Asiņains - 2010-05-21 22:57:15

Czyli który ustrój jest najlepszy. Zapraszam do dyskusji.

Mathias - 2010-05-21 23:46:50

No więc tak...
Zacznę od tego, że każdy kraj musi się zdecydować: czy woli mieć potężne, groźne, liczące się w świecie państwo, czy też wolność ludu. Niestety, u nas zdecydowano się na to drugie. I czym skutkuje demokracja? Szczerze mówiąc, nie widzę wielu różnic między nią a oligarchią magnacką: rządzą nami ludzie nieprzejmujący się narodem, dbający tylko o własny interes, którzy zniszczyliby każdego, kto stanąłby im na przeszkodzie. Prawda jest taka, że my wciąż stoimy w miejscu, nigdzie się nie ruszyliśmy od XVII-XIII wieku. Dalej popełniamy te same błędy, które spowodowały upadek Rzeczypospolitej. A jeszcze ci idioci w sejmie kozaczą przed Rosją...
Demokracja w Polsce spowodowała całkowitą decentralizację (co było jej celem), a w efekcie brak silnej władzy. W takim stanie rzeczy nigdy nie uchwalimy żadnej ustawy, nigdy nic przejdzie przez ten ogromny proces akceptowania przez poszczególne organy władzy... Czym to skutkuje? Ano jak nasi kochani Rosjanie zaczną działać, to znowu nas rozwalą w pył. Wszystko przez głupotę Polaków i - rzecz jasna - przez demokrację w niewłaściwych rękach.
W ogóle nie potrafię zrozumieć, po co nasz parlament składa się z dwóch izb? Ja bym ten senat zlikwidował. Zaraz byłoby lepiej.
To sprawa Polski. Demokracja w jakichś dobrych rękach być może by się sprawdziła, ale u nas nieee...

Kiedy mieliśmy więc silną władzę? W dwóch przypadkach: najpierw za Piastów - monarchia, a potem komunizm, ale o tym nie mam prawa się wypowiadać, gdyż czasów tych nie znam osobiście, a moje osądy nie będą miło przyjęte przez forumowiczów, dlatego sobie odpuszczę.

No właśnie, monarchia... zwłaszcza absolutna. To jest ustrój największych potęg. Wiadomo, że w niewłaściwych rękach może być bardzo zła, jednak załóżmy, iż władca ma ambicje, jest dobry dla ludu i kocha swój kraj. Wtedy może zrobić dosłownie wszystko dla swojego kraju i uczynić z niego potęgę. A postawmy tego naszego władcę na fotel prezydenta IVRP: choćby i nie wiadomo jak się starał, nic nie wskóra. Politycy - czyli nowa szlachta - nie dopuszczą do żadnych reform.

I właśnie absolutyzm uważam za najlepszy ustrój. Choć generalnie pasowałoby mi też żyć w kraju z monarchią parlamenarną - jest to rozwiązanie bezpieczniejsze acz mniej efektywne. Kosztem pewnego związania rąk króla przez parlament mamy pewność, że nie zrobi głupstwa.


Nie ma ustrojów idealnych. To jest moje zdanie. Każdy ma wady. Zawsze ,,coś kosztem czegoś". Jednak większość zależy od ludzi - jak wykorzystają zalety sposobu sprawowania władzy, jak załatają wady, itd.
Najlepszym ustrojem jest dla mnie absolutyzm, choć jak każdy ustrój ma wady. Demokracja daje za dużo władzy.


Długi post, nudny i być może napisałem głupstwa. Jeśli tak, to przepraszam, bo trochę się czuję zmęczony. Zachowałem jednak pełną trzeźwość przy ostatnim akapicie.

Lowcakur - 2010-06-10 13:46:29

Monarchia absolutna i rzady Autorytarne to najlepsze co moze byc. Przykladow nie chce mi sie podawac, poniewaz sa w poscie wyzej... :D