Mathias - 2010-11-11 22:40:16

Antonimiczny temat do tego o mrocznych ;). Tym razem porozmawiajmy na temat dozy światła w każdym z miast Dobra: Zamek, Bastion, Forteca. Które z nich jest najświatlejsze? Co symbolizuje każde z nich?

Zachęcam do debaty i ciekawych wniosków :).

Xeno - 2010-11-11 22:46:33

Moim zdaniem Zamek symbolizuje moc boską, bastion harmonię z naturą, a forteca siły nadprzyrodzone jaką jest magia.

Mathias - 2010-11-11 23:00:24

Ja myślę podobnie. Zamek zawsze kojarzył mi się z symbiozą Boga i człowieka, wzajemnych relacji i wspólnej walki przeciw Złu. Wydaje mi się, iż ludzie to najświatlejsza rasa Dobra, konkretnie dzięki aniołom, które symbolizują dobro i promień życia...

Z kolei Bastion to spokojne, zaciszne miejsce, gdzie różnego rodzaju istoty wydają się żyć w harmonii. Tutaj także dużo światłości, głównie widać to przy Pegazach (w mitologii greckiej były to istoty niebiańskie, zeusowe) czy Jednorożcach. Lecz głównie tutaj eksponuje się współpracę różnych nacji i narodów. Wzajemną służbę w celu zbudowania demokratycznej wspólnoty, z dala od waśni i zewnętrznych sporów. Tak mi się to kojarzy.

Natomiast Forteca... emanuje wzniosłością i niezwykłością. Tak jak powiedział Xeno - siły nadprzyrodzone, które niezwykle trudno opanować, ale gdy już tak się stanie, można je wykorzystać do czynienia dobra. Tytani oczywiście, tak jak anioły, tylko w bardziej przyziemnej formie kojarzącej się z politeistycznym bóstwem, kojarzą się z niebem. Ich prawdziwa historia (w sensie mitologiczna) już nie jest taka świetlana. Okiełznanie nadnaturalnych zdolności pomaga w budowaniu porządku. Zawsze mi na myśl przychodził w tym miejscu Starożytny Rzym, który wydawał się emanować taką potęgą w oczach barbarzyńskich ludów.

Olórin - 2010-11-12 10:16:05

No to teraz ja ;)

Zamek- o tu dużo mówić. Anioły, mnichowie i ogólnie ludzie. Ta nacja zawsze stała po stronie dobra (przynajmniej w grach), a samo już pojawienie się anioła w tym zamku zmusza wręcz do wpisania go w służbę dobru. Jakby nie patrzeć jest to miasto analogiczne do inferna. Chcą by dobro zapanowało na Antagarichu.

Bastion- Miasto leśne. Wyrażające duży szacunek do życia wszelkich istot je otaczających. Żyją w harmonii i spokoju akceptując siebie na wzajem i stając po stronie dobra, ponieważ nie chcą aby świat został zniszczony. Miasto analogiczne do Necropolis.

Forteca- Miasto "białych magów". Można powiedzieć, że są w sumie neutralni lecz ich poglądy nastawione są na dobro (analogicznie do Lochów). Opanowali wielką potęgę i używają jej, aby siły zła nie opanowały Antagarichu. Miasto analogiczne do Lochów.

Sauron - 2010-11-13 11:38:23

Zamek - to co napisali poprzednicy, nie powiem tu nic odkrywczego.

Bastion - harmonia, współpraca, przyroda, szacunek do życia. Też nic nowego.

Forteca - nie interesują się aż tak bardzo światem, ale zależy im na ładzie i porządku, który czasami ciężko znaleźć u zła. Mają w swoich rękach potęgę magii, więc trochę sami są wyższymi mocami, ale wykorzystują to wszystko w dobrym celu.

Magyar - 2010-11-14 13:29:33

Mi Forteca kojarzy się chyba najbardziej z ośnieżonymi klasztorami Buddyjskimi w Tybecie, z
medytacją i starożytną wiedzą przechowywaną w rękopisach w nietkniętych ludzką stopą zakątkach
Himalajów... To miasto kojarzy mi się nie tyle z dobrem, co po prostu z błogością, czystością, spokojem...
Pozytywnie.

Bastion kojarzy mi się z dobrem i szczęściem. Ze średniowieczną Celtycką Europą z mitów i legend
Brytów, Druidów i Skandynawów. Z tajemniczymi miłymi duszkami, z przyrodą, naturą...
Pozytywnie.

Zamek kojarzy mi się z nienaganną moralnością, z uniesiem duchowym, krucjatami krzyżowymi,
najlepszym okresem średniowiecza, pokojem, honorem, Chrześcijaństwem...
Pozytywnie.

Generalnie wszystkie, te trzy miasta, zasługują w pewnej mierze na miano "Najświatlejszego miasta
Dobra". Jedno, to miasto piękna, dobra i niezgłębionej potęgi ludzkiego umysłu. Drugie, to miasto
harmonii, spokoju i ładu w świecie, szacunku dla "Pachamamy". Natomiast trzecie, to miasto wiary,
miłości do Boga i bliźniego, haseł "Obrony świata" w imię Kościoła i Boga. Miasto wielkiego Serca i Wiary.

GiBoN - 2010-11-15 22:42:55

Tak na marginesie- od kiedy chrześcijaństwo ma cokolwiek wspólnego z pokojem, a krucjaty krzyżowe z dobrem?

Magyar - 2010-11-16 11:26:22

GiBoN napisał:

Tak na marginesie- od kiedy chrześcijaństwo ma cokolwiek wspólnego z pokojem, a krucjaty krzyżowe z dobrem?

Od początku. Chrześcijaństwo, a to, co Papież (który miał żonę i dzieci) robił dla zysku - to dwie zupełnie rożne rzeczy. Poza tym, ja piszę tylko z czym mi się co kojarzy.

Mathias - 2010-11-17 15:13:45

GiBoN, hasła krucjat były naprawdę "dobre" i "święte". Kłopot w tym, że wtedy w ludziach wzięły górę przyziemne wady. A co się tyczy chrześcijaństwa, to co prawda jest dosyć pokojową religią (z ZAŁOŻENIA!), ale nie widzę niczego dziwnego w świętej wojnie i walce ze złem. Pokój akurat nie jest mottem przewodnim Zamku. WALKA o pokój już bardziej.

Olórin - 2010-11-17 16:24:11

Cóż jakby nie patrzeć to każda religia nawołuje do pokoju, a nie do walki. Nie ma religii, która mówiłaby, że należy tępić pozostałe religie, tak więc chrześciaństwo ma dużo wspólnego z pokojem, ostatecznie nawołuje do miłości bliźniego. To, że ludzie nie potrafią przestrzegać zasad religii jeszcze nie oznacza, że jest ona zła.

Wracając do tematu to Zamek jest czymś w rodzaju miasta walczącego o pokój. Wiadomo, że każdy ceni sobie spokój, ale akurat zamek (Erathia) przez całą grę jest w sytuacji w której musi walczyć o swoje zasady i niepodległość. Po prostu nie mają nawet kiedy się wys... ;)

GiBoN - 2010-11-17 16:45:27

Chrześcijaństwo z założeń nawiązuje do dobra, bo inaczej nie byłoby akceptowane, ale religia ta z pokojem ma niewiele wspólnego, bo większość państw Europy przeszło na tą religię pod przymusem. Krucjaty krzyżackie to nic innego jak mordowanie innych nacji z okrzykiem "w imię boga!", to samo robią teraz terroryści, ale mówi się na to zamach, no i różnią się tym, że nie wdają się w otwartą walkę, bo jest ich po prostu za mało, ale działają w podobny sposób, koniec końców ofiar jest sporo... Erathia wiadomo, przecież to zamek ludzi zawsze musi się znaleźć wypierdek, który zepchnie ich na przegraną pozycję, po czym jakimś cudem Erathia go odeprze i jak głupek zamiast przejąć jego ziemię zostawia ich poza granicami od tak... Swoją drogą szkoda, że to czasem Erathia nie jest agresorem i nie dostaje w tyłek :p.

Olórin - 2010-11-17 18:05:43

To jest takie miasto, które po prostu musi się wybraniać w bliżej nieokreślonych okolicznościach i niekiedy wbrew logice. W sumie masz rację. Do tej czystej siły jaką stanowi zamek wdał się czynnik ludzki, a wiadomo ile potrafi zdziałać ;)

Co do religii, to naginanie/łamanie zasad religii, bądź tzw. "zabijanie w imię wiary" jest totalnie bezsensowne i nawet teraz tak do końca nie rozumiem jak oni dokonali takiej interpretacji... Można mówić, że jak ktoś zdołał kogoś nawrócić na swoją wiarę to jest zbawiony. Należy się tylko zastanowić, czy Yahwe/Allach/Budda, czy jakiekolwiek inne Bóstwo woli wyznawców, którzy wierzą szczerze, czy którzy zostali do wiary przymuszeni. Tak jak ty GiBoN potępiam to jak nadużywano i nadal nadużywa się religii, ale nic nie zmieni faktu, że żadna z nich w swoich zasadach nie ujęła nawoływania do wojny.
Ogólnie to sprawa wygląda tak, że religia jest dobra, ale ludzie nie są na nią gotowi i jakby nie patrzeć nigdy nie będą.

Baron - 2010-11-20 13:39:32

Zamek kojarzy sie nam z dobrem bo to sa ludzie!A wiec istoty nam bliskie z natury i naturalnie upatrujemy w nich dobra co zreszta nie jest prawda ;O)))
Bastion to zamek tolkiewnowski w dodatku lesny. wiec natura.Jako ludzie lubimy zielen lasy przyrode i czujemy sie tam dobrze.W dodatku stwory takie jak elfy krasnoludy drzewce jednorozce budza w nas sympatie.
Foretca nie kojarzy sie z dobrem na pierwszy rzut oka z uwagi na zime a wiec warunki w ktorych czlowiek nie moze zyc.Ponadto gagulce sa nieprzyjemne i raczej nie w tym miescie powinny byc.Podobnie golemy czy nagi lub gremilny nie sa zbyt sympatyczne.Ale oczywiscie to jest fantazja!Mozna sobie wyorazic zime ktora jest piekna i czlowiek czuje przyjemny chlod ale nie zimno.
>>>>>
Poza tym dodam Wrota Zywiolow!Wszak jest to swietliste miasto dobra!I mi zreszta najbardziej sie podoba!Te feniksy!rysalki!Te zywioly!Zywiolowe miasto!Ęlementalisci i Wedrowcy!
>>>>>
Co do Boga to zwracam uwage ze JEST JEDEN!!!Nie ma zadnego Zeusa a obok tego Apolla itp.Co najwyzej rozni ludzie w rozny sposob widza Boga.Buddyzm w ogole nie jest religia tylko system cwiczen...wiec odpada...
Kościół Katolicki posiada PEŁNĄ PRAWDĘ!Czyli Bóg jest taki jak glosi Biblia i wyjasnia Papież.Natomiast poganie hindusci zydzi muzulmanie czesciowo mowia prawde o Bogu ale i wiele bladza.
Ogolnie licza sie ludzie dobrej woli z roznych kultur i takich Bóg chce miec...

Sauron - 2010-11-20 13:57:35

Wiesz Baronie, każda religia ma w pewnym stopniu rację. Nie żebym cię obrażał, ale tak to zdanie napisałeś: "Kościół Katolicki posiada PEŁNĄ PRAWDĘ!Czyli Bóg jest taki jak glosi Biblia i wyjasnia Papież.Natomiast poganie hindusci zydzi muzulmanie czesciowo mowia prawde o Bogu ale i wiele bladza." Jakbyś sugerował, że tylko Kościół i papież ma wyłączność na prawdę. Resztę niech diabli w piekle gotują. Każdy się może mylić, ale najważniejszy jest ten system wartości. W końcu już lepszy np. Kościół który propaguje miłość i wiarę w dobrego Boga, niż taki powiedzmy indyjski kult bogini Kali (sekta zbirów) którego członkowie zamordowali swoimi szalikami przez wieki tysiące ludzi. Wiele tysięcy. Warto też jeszcze wspomnieć o teorii Trzech Kręgów Zbawienia (kiedyś słyszałem o tym od jakiegoś księdza), chyba chodziło w nich o przynależność do Kościoła. Wygląda to dość prosto. Ludzie, którzy wierzą i żyją w zgodzie z Kościołem (no wiecie, przestrzegają tych zaleceń) mają największą szansę na zbawienie. Dalej są ci, którzy wierzą, ale aż tak mocnego kontaktu z Kościołem nie mają, a na koniec ci którzy np. są ateistami. Każdy z nich ma szansę na zbawienie, gdyż najważniejsze jest GODNE ŻYCIE. Gdyby tak nie było, to jakby to wszystko wyglądało? Zły człowiek, który powiedzmy, że jest seryjnym mordercą ma iść do Nieba, bo jest ochrzczony? A jakiś rdzenny Amerykanin, który wybrał wiarę swoich przodków, ale nikomu nie robi krzywdy ma się smażyć w Piekle? Litości, to żadnego sensu wtedy nie ma...

Erathia trochę przypomina mi Rzeczpospolitą z czasów Potopu i ogólnie XVII w. Każdy ją najeżdża, każdy atakuje, ale koniec końców wszyscy dostają po tyłku.

Olórin - 2010-11-20 17:49:47

Jakby nie patrzeć to każdy wierzy w to w co wierzy. Np. Baron i ja uważamy, że zasady religii katolickiej to jedyne w pełni słuszne zasady. Wiara polega również na tym, że swojej religii się broni. Nie będę tutaj wyjeżdżał z jakimiś mądrymi cytatami, bo nie o to chodzi. Sauron w sumie napisał wszystko. Człowieka nie ocenia się po religii, lecz po tym jaki jest. Jakie ma zasady moralne i w jakim stopniu się ich trzyma. Ja osobiście uważam, że wszystkie religie dotyczą tego samego Boga. Na świecie nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której jedna religia byłaby w stanie opanować cały świat i Bóg to wiedział.

Baron sam jestem katolikiem, ale takie ślepa wiara w kościół biorąc pod uwagę co się w nim wyprawia jest trochę... dziwna. Można mówić, że takie przypadki jak Rydzyk, czy pedofilia to wyjątki i to jest prawda, ale kościół powinien coś z tym zrobić, a nie to maskować i unikać problemu. Wiem np. że istnieje dokument, który daje dokładne instrukcje postępowania z księżmi dopuszczającymi się pedofilii i ich ofiarami (wydany gdzieś w średniowieczu).
Kościół jest jak ideologia komunizmu- przedstawia coś co ma być doskonałe. Tyle, że ideał rozbija się o czynnik ludzki.

Sauron jakby się nad tym zastanowić to masz rację z tym potopem. Zastanawia mnie tylko, gdzie Erathia miała Częstochowe :D ?

GiBoN - 2010-11-20 20:51:27

Co do zamku zgadzam się. Baron pleciesz, skąd wiesz, że to akurat biblia głosi jedyną prawdę? Ja osobiście nie wierzę i twierdzę inaczej, co więcej za mną jest więcej dowodów, gdyż Twoim jest jedynie wiara, nie neguję jej jednak, bo prawdy raczej się nie dowiem, a jak tak? To po śmierci, wtedy nikomu raczej  o tym nie powiem. Co do Fortecy, to z tego co pamiętam to nag a była boginią i w kulturze Indii jest pozytywnie postrzegana, gargulce i golemy, to twory magiczne/ magiczno mechaniczne nie posiadające woli, służące magom, którzy są ludźmi i to dość rozsądnymi...

Olórin - 2010-11-21 15:16:22

Przecież jakby szukać cały czas to w miastach dobra można się doszukać wiele nawiązań do religii
:Nagi (to co napisał GiBoN), Tytani (robieni trochę pod zeusa), dżiny (w religii islamskiej to one służyły człowiekowi w raju),infryty (przeciwieństwo dżina), Archanioły (religie chrześciańskie, oraz islam), diabły (przeciwieństwo archanioła w religiach chrześciańskich), chochliki (w sumie można by je przyrównać do bożków pogańskich), nimfy (to samo co chochliki). Potem to już można wyszukiwać takie porównania typu wiara w siły przyrody ;)

Ogólnie to miasta dobra zostały zrobione w ten sposób, że jakby nie spojrzeć nic negatywnego w jednostkach znaleźć nie idzie ;)

Baron - 2010-11-23 22:35:25

Gargulce to ewidentnie potwory.
Tutaj macie oryginaly z Katedry Notre Dame w Paryzu.Stad dostaly sie do gry:
http://www.caspercomsci.com/images/fran … e_1376.jpg
http://www.arnaudfrichphoto.com/Images/ … -paris.jpg
Trudno uznac je za dobre stworki.
Gremliny jak wiemy to zlosliwe ludki szkodzace ludziom.
Golemy sztucznie wyprodukowane stwory karykatury ludzi.
Dziny u  Arabow to tez negatywne demony
>>>>
Magowie moga byc pozytwni lub negatywni.
Tytani to po prostu silacze.

>>>>

Naga, Nagowie, (sanskryt: नाग nāga) – w mitologii hinduskiej wężokształtne bóstwa wodne. Mieszkają w podziemnym mieście Bhogawati, gdzie strzegą skarbów ukrytych w ziemi, czasami dzieląc się z nimi ze śmiertelnikami.
Nagi reprezentowano zwykle z górną częścią ludzką, a dolną wężową,

>>>>>

Przyjemne to one nie sa z wygladu ale przy okazji wyszlo nam nowe miasto!
Bhogawati!Jestem za takim!

>>>>>>

Co do Boga to sie chyba nie zrozumielismy.Nie twierdzilem ze ksieza sa bezgrzeszni ale ze NAUKA KOŚCIOŁA!Czyli to co Papież MÓWI o wierze  jest najwyższą prawdą!Zachowania ksiezy moga  zaprzeczac tej nauce.Ale ona jest prawdziwa...
Skad ja wiem?W moim przypadku to juz bezposrednio od Boga...
Jesli was interesuja blizsze szczegoly to najwyzej moge podac adres forum gdzie rozwinalem to szczrgolowo...

Mathias - 2010-12-04 17:44:57

Ja osobiście nie wierzę i twierdzę inaczej, co więcej za mną jest więcej dowodów, gdyż Twoim jest jedynie wiara,

Nikt ci nie karze wierzyć, ale to ty pleciesz. Na istnienie Boga istnieją liczne dowody, których po prostu ateistom i innym wrogom Kościoła nie chce się dostrzec. Kler nie może być idealny, bo się składa z ludzi, jakby tak było, to by sam zaprzeczał niedoskonałości tworu ludzkiego. Ale nie o tym jest temat.

Baronie, jednostki Fortecy nie mogą być ani dobre, ani złe, ponieważ są w większości zrobione z KAMIENIA: nie mają duszy, umysłu ani wolnej woli. Może trochę drastycznie, ale porównam do nekromancji: tam szkielety tracą 2 z 3 tych elementów i muszą pozostawać posłuszne nekromancie, który ich stworzył. Podobnie jest tutaj, tyle że Magowie Bracady stoją po stronie Dobra, toteż ich stwory przejmują ten dobry pierwiastek, gdyż także muszą słuchać ich rozkazów. Ale nie zawsze tak było (o czym wspomina kampania Tarnuma), tak więc owe potwory miały takie oblicza, jakie ich twórcy. Trupy miały tylko to złe oblicze, bo tylko takie posiadali nekromanci. A jednostki Fortecy... dwojakie.

Olórin - 2010-12-04 18:04:30

Gremlin zgodzę się... Gargulec w sumie też.
Golem to coś jakby faktycznie karykatura ludzi, ale jakby nie patrzeć nie ma własnej woli, a to najlepiej pokazuje, że w sumie jest jednostką neutralną.

W kwestii pozostałych jednostek to jest to raczej kwestia jak się na to spojrzy. Forteca swoją przynależność do "krajów broniących spokoju i wolności" (żeby nie powiedzieć strony dobra) opiera na tym, że nie walczy o własne korzyści, tylko wspomaga stronę, która jest w potrzebie. To, że jest to akurat strona "dobra" to już inna sprawa ;) Po za tym zamieściłeś tutaj jak wyglądają te gargulce. Dzwonnik z Notre dame też był zły,bo miał garb?

W kwestii dżinów to jesteś źle poinformowany. Patrząc na religię islamską i powiedzieć, że dżiny są złe to tak jakby powiedzieć, że anioły również takie są.
Dżiny miały służyć ludziom w edenie. Oczywiście jeden się zbuntował i właśnie tak powstał Infryt (o ile dobrze pamiętam to ten pierwszy zwał się Ibis).

Baron. Kwestia słuszności zasad religii to jedno, a to, że księża nie zawsze ich przestrzegają to drugie. Chodzi tutaj o to, że osoba duchowna powinna dawać przykład jak żyje się wg zasad wiary. Dlatego mimo iż łamanie tych zasad to sporadyczne przypadki to jednak są one nagłaśniane. A powód jest prosty. Takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca wcale.
Ogólnie to każda religia świata nawołuje do pokoju itd. ewentualnie przyczepiłbym się do traktowania kobiet w Islamie. Ja również uznaje, zasady religii katolickiej, za jedyne prawdziwe, ale to, że istnieje aż tyle różnych religii na świecie daje mi jakieś przeczucie, że Bóg miał w tym jakiś większy, dalekosiężny plan. Bo kto może poznać człowieka lepiej niż Bóg? (pomijając jego samego)

GiBoN - 2010-12-04 22:37:35

Mathias jeżeli mnie cytujesz to cytuj do końca, bo po zacytowaniu również tego "nie neguję jej jednak, bo prawdy raczej się nie dowiem, a jak tak? To po śmierci, wtedy nikomu raczej  o tym nie powiem." nie mógłbyś się przyczepić i powiedz mi kto Ci nagadał, że ateista to wróg wiary, czy kościoła, przecież nie można nienawidzić czegoś w co się nie wierzy. Co do podobieństw i różnic między nekromancją i golemami/ gargulcami... po pierwsze to ożywione szkielety, zombie itp. mają uwięzioną duszę, która cierpi katusze, gdyż nie może odejść na lepszy świat, lecz nie posiadają własnej woli. Twory magów natomiast to nic innego jak pusta kukła, nie posiadają woli, duszy, czegokolwiek, ich stworzenie nie wymaga ofiar, nikt przy tym nie cierpi, dlatego nie można ich źle postrzegać. Wszystkie żywe stworzenia Fortecy są dobre(może gremliny nie do końca, ale nikomu nie wadzą), mądrzy magowie, do tego dżiny, nagi i tytani( w heroesie tytani są jakby półbogami) są istotami świętymi, więc niezaprzeczalnie jest to dobre miasto, z tym, że bezkonfliktowe w miarę możliwości.

Mathias - 2010-12-05 11:33:24

kto Ci nagadał, że ateista to wróg wiary, czy kościoła, przecież nie można nienawidzić czegoś w co się nie wierzy.

Może użyłem zbyt daleko idącego skrótu myślowego, swoje refleksje zachowam na raz następny.

Co do podobieństw i różnic między nekromancją i golemami/ gargulcami... po pierwsze to ożywione szkielety, zombie itp. mają uwięzioną duszę, która cierpi katusze, gdyż nie może odejść na lepszy świat, lecz nie posiadają własnej woli. Twory magów natomiast to nic innego jak pusta kukła, nie posiadają woli, duszy, czegokolwiek, ich stworzenie nie wymaga ofiar, nikt przy tym nie cierpi, dlatego nie można ich źle postrzegać. Wszystkie żywe stworzenia Fortecy są dobre(może gremliny nie do końca, ale nikomu nie wadzą), mądrzy magowie, do tego dżiny, nagi i tytani( w heroesie tytani są jakby półbogami) są istotami świętymi, więc niezaprzeczalnie jest to dobre miasto, z tym, że bezkonfliktowe w miarę możliwości.

Tu się zgodzę, Forteca to bez wątpienia miasto dobre, które jednak nie zawsze dobrze postępuje, bo tworzą je ludzie (magowie) - istoty nieidealne.

Sauron - 2010-12-05 11:37:38

Zamek też tworzą ludzie. Też nie są idealni. Nie ma ideałów. Choć Zamek jest chyba najbliżej tego błogosławionego statusu (przynajmniej w kontekście dobra)

Baron - 2010-12-05 17:42:11

Poczwary daltego rysujemy w sposob brzydki aby pokazac ich nature.Zdeformowany czlowiek jest nadal czlowiekiem a nie bestia.
Ale arabowie boja sie dzinow wiec trudno uznac je za dobre.Ja sie np. aniolow nie boje wiec nie ma porownania.
Oczywiscie tworzenie istot mechanicznych czyli jakby robotow nie jest zle ale ja sie odwoluje do mitologii a tam te istoty sa negatywne.I o to mi chodzi.W grze mogli zrobic je jako dobre wszystko mogli zrobic...
Stwierdzam tylko ze Wrota maja duzo wieksze prawo do nazywania je dobrymi bo tam nie ma zadnej zlej istoty  i tyle.

>>>>>

Co do religii to jest ich duzo ze wzgledu na wady ludzi ktorzy nie potrafia poznac prawdziwego Boga tylko tworza rozne kulty.Oczywiscie nie moze byc tak ze sprzeczne kulty sa prawdziwe.Albo mozna miec 4 zony jak islam albo jedna jak w Kościele.Poniewaz w naturze jest 1 mezczyzna i 1 kobieta to rozum podpowiada ze islam glosi falsz...W ten sposob tez mozna poznac prawde...

Lowcakur - 2010-12-05 17:58:15

<Stefan, mamy go. Zagadam go, a ty go w kaftan> Baronie, Panie Baronie... Przypier... dzielasz sie do wygladu stot. Ogladales taka bajke jak Piekna i Bestia? Tam Bestia tez byla okropna, ale to nie znaczy, ze byla zla. Albo kolejny przyklad, jesli ten nie bedzie Ci odpowiadac. Znasz moze jakas basn Braci Grimm/ Andersena?  Tam jest wiele przykladow, ze przydota nie znaczy o charakterze. Wedlug Ciebie, takie brzydkie kaczatko bylo zle, bo bylo brzydkie?<Stefan, zachodz go od tylu> Wielu tez tak myslalo, ale nawet dziecko wie, ze nie mieli racji. A heroes 3 to NIE JEST ZADNA MITOLOGIA!! To gra komputerowa... Baronie, radze Ci, dla pewnosci skontaktuj sie z doktorem Psychologii. Akurat mamy takiego na oddziale.<Stefan TERAZ LAP GO ZANIM UCIEKNIE I BEDZIE OPOWIADAC TE HEREZJE!!>

GiBoN - 2010-12-05 22:10:06

To jednostki wojownicze, więc ich wygląd ma wzbudzać respekt i strach w oczach wroga. Żywiołaki i fenixy ( bynajmniej wg. gry) mają gdzieś inne miasta, nie chcą tylko, by równowaga świata została zmieniana i tylko o to walczą, nie ważne, czy przez tą dobrą, czy złą stronę. Dżiny wzbudzały strach chyba bardziej przez swą potęgę niż żądzę krwi. Co do arabów to z logicznego punktu widzenia mężczyzna powinien często zmieniać kobiety, ale wraz z rozwojem kultury została przyjęta U NAS zasada, że mamy jedną osobę, którą kochamy, z którą współżyjemy. Arabowie mają inną kulturę, skąd wiesz, że to nie my się mylimy, może to ich religia głosi prawdę, może w ogóle religia jest tylko próbą wytłumaczenia tego, czego nie rozumiemy i nie a boga... tego na pewno dowiesz się po śmierci. Nie zakładaj, że tak jest, szczególnie, że rzadko kiedy masz racje, pamiętaj: pewny możesz być tylko tego, że kiedyś umrzesz...

Baron - 2010-12-13 17:36:15

No wiesz akurat to ja wiem juz teraz.To nie jest tak ze nic nie wiadomo i dowiesz sie po smierci.Jezus czynil cuda i glosil nauke.Ale do tej pory sa cuda i zdarzaja sie objawienia jak w Fatimie.
Co do Arabow to ja nie mowie ze oni sa zli czy sie myla.To zalezy od konkretnej osoby.Ich religia natomiast jest bledna.Nie moze byc 4 zon skoro statystycznie jest nie 1 na 4 tylko 1 na 1 .Zwykly rozum podpowiada ze normalne jest malzentwo 1 na 1...Nie trzeba byc filozofem.

GiBoN - 2010-12-13 19:53:50

Rozum podpowiada, że kobiety cech.ują się wyższym przyrostem naturalnym, żyją dłużej i jest ich sporo więcej niż mężczyzn, więc z logicznego punktu widzenia, jak i z biologicznego jedna kobieta nie jest nam przeznaczona, oczywiście zostałem wychowany tak, że nie mógłbym zdradzić dziewczyny, ale jeżeli kultura na to pozwala to nie znaczy, że jest błędna. Co do Jezusa to JEDYNYM ich źródłem jest biblia, została ona napisana po czasie, wcześniej przekazywana ustnie, ludzie zniekształcają treści, dopowiadają i wyolbrzymiają, nie wspominając o fakcie, że wśród nich było z pewnością wielu prostych ludzi, którzy nie rozumieli wielu zjawisk i tłumaczyli je po swojemu, jaką masz pewność, że to wiarygodne źródło historyczne? Co więcej niemal każda religia ma swoją wielką księgę, jak np. koran, skąd wiesz, że tam nie ma prawdy? Nie mówię, że biblia na pewno kłamie, chociaż sam w nią nie wierzę, ale nie wmawiam innym, że na pewno boga nie ma, że biblia to bajeczki i subiektywna interpretacja, bo po prostu tego nie wiem, jakim cudem ty wiesz? Wierzysz, fakt, ale nie wiesz.

Olórin - 2010-12-14 17:44:30

Mężczyzna nie jest w sposób naturalny przystosowany do bycia z jedną kobietą. Takie przystosowanie do jak najszerszego rozprzestrzenienia swojego materiału genetycznego.
Kobieta nastawiona jest w sumie do bycia z jednym mężczyzną, a przynajmniej łatwiej im to przychodzi.
Wiadoma sprawą jest (co już GiBoN napisał), że nie zdradziłbym dziewczyny/żony i w sumie liczyłbym na to samo. To, że kultura islamu dopuszcza wielożeństwo nie oznacza od razu, że jest zła. Oni nie zmienią kultury na naszą, a my na ich i tak już pewnie pozostanie. Żadna kultura nie jest zła sama w sobie, ale zawsze różnice pomiędzy nimi będą nie do starcia.

Baron... GiBoN ma rację. Możesz wierzyć (tak jak ja), ale wiedzieć już nie. Biblia przechodziła z ust do ust nim została spisana, a Koran został napisane po części na podstawie Biblii.
GiBoN można mówić, że to co mówią ludzie o Jezusie zostało przekształcone, jednak pozostaje jedna wątpliwość... Skoro w tamtych czasach było tylu proroków to dlaczego akurat Jezusa uznano za Mesjasza i wiara w jego zmartwychwstanie przetrwała już ponad 2000 lat? Bo nie chce mi się wierzyć, że komuś jakąś plotkę udało się rozłożyć do poziomu jednej z największych religii aktualnego świata.
Wiara zawsze będzie rzeczą sporną i to się chyba nie zmieni  ;)
Katolik musi tylko znaleźć granicę pomiędzy wiarą, a fanatyzmem, a ateista pomiędzy czystą obojętnością, a wrogością wobec kościoła i tak to w sumie wygląda. Nie ma w tym zdaniu żadnych insynuacji, więc żeby mi tutaj nikt przypadkiem tego tak nie zinterpretował ;)
To wszytko wysoki sądzie :D

Sauron - 2010-12-14 19:58:55

Muzułmanie wierzą w istnienie Biblii, ale są święcie przekonani, że my mamy podróbkę. :D Oryginał podobno zaginął, ale badania wykazały, że argument jest bezpodstawny - kolejne teksty dopisywano w logicznych odstępach czasowych. Nawet NT jest moim zdaniem realny, dowodził tego już Papiasz. Są rozbieżności w powstawaniu poszczególnych Ewangelii, ale generalnie zostały napisane kiedy jeszcze żyli poszczególni Apostołowie (oprócz Łukasza i Marka którzy Apostołami nie byli), tj. I wiek n.e

Małżeństwo poligamiczne wbrew pozorom u muzułmanów nie zdarza się tak często. Jak dobrze wiemy, kobieta doskonale wypłukuje i wyczyszcza portfel (jedna! :D), teraz wyobraźmy sobie tak ze 4 kobiety - każda ze swoimi potrzebami ubrania, pożywienie, ozdoby, rozrywka, obowiązki małżeńskie... Trochę tego jest :D

Lowcakur - 2010-12-14 20:05:03

Sauron napisał:

Małżeństwo poligamiczne wbrew pozorom u muzułmanów nie zdarza się tak często. Jak dobrze wiemy, kobieta doskonale wypłukuje i wyczyszcza portfel (jedna! :D), teraz wyobraźmy sobie tak ze 4 kobiety - każda ze swoimi potrzebami ubrania, pożywienie, ozdoby, rozrywka, obowiązki małżeńskie... Trochę tego jest :D

To prawda. Jak bylem w Syrii, to naprawde bogaci ludzie mieli po 2, czy 3 zony. Tak normalny arabek/ pers mial jedna zoneczke i gdzies 3/4 dzieciakow.

Olórin - 2010-12-15 17:59:39

Chcesz mieć cztery żony to je jeszcze utrzymaj ;)

Muzułmanin każdej musi zapewnić osobne mieszkanie/dom i warunki bytowe ;) Generalnie taki dość śmieszny, ale dobry haczyk znaleźliście. Można mieć cztery żony, ale nie każdego stać. No może Bill Gates by się mógł o to pokusić :D

Sauron - 2010-12-16 17:03:39

Może i żona ma mało ważną rolę w społeczeństwie islamskim, ale to nie jest mimo wszystko niewolnica i jakieś prawa do godnych warunków życia ma. Nie zapominajmy też o tym, że kobieta potrafi subtelnymi "trickami" wpływać na faceta co z reguły kończy się czarem płukania portfela. :D

Deferdus - 2011-01-08 16:19:08

Według mnie zamek. Dlaczego? No bo w ogóle anioły, i kapłani są przecież po stronie dobra. Szatana w to nie mieszajmy jeżeli chodzi o Archanioły. Krzyżowcy się nie liczą (bo są jedyni).

Sauron - 2011-01-08 17:42:35

Nawiązując do uniwersum świata Heroes to anioły takie do końca anielskie nie są. (w jakimś wywiadzie było). Skoro Kreeganie to kosmici, to Archaniołowie muszą być wysłannikami Starożytnych.

GiBoN - 2011-01-08 23:19:22

Sauron ma racje, tutaj demony to nie złe duchy, a żywe stworzenia, które próbują dostosować świat do swych potrzeb. Anioły mimo iż są duchami to nie zależy im na ochronie równowagi, a dominacji nad demonami, co nie jest do końca dobre.

Baron - 2012-09-16 14:20:08

Tak w herosach dobro i zlo nie wystepuje w normalnym znaczeniu tego slowa tylko jako jakas odmiana . ,,Inna rasa''... Zeby bylo wiecej stworow . Nie nalezy zatem mylic z realnym zyciem ...

Mathias - 2012-09-17 11:11:39

To chyba jasne, że ta gra z realem nie ma nic wspólnego, choć z przykrością stwierdzam, że Kościół jest w tej kwestii innego zdania (nie wiem, czy już wrzuciłem fragment z pewnej anty-satanistycznej książki, gdzie Heroes 3 była opisywana jako okultystyczna i niebezpieczna). Tak czy inaczej to widać gołym okiem, że dobro i zło w tej grze to pojęcie względne, że czyny "dobra" nie zawsze są dobre w dosłownym tego słowa znaczeniu, podobnie w drugą stronę.

Myślę, że zaryzykowanie stwierdzenia, że Dobro w H3 jest dobre tylko dlatego, że walczy ze Złem, jest jak najbardziej na miejscu ;).

GiBoN - 2012-09-17 11:33:27

Prawdziwie dobrym miastem jest chyba Bastion. Spokojny w wojny się nie chce wdawać, harmonia i życie to najważniejsze zasady, a najbardziej nie lubią ożywieńców... chyba nie lubią sztywniaków :(

Mathias - 2012-09-17 12:03:40

Sztywniaków - powiedział energiczny Drzewiec ;). Bastion jest nie tyle prawdziwie dobry, co uosabia naturę, taką wyidealizowaną i oczywiście przerobioną na fantastykę :). Ale coś w tym jest.

GiBoN - 2012-09-17 13:54:21

Jeżeli natura i życie nie jest uosobieniem dobra i tego o co warto walczyć to ja już nie wiem :D

Olórin - 2012-09-27 13:27:54

I GiBoN napisał wszystko ;) Zresztą o ile dobrze pamiętam bastion od zawsze walczył tylko gdy musiał. Przynajmniej fabularnie ;)

Mathias - 2012-09-27 16:58:22

Czy natura jest z natury dobra? Czy życie jest dobre? A może jest to kwestia relatywizmu? W każdym razie Bastion jest akurat światłym miastem i też uważam, że to miasto uosabia największe dobro w Heroes 3.


Ach, to filozofowanie.

Olórin - 2012-09-29 21:30:56

Jak już filozofujemy to życie samo w sobie nie jest ani dobre, ani złe. Liczy się to jak je wykorzystamy ;) Tak jest z każdym darem jaki otrzymujemy ;)

Mathias - 2012-09-29 22:10:06

Pytanie czy życie jest darem, czy może klątwą. Osobiście od paru lat zastanawiam się nad teorią ziemi jako czyśćca ;).

GiBoN - 2012-10-01 18:30:00

Życie to szansa, bo każdy kiedyś umiera. Odbieranie go wbrew woli innych jest złe, bo to moje życie i ja decyduję jak ono ma się potoczyć.

Baron - 2012-10-02 16:32:20

Poza tym czlowiek nie powoluje sie sam do zycia i nie ma prawa decydowac o jego zakonczeniu . Natomiast ma prawo do obrony i wtedy moze zabic napastnika . Bo inaczej popadlibysmy w absurd . Zycie jest swiete i nie mozna zabijac . Prawda . A co z tymi co wlasnie chca kogos zabic ? W imie zycia nalezy ich unieszkodliwic . Logika .

lukasis77 - 2014-06-06 13:14:21

Dla mnie jednym z dobrych miast oczywiście mogę się mylić sa wrota żywiołów z tego względu, ze otoczenie tego zamku symbolizuje jednocześnie zycie i chęć życia w tak ladnym miejscu a Feniks zawsze symbolizowal odrodzenie z popiołów

Mathias - 2014-06-06 14:17:49

Przyznam szczerze, że dotąd nie patrzyłem na Wrota Żywiołów pod tym kątem. Zawsze uznawałem je za do bólu neutralne, które sojusz dobra poparły w czasie kampanii Ostrza Armageddonu tylko dlatego, że zło zagrażało stanowi równowagi. Ale gdyby spojrzeć do szczegółów budowy miasta, to rzeczywiście, Feniks jest dobrym przykładem. Do tego nimfy, pół-boskie dobrodziejki. Z drugiej strony żywiołaki to de facto istoty dosyć tajemnicze, żeby wręcz nie powiedzieć - przerażające(?).

Baron - 2015-06-07 15:53:36

W grze owszem neutralne. Zywioly sa to sily natury bezmyslne kierowane przez zywiolistow dziwnie ,,przetlumaczonych" na elementalistow. Rusalki to oczywiscie istoty rowne ludziom. Natomiast feniksy trudno powiedziec. Nie sa to chyba twory natury jak pioruny czy ogien. Raczej istoty rozumne czyli tez rowne ludziom.
To miasto moze byc i dobre i zle zalezy jacy nim zawladna.

Sauron - 2015-06-08 18:28:50

Władcy Żywiołów z HChronicles próbowali zniszczyć świat, a powstrzymać ich mogli tylko czarodzieje z Bracady + Tarnum. Chociaż Tarnum niezbyt polubił Gavina Magnusa, bodajże był dla niego zbyt arogancki. Niemniej Gavinowi oddać trzeba, że nie żywił urazy do Tarnuma, za to że zginął w walce z behemotami pod Steelhorn. Przy okazji był dobrze świadomy tego, że Bracaduun miało na koncie sporo występków. Sądzę, że Tarnum nauczył się że nie zawsze zbrodnia jest najlepszą odpowiedzią na zbrodnię. Oczywiście obalenie Bracaduun było słuszne, ale przy okazji ostro przesadził. Kilgor jest kimś w rodzaju duchowego spadkobiercy tego Tarnuma Tyrana.

Skoro już przy Fortecy jesteśmy, przy całej tej rozmowie tragizm Gavina jest tym większy gdy patrzymy na to co wyprawia w Heroes 4. Z jego strony to na pewno była bardzo trudna decyzja, ale miał sporo słuszności. Pozbawiając wszystkie rozumne istoty wolnej woli byłby w stanie zaprowadzić pokój i sprawiedliwość. Ostatecznie Solmyr uważa, że cena była zbyt wysoka. Jednak powinniśmy też na to odpowiedzieć sobie sami.

Mathias - 2015-06-24 22:23:37

Po prostu Gavin był platonistą. Pytanie, czy istnieje coś takiego jak "totalitaryzm wolnościowy", bo jak dla mnie to zaprowadzanie porządku za wszelką cenę jest bardzo, bardzo złe (Sparta, Hitler). O ile popieram platońską koncepcję jaskini oraz miłości, to jednak państwo platońskie mi się nie podoba.