do RoE. W niej to przedstawione są wydarzenia, które doprowadziły do wydarzeń opisanych w Odrodzeniu Erathii. Generalnie płynie z niej jeden morał: Nigdy nie ufaj nekromantom ;).

Mam pytanko: przed Vilmarem na tronie Deyji był jakiś Licz. Jak on się nazywał?

Sauron - 2010-05-29 15:05:51

Znani władcy Deyji: Archibald Ironfist, Kastore, Vilmar, Gryphonheart. Stawiam na to, że tym liszem był Kastore. (choć nie mam pewności, trzeba jeszcze raz przejść SoD-a :))

Mathias - 2010-05-29 16:51:00

Archibald na pewno nie, ponieważ on występował w H2 i tam został pokonany przez Rolanda. Stawiam na Kastore jako króla Deyji przed Vilmarem :).

Markham - 2013-05-10 22:14:21

Muszę przyznać,że gdy po raz pierwszy odpaliłem Shadow of Death zacząłem przechodzić kampanię. Pojawiło się dla mnie wiele niejasności. Pewne rzeczy zawarte w fabule wydają mi się nielogiczne lub mało przemyślane. Jak choćby degustacja wina przez Sandra. Przecież on jest liszem. Po co zaspokaja ludzkie potrzeby?Nawet jeżeli pił to rozlało się przez żebra. Kolejna sprawa plotkowanie na temat tegoż jegomościa przez kościeja. Czy na Antagarichu nieumarli są rozumni? Wcześniej było ,że nieumarli bezgranicznie służą swemu panu. Inna sprawa. gdy Gem stratowała kościeje czuła jak ulatnia się z nich życie czy energia - ten deseń. Moim zdaniem były to lisze. Szkielety to zwykłe ożywione zwłoki. Inaczej z liszami. Oni jakby sami przechodzą pewien mroczny rytuał. Jeszcze jedna. Jakiś tekst powiadał o tym jak to Sandro cudem unikną śmierci,gdyż nie spał we własnym łóżku. Po co nieumarłym sen? Nudziło mu się chyba.

Xeno - 2013-05-10 22:27:49

Eh nie ma to jak wiedza z przedszkola. Szkielety to nieumarli służący temu, który je powołał do życia, dusza jest uwięziona w tym szkielecie i nie może go opuścić. Lisz swoją duszę przechowuje w specjalnym naczyniu, ukrytą gdzieś, bo nawet podobno sam nie może się do niej zbliżyć. Tak naprawdę lisza można zabić tylko i wyłącznie niszcząc te naczynie.

Co do degustacji to Sandro był mistrzem magii i bez trudu mógł stworzyć sztuczne ciało.

Markham - 2013-05-10 22:34:50

To wiem z tym naczyniem. Ci nekromanci muszą mieć silną wolę by coś takiego kontrolować. Zapewne wybierają przy wskrzeszaniu pomiędzy duchem lub szkieletem czy też zombie. Szkieletem i zombie może stać się każdy. Gorzej z liszami. Zostają nimi tylko rycerze śmierci i magowie.  Co do ciała to wiem,że on używał iluzji przez Cragiem i reszta. Gdyby widzieli jaki jest nigdy by nie stali się jego najemnikami. Po co on miał udawać żywego wśród swej armii. Degustacja ma czas po oszukaniu.

Sauron - 2013-05-10 22:37:19

Przypuszczam, że to sztuczne ciało miało nadane pozory życia, więc musiał te pozory podtrzymywać. Pił i spał, bo w pewnym sensie znowu był żywym człowiekiem.

Mathias - 2013-05-10 22:37:39

Jak choćby degustacja wina przez Sandra. Przecież on jest liszem. Po co zaspokaja ludzkie potrzeby?Nawet jeżeli pił to rozlało się przez żebra.

Widać, że nie wgłębiłeś się w fabułę albo nie przeszedłeś kampanii. Sandro przez większość SoD ma postać człowieka, co było na forum wielokrotnie debatowane.

Kolejna sprawa plotkowanie na temat tegoż jegomościa przez kościeja. Czy na Antagarichu nieumarli są rozumni? Wcześniej było ,że nieumarli bezgranicznie służą swemu panu.

To, że nieumarli są bezwolni, nie znaczy, że nie potrafią wykonywać określonych czynności. Xeno to szerzej wytłumaczył.

Inna sprawa. gdy Gem stratowała kościeje czuła jak ulatnia się z nich życie czy energia - ten deseń. Moim zdaniem były to lisze. Szkielety to zwykłe ożywione zwłoki. Inaczej z liszami. Oni jakby sami przechodzą pewien mroczny rytuał.

Było tam wyraźnie powiedziane, że stratowała szkieleta. Nie ulatniała się energia, tylko dusza. Dusza, która uwięziona była w nieumarłym ciele.

Jeszcze jedna. Jakiś tekst powiadał o tym jak to Sandro cudem unikną śmierci,gdyż nie spał we własnym łóżku. Po co nieumarłym sen? Nudziło mu się chyba.

Każda istota odczuwa eksploatację mechaniczną, Sandro też musiał spać (był nekromantą, to nie to samo co zombiak, nie myl tego). W dodatku zostało powiedziane, że ten sen do najprzyjemniejszych nie należał (jeśli o szczegóły, to odsyłam do poprzednich postów na forum oraz do samej kampanii - dzięki temu więcej się dowiesz).

Markham - 2013-05-10 22:43:24

Kampanię pamiętam bardzo dobrze. Tej ludzkiej postaci używał raczej przejściowo do czasu gdy dotarł do Deyji.
Podczas mojej ostatniej rozgrywki porobiłem nawet screeny wypowiedzi Sandra. Możliwe ,że moje niezrozumienie wynika z wczucia się w nowe uniwersum- Ashan. Tam sprawa nieumarłych wydaje się jaśniej, bardziej naukowo wyjaśniona. W oparciu o mitologie świata i życie pozagrobowe.

Sauron - 2013-05-10 22:45:06

Z inteligencją u nieumarłych różnie bywa. Może to zależeć od ich inteligencji za życia, ale generalnie to zombi nie są zbyt bystre, szkielety są ok. Wampiry i lisze to są już wyjątkowo specyficzne istoty, w żaden sposób ograniczone, do tego nieśmiertelne. Tak, nieumarły musi służyć swemu panu, bo nie ma wyboru. Możesz go zabić, wskrzesić a potem kazać mu wyrżnąć w pień całą jego rodzinę. Zrobi to, bo musi. Będzie cię nienawidził, ale twoja magia trzyma go krótko.

Eee, tam przekombinowali. Lisz a wampir to zupełnie inne drogi rozwoju. Rozcieńczanie krwią świętego jadu jest akurat ok, ale że lisz zmienia się w wampira za zasługi = WTF?!

Mathias - 2013-05-11 00:50:50

Co do Sandra, to o jego człowieczym charakterze, że tak to określę, świadczyło chociażby to, że wciąż posiadał popęd (Vidomina). To by było tyle, resztę powiedziano.

Xeno - 2013-05-11 08:25:00

Widocznie to magiczne ciało nie tylko dawało wygląd człowieka, ale i odruchy, zresztą nie było powiedziane nigdzie, że lisze czy wampiry nie miały uczuć.

Co do tych wampirów i liszów. Lisz w wampira? Co to ma być? Lisze są o wiele potężniejszymi istotami.

Markham - 2013-05-11 08:27:45

No tak lisze są potężniejsze. Ten wątek w fabule Ashanu  mi się zdecydowanie nie podoba. Przecież w szóstce lisz jest na tym samym poziomie co wampir.

Xeno - 2013-05-11 09:01:27

Bo szczerze to ubisoft zrył tą grę do granic możliwości.

Mathias - 2013-05-11 10:29:21

Tak to jest, jak się robi gry pod gimby. Wówczas wartość merytoryczna spada do minimum.

Na szczęście w Heroes III wszystko jest logiczne i jasne. W zasadzie nie ma żadnych większych nieścisłości, jeśli chodzi o kampanie.

Markham - 2013-05-11 10:53:27

Mnie tam żadna część Heroes nie zraża. Każda jest oryginalna na swój sposób. Jedne zmiany zostały mniej lub bardziej przyjęte przez fandom.  Heroes się zmienia. Nie może być za każdym,kolejnym razem jednolity. Tak to by się szybko zakurzył na naszych pułkach. Prawdziwy fan nie powinien wysmradzać. Trzeba się pogodzić czy przyzwyczaić. Innej opcji nie ma.

Sauron - 2013-05-11 11:22:01

Heroes dzieli się na dwie serię: oryginalną i spin-off. Oryginalna poszła do piachu i nie wróci, dzięki zaślepieniu zapatrzonych w trójkę fanów. Chcieli trójki, dostali podobną do niej piątkę i zaczęło się sranie, że zrzynka z trójki + 3D. Zrobiono więc szóstkę, która zmienia sporo niczym czwórka (szkoda, że część zmian to uproszczenia). Teraz sranie, że odchodzą od korzeni na rzecz jakichś udziwnień. Niech ktoś po prostu zrobi Heroes III z pęczkiem nowych kampanii, a nie zaraz przecież Heroes Chronicles już było. To jest dylemat z typu chce się zjeść ciastko i mieć ciastko.

Xeno - 2013-05-11 15:25:46

Wrzucasz zaraz wszystkich do jednego worka. V była tworzona na podstawie trójki, ale jest przegięta, za dużo 3D dla mnie. VI to już pod dzieci z podstawówki robiona. Zauważyliście, że gry teraz 3D są gorszej jakości niż poprzedniczki w starym dobrym typie, samo studio co wydało stronghoolda, wie, że SH2 i SHL były niewypałami, choć tutaj dużo do powiedzenia miał wydawca, zobaczymy jaki będzie remake shc w HD.

Sauron - 2013-05-11 18:18:57

Nie wrzucam, większość zadecydowała i tyle. Mniejszość albo polubiła czwórkę albo dalej siedziała w erze Heroes 2 (bo są tacy dla których najlepsza jest dwójka i basta). Myślę, że NWC zaczęło wprowadzać te zmiany bo chciało odświeżyć formułę samej gry. Może też trójka, niedościgniony ideał, paradoksalnie okazał się być też gwoździem do trumny bo nie potrafili stworzyć czegoś co byłoby jednocześnie świeże, łatwo akceptowalne i zarąbiste. Heroes IV okazał się być świeżym, okazał się być zajebistym, ale nie był akceptowany.

Xeno - 2013-05-11 20:05:17

Zawsze tak best, że ideał nie kończy serii, potem masz chęć na coś jeszcze lepszego, ale już nie wychodzi.

Markham - 2013-05-11 20:20:49

Więc słabe ogniwo i łańcuch pęka? Wychodzi mi z tego takie stwierdzenie. Raczej ciężko będzie przebić trójkę. Ubisoft nie da rady z uwagi na ,, oszczędność'' .

Xeno - 2013-05-11 20:41:19

Nadeszła epoka 3D, komercji i gimbusów, stare ideały poszły wraz z nami do muzeum.

Mathias - 2013-05-11 22:07:30

Niestety, wkrótce zamkną nas razem z naszą trójką do skansenu i będą dzieciakom pokazywać jako żywe eksponaty zamierzchłych, lepszych czasów.