Co o nich sądzicie ? Czy były słuszne ? Czy były największą kompromitacją Europy średniowiecznej? Piszcie swoje zdanie.

Wyprawy Krzyżowe - największa porażka i hańba Europejczyków. Było ich 7, a sukces odniosła tylko pierwsza :/ ... Chciwość królów i Kościoła doprowadziła ich do zguby.
Za to Arabowie wykazali sporą życzliwość, a konkretnie Sal-Adin, który zezwolił pielgrzymom odwiedzać Ziemię Świętą. Ten władca zrobił to, czego europejscy nie potrafili - połączył potęgę swojego kraju i szczęście jego mieszkańców. Był nadzwyczaj miłosierny i prawy. Przynajmniej tak głosi fama ;].

Taki już był sposób myślenia Europy średniowiecznej. Podać przykład? Proszę (z nieco późniejszego okresu):

Władysław Warneńczyk razem z Węgrami pokonał Turków i zawarto korzystny pokój. Pakty i traktaty rzecz święta tak samo, że się posłów nie morduje. Jednak legat papieski i jego otoczenie namówili króla do ataku na Turków. Dlaczego? Bo to byli poganie... Oni nie mieli żadnych praw.

Deleted by Berserk

Berserk, cytowany przez Ciebie fragment był nie tyle argumentem, co faktem. Pragnienia królów nie miały nic wspólnego z religią: chcieli złupić tamte tereny, zrabować, co się da. Jak wiemy, po I krucjacie udało im się to, jednak szybko zostali pokonani. Natomiast papieżowi zależało na tym, żeby chrześcijaństwo było jak najpotężniejsze, ale nie ze względów religijnych, tylko z powodu żądzy władzy i bogactw.

Armii Europy nie można było zebrać w jednym miejscu z prostej przyczyny - każdy kraj grał dla siebie. Królowie europejscy byli nie tylko skłóceni, ale również każdy chciał zagarnąć dla siebie jak najwięcej chwały. Ich niezwykła megalomania oraz zbytnia duma doprowadziła do klęski. Niestety, taka była smutna prawda. A jeśli chodzi o przykład: III krucjata: Fryderyk Barbarossa, Ryszard Lwie Serce i Filip - każdy wyruszył osobno, każdy pewien siebie, każdy zadufany w sobie. I jak skończyli? Barbarossa utonął podczas kąpieli, Filip odegrał marginalną rolę, a Ryszard nie miał już sił, by przypuścić oblężenie na Jerozolimę (nawet jakby ją zajął, to Sal-Adin już był w pobliżu). Zawsze Anglia, Francja i Cesarstwo nie potrafiły się nigdy porozumieć, nigdy zgodzić, a wszystko z powodu dumnych, chciwych i lekkomyślnych władców...

Generalnie to zapraszam Cię to przeczytania książki: http://www.gandalf.com.pl...ijanstwo-islam/ - tam jest napisane wszystko to, co powiedziałem, w dodatku z kolejnymi konkretnymi przykładami.

Oj Mati, Mati... Barbarossa rozbil sie okretem, ktory wpadl w wir morski, a nie podczas kapieli. A glowna przyczyna niepowodzeniem wypraw krzyzowych bylo same Cesarstwo Bizantyjskie. Polecam przeczytac ksiazke pt. "Wyprawy Krzyzowe" , jest tam naprawde wszystko. Na dyskusje na temat wypraw zapraszam na moje gg.

Jakoś nigdy nie słyszałem o tym, co mówisz. Nauczyciele oraz dostępne źródła mówią o utonięciu Barbarossy podczas kąpieli w rzece. Zginął, ponieważ kąpał się w pełnej zbroi (debil). A dlaczego Bizancjum to przyczyna porażki krzyżowców? Wyjaśnisz?

Alez prosze.
-Brak badz nikle i niewystarczajace zapasy zywnosci dla armii krzyzowej.
-Blokowanie drog, szlakow oraz utrudnianie marszu.
-Brak wsparcia wojskowego
-Brak wsparcia politycznego
-Wykorzystywanie i szantarzowanie krzyzowcow do wykorzystania ich we wlasnych celach.

To byly wlasnie takie rzeczy. A Barbarossa nie utonal w rzece, plynal na okrecia ktorty wpadl w wir, okret sie rozbil, a Barbarossa w zbroi wypadl z niego, czyli sie utopil, ale nie podczas kapieli w rzece. :D

Mi się bardziej wydawało, że Barbarossa zginął podczas przemarszu przez pewną rzekę. Zszedł z konia, trochę ślisko było, stary był, wpadł do wody, wir porwał i tyle go widzieli.

Ja bym doliczył do problemów krzyżowców problem z Wenecją (i prawdopodobnie Mediolanem też). Warto przypomnieć, że bodajże IV krucjata doprowadziła do ataku na Bizancjum i utworzenia Cesarstwa Łacińskiego. Nie będę już się rozwodził, kto miał rację, po prostu pokazuję, że siły marnowano zwykle na spory i przygraniczne, kosztowne wojny z Arabami na ich własnym terytorium. Anglia, Francja, Niemcy były trochę daleko...

Mozliwe ze albo wy macie racje, albo ja. Mozna by bylo sie klocic z ta sprawa, tak samo jest z wieloma innymi. Np. Smierc Aleksandra wielkiego. Ja iwdzialem 12 opcji jego smierci, ale w tym 6 prawdopodobnych. wiec nie ma sie co klocic, bo to tylko strzepienie jezorow. :D