Zapraszam do dyskusji na temat tytułowej kampanii dodatku do Heroes 3 pt. ,,Ostrze Armageddonu". Rozważmy tę historię pod różnymi względami. No to... zaczynamy! :)

Kampania calkiem latwa i przyjemna, tylko ostatnia misja to wieczna ucieczka przed gigantycznymi silami wroga z zamku do zamku.
A fabula fajna, misja z pogromem wladcow zywiolow zdecydowanie najlepsza. :D

Mnie bardzo ta kampania wciągnęła, uważam ją za najciekawszą pod względem fabularnym kampanię AB. A co się tyczy grywalności - również świetna, dzięki niej spodobały mi się żywiołaki :). Ogólnie to przechodzi się tę kampę łatwo i przyjemnie ;].

Ostatnio przeszedłem sobie ją od nowa, jeszcze łatwiejsza niż przedtem, tylko w ostatniej misji trzeba było uważać ;). Aczkolwiek zrobiłem tak, żeby wyminąć wszystkich bohaterów wroga i zająć praktycznie niestrzeżoną stolicę. To nie takie łatwe, jak by się zdawało ;p.

Żeby ożywić lekko forum(nie jestem pewien, czy to dobrze, że w tym temacie to piszę) zapytam się was, na co powinienem zwracać uwagę w piątej misji Ostra Armagedonu? Z plotek wynika, że jest to dość ciężka misja.

Chodzi ci o tę misję z tym kowalem? Ja oczyściłem całą górę, potem zszedłem do podziemi. Najlepiej mieć kilku bohaterów z armią.

Misja, która jest po tej, o której mówisz.

Aaa, ja to do tego kilka razy podchodziłem. Najlepiej szybko rozbudować dwa Zamki i czekać na jego bohatera, trzeba pilnować teleportu, bo może być nieciekawie.

To może inaczej jeszcze sformułuję pytanie... jaką premię najlepiej jest wybrać i z której strony się umacniać, przygotowywać ofensywę a także, gdzie przemieszczać się, które cele atakować z początku na terytorium wroga?

Przypomnij jakie premie są. Ja rozbudowałem zamki i po pokonaniu wrogiego bohatera, który do mnie wbił zaatakowałem od tyłu przez portal.

5 kapłanów, lędźwie lub ulepiony klasztor

Ledźwie bierz i szczurem w zamku, zawsze większy przyrost.

Misja strasznie ciężka, jeżeli uważa się wczytywanie za dyshonor, bynajmniej jednak jest nie do przejścia. Wszystko idzie jak z górki aż do momentu, kiedy ci wyleci pierwszy wróg, go się zazwyczaj względnie łatwo odpiera, ale zaraz za nim nadchodzi bohater z byczą armią, przed którym nie sposób się wybronić. Warto wykorzystać stajnie obok północnych wrót żywiołów i nie ulepszać areny. Teren działań jest dość ciasny, przez to łatwo przenieść w ciągu tury-dwóch armię z południa na północ "łańcuszkiem" bohaterów. Jeżeli odeprzemy główne natarcie, które swoją drogą może pojawić się zarówno pierwszego dnia, jak i dziesiątego miesiąca, istnieje możliwość szybkiego przejęcia najbliższego inferna. Trzeba pamiętać, że wróg ma teleportację(ograniczoną), więc mogą się zdarzyć nieprzyjemne momenty ucieczki Rolandem, gdy nam wyskakuje zza krzaka wróg. Najlepiej jest się poruszać ścieżką na południe, przy drugim mieście wroga odbijając na wschód odsłaniając brązowy portal. Kilkukrotnie próbując da się nim przenieść w środek naszego terytorium, więc warto na niego uważać(ja zrozumiałem źle poradę Xena i pilnowałem zielonego portalu, który, jeżeli się nie mylę, skrywa mnóstwo skarbów). Po dojściu na sam dół mapy warto skierować się do miasta wroga leżącego na zachód, w połowie drogi między środkowym i południowym miastem wroga. Drobną armię(jeden przyrost imperium na przykład) warto wysłać statkiem ze stoczni kierując się na północny-zachód, główną armią zaś wyruszyć na północno-wschodni kąt mapy, na stolicę wroga. Najlepiej większość wojsk trzymać przy Rolandzie, gdyż może on wyuczyć się czaru wrota wymiarów z centralnego miasta. Najlepiej rozwijać zamki, ulepszenia stawiać tylko w północnych miastach, a z wrót żywiołów używać tylko feniksy i ewentualnie żywiołaki magii, resztę tylko w razie potrzeby. Najlepszym rozłożeniem bohaterów trzecich(zbieraczy) było ustawienie jednego, zbierającego na północy od gryfów, po zbrojnych, drugiego, zbierającego od żywiołaków umysłu, po rusałki w centrum naszego terytorium, ten bohater powinien składować jednostki w centralnych wrotach żywiołów na wypadek ataku z portalu, a także trzeci, zbierającego jednostki zamku na południu zamiennie zbierając dochód z młyna i wiatraka z drugim.